Kradzież blindów na mikrostawkach

Ocena 5.00/29 głosów
Kradzież blindów na mikrostawkach

Osoby, które grają w pokera już od dłuższego czasu na pewno nie raz spotkały się z tym terminem.

Blindy, czyli po polsku ciemne, to wpisowe, które dokonywane jest przed każdym rozdaniem. Często zdarza się, że mówimy o tzw. kradzieży blindów.

  1. Dlaczego mikrostawki?
  2. Co jest ważne podczas kradzieży blindów?
  3. Podbijanie
  4. Dlaczego akurat mikrostawki?

Kiedy ‘kradniesz’ blindy? Przykładowo: jesteś na pozycji późnej i mocniej podbijasz, wszyscy gracze, który mają teraz wykonać ruch pasują. Gratuluję! Właśnie udało Ci się ukraść blindy! Proste, prawda? No niestety nie jest to takie łatwe jak się wydaje.

Postaram się dziś po trosze przedstawi strategię, która pozwolić Wam na wygrywanie puli, jeszcze przed ujrzeniem flopa.

Dlaczego mikrostawki?

Mikrostawki to ‘rodzaje stołów’, w których oczywiście pule są niewielkie co jest następstwem niskich stawek. Wydawać by się mogło, że gracze powinni tutaj grać dość ryzykownie, stać bowiem każdego na to, aby przegrać kilka centów. Jeśli jednak te kilka centów pomnożymy przez kilkaset czy kilka tysięcy rozdań, uzbiera nam się pokaźna suma pieniędzy, którą możemy przegrać.

Jest także druga strona medalu. Skoro gramy na małych stawkach to i tak bardzo często, jeszcze przed flopem, ktoś będzie sprawdzał nasze podbicie. Będzie sprawdzał nawet z bardzo słabymi kartami – chęć ujrzenia flopa. Największe prawdopodobieństwa sprawdzenia naszego podbicia ma osoba, która usytuowana jest na big blindzie – ma najmniej do dołożenia i na pewno mocno zastanowi się czy nie próbujemy sprawdzać.

Bardzo ważna jest obserwacja osób, z którymi aktualnie gramy. Tylko od nas zależy to, czy wyciągniemy odpowiednie wnioski. Jeśli widzimy np. że gracz obok gra tzw. passing flop (koniecznie chce zobaczyć flopa, jeśli nic nie trafi – pasuje) to możemy śmiało próbować kraść blindy. Pamiętajmy jednak, że gramy nie z jednym, a najprawdopodobniej z kilkoma graczami. Nie możemy próbować kraść blindów mając na uwadze tylko część graczy. Liczy się odpowiedni moment – tylko wtedy nasza strategia będzie poprawna.

Co jest ważne podczas kradzieży blindów?

Zaskoczę Was. Ale podczas kradzieży blindów nie są praktycznie w ogóle istotne nasze karty! Nie jest istotne bowiem, czy staramy się ukraść ciemne z kartami typu JQ czy 28. Na dobrą sprawę nie ma to praktycznie żadnego znaczenia. Jest to prawdopodobnie jedyny aspekt w rozgrywkach pokerowych, w którym nasze karty odchodzą na dalszy plan.Blindy najczęściej kradnie się podczas rozgrywania turniejów. O zasadach wspomniałem już wcześniej.

Musimy pamiętać o obserwacji przeciwnika a także o naszej pozycji. Jest ona w tym aspekcie niezwykle istotna i nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile może nam dać w końcowym rozrachunku. Jak my powinniśmy się zachowywać? Na pewno kradzież blindów nie powinna należeć do ‘codzienności’. Oznacza to nie mniej nie więcej, że możemy to robić jedynie raz na jakiś czas. Robiąc to praktycznie bez przerwy narazimy się na trafienie dobrej ręki u przeciwnika i wtedy może być krucho.

Musimy także pamiętać o pasowaniu.Dobrego gracza poznaje się bowiem po tym, że wie kiedy spasować. Jeśli nie udało nam się wywieźć przeciwników w pole i mamy jeszcze czas na pasowanie, zróbmy to. Lepiej stracić 10% budżetu aniżeli jego połowę. Zdarza się też, że nasz rywal trafi bardzo silną kartę i sam zacznie podbijać. Nie muszę chyba mówić co należy wtedy robić.

Podbijanie

Bolączka wielu graczy. Podbić trzeba umieć. Raise nie może być za wysoki, gdyż w tym przypadku nasi rywale zaczną podejrzewać, że blefujemy. Z drugiej strony podbicie nie może być za niskie, bo nasi rywale pokuszą się o sprawdzenie.

Jest to myślenie błędne z co najmniej dwóch powodów: po pierwsze takie podbicia szybko zostaną rozszyfrowane i przeciwnik nie będzie miał problemu z przebiciem nas. Po drugie natomiast ryzyko utraty wielu żetonów jest zbyt duże w stosunku do ewentualnej wygranej, jaką są blindy przeciwników czy blindy i ante.

Jak wysoko zatem podbijać? Przyjęło się, że dobre podpicie, które w 80% przypadków zmusza przeciwnika do zrzucenia kart, wynosi 2,5 do 4 wysokości blindów. Jeśli blindy wynoszą 1/2 dobrym podpiciem będzie raise do 8.

Dlaczego akurat mikrostawki?

Wydaje mi się, że już powinniście się domyślić. Zaproponowałem mikrostawki ponieważ jeśli nauczymy się kraść blindy na małych stawkach to do przejścia wyżej jest już prosta droga. Na minimalnych stawkach gracze bardzo często podbijają, a więc my mamy pole do popisu. Możemy tym samym nauczyć się jak podbijać i jak się zachowywać, aby ukraść ciemne. Zadanie nie jest łatwe i wymaga na pewno wielu godzin ćwiczeń. Praktyka jednak czyni mistrza. Jeśli pogramy sporo na tych najmniejszych stawkach 0.01/0.02$ zdobędziemy masę cennego doświadczenia, które z pewnością wykorzystamy do gry na wysokich stawkach.

Kradzież blindów to bardzo trudna sztuka. Jest to jednak czynnik, który jest bardzo potrzebny, szczególnie w przypadku rozgrywek turniejowych. Jeśli uda nam się ukraść ciemne kilkakrotnie to nasz udział w turnieju na pewno się przedłuży. Będziemy mieli też okazję na dłuższą grę, a więc prawdopodobieństwo otrzymania ciekawych kart znacznie wzrośnie. Pamiętajcie – zacznijcie uczyć się odpowiedniego raisowania na małych blindach. Na pewno wyjdzie Wam to na zdrowie i nie uszczupli, jakby to za pewne miało miejsce w przypadku wyższych blindów, stanu Waszego portfela.

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/poradnik-typera/kradziez-blindow-na-mikrostawkach-21

Oceń ten tekst

Podobne artykuły