Typ: Zwycięstwo gości. Pojedynek, w którym zespół gości będzie chciał wygrać i podgonić trochę pierwszą trójkę. W ostatnich tygodniach Real spisuje się bardzo dobrze. Obraz psuje tylko wysoka wyjazdowa porażka. Stawiam na gości.

Ciekawie zapowiada się sobota w lidze hiszpańskiej gdyż dwaj główni kandydaci do mistrzostwa Hiszpanii zmierzą się z silnymi rywalami z którymi niełatwo będzie o zwycięstwo. Obrońcy tytuły podejmą Sevillę na Camp Nou zaś wicemistrzowie piłkarze Realu Madryt zagrają na wyjeździe z Villarrealem. Wiele emocji w tym drugim pojedynku wzbudza również fakt, że być może będzie to pierwszy oficjalny mecz w którym wystąpi nowo pozyskany Gareth Bale.

Zarówno ekipa Żółtej łodzi podwodnej jak i Królewskich po trzech dotychczasowych spotkaniach ma na koncie komplet punktów. Gospodarze sobotniego pojedynku na inauguracje sezonu pokonali Almerię 3:2. Trzy punkty drużynie zapewnił Pereira strzelając gola w końcówce spotkania. W drugiej kolejce podopieczni Marcelino Garcii Torala ograli Real Valladolid. Ponownie bramka zdobyta w ostatnich minutach regulaminowego czasu pozwoliła dopisać trzy punkty w tabeli. Przed dwoma tygodniami Villarreal już bez najmniejszych problemów pokonał Osasunę 3:0. Bramki dla wygranego zespołu zdobywali Perbet, Aquino oraz Uche.

Piłkarze Królewskich pod wodzą nowego trenera Carlo Ancelottiego w pierwszej kolejce nie bez problemów pokonali Real Betis 2:1. W meczu na Estadio Santiago Bernabeu gospodarze przeważali w każdym elemencie gry jednak trzy punkty zapewnili sobie po golu nowego nabytku - Isco z 86 minuty gry. Tydzień później w Granadzie Królewscy dopisali kolejne trzy punkty po wygranej 1:0 i golu Karima Benzemy. W ostatniej rozegranej kolejce Los Blancos już zdecydowanie pewniej ograli Athletic Bilbao 3:1 a swojego pierwszego gola w sezonie zdobył Cristiano Ronaldo. Portugalczyk świetnie spisał się w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Świata. W pojedynku z Irlandią w ciągu niespełna piętnastu minut zanotował hattricka. Oczy wszystkich kibiców, nie tylko z Hiszpanii w sobotnim meczu z pewnością zwrócone będą nie na Portugalczyka a na Garetha Bale'a. Walijczyk, który w ostatnim dniu okienka transferowego został zaprezentowany jako nowy zawodnik Królewskich kosztował około 100 milionów euro co jest rekordem w historii piłki nożnej.

Trener Realu Carlo Ancelotti w sobotnim spotkaniu będzie miał nie lada kłopot. Przez liczne kontuzje defensywnych zawodników zmuszony był powołać na ten mecz piłkarzy z drugiego składu. Na lewej stronie obrony zagra więc Nacho a obok niego znajdzie się Llorente. Mimo wszystko Real nadal zostaje faworytem tej rywalizacji. Zasadniczym pytaniem jest to czy Bale wystąpi w pierwszym składzie oraz jak będzie wyglądała jego współpraca z Cristiano Ronaldo. Real musi sobie radzić już bez najlepszego asystenta poprzednich sezonów Mesuta Ozila, który w ostatnim dniu okienka transferowego przeniósł się do Arsenalu Londyn. Sobotnie starcie będzie również wyjątkowym dla Diego Lopeza. Lopez grał w Villarreal przez pięć sezonów, osiągając półfinał Ligi Europejskiej oraz ćwierćfinał najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych - Ligi Mistrzów.

Villarreal dwa sezony temu po dwunastu latach gry w Primera Division spadł na zaplecze jednej z najlepszych europejskich lig. Po roku spędzonym w niższej klasie rozgrywkowej wrócił jednak do La Liga i w tym sezonie chce udowodnić, że spadek był tylko przypadkiem.

Przewidywane składy:
Villarreal: Sergio Asenjo - Mario Gaspar, Mateo Musacchio, Chechu Dorado, Juame Costa - Cani, Bruno Soriano, Manu Tigueros, Javier Aquino - Jeremy Perbet, Jonathan Pereira.

Real Madryt: Diego Lopez - Pepe, Sergio Ramos, Daniel Carvalaj, Nacho - Luka Modrić, Sami Khedira, Cristiano Ronaldo, Isco, Gareth Bale - Karim Benzema.

Typ: Zwycięstwo gości. Real Madryt po wstydliwej porażce w Gran Derbi przeciwko FC Barcelona (0-4) powoli odzyskuje wigor i chęci do gry. W międzyczasie odniósł 4 zwycięstwa z rzędu, w tym ostatnie imponujące przeciwko FF Malmo w Lidze Mistrzów 8-0. W końcu Rafael Benitez może liczyć na niemalże galowy skład w postaci tercetu Bale - Benzema - Ronaldo, czy linii pomocy Kroos - James - Modric.

Królewscy w lidze hiszpańskiej tracą do liderującej Barcelony 4 punkty, a o 2 oczka mniej do drugiego Atletico Madryt. Chcąc realnie liczyć się w walce o mistrzowski tytuł nie czas na błędy, nawet kiedy rywalem jest solidny Villareal, aktualnie zajmujący 5 miejsce w Primera Division.

Kurs @1,60 na zwycięstwo gości według mnie ma value dlatego warto go zagrać.