Spryciarz

Któraś z wielkich z grona ekip aspirujących do tytułu najlepszej w Ameryce Południowej skończy zmagania bez medalu. Wyniki skojarzyły Kolumbię i Argentynę już w ćwierćfinale. Faworytem Leo Messi i spółka.

Zawodnicy nie rozpieszczają kibiców podczas tegorocznych zmagań w Copa America. Mała ilość goli to nie jest coś do czego przyzwyczaił południowoamerykański futbol. Dane niektórych ekip są zatrważające. Przykładowo Kolumbia - w trzech meczach w fazie grupowej strzeliła tylko jedną bramkę! Mowa o drużynie, która podczas ostatnich mistrzostw świata w Brazylii miała w swoim składzie króla strzelców całej imprezy! Awans do ćwierćfinału zespołowi zapewniła równie szczelna obrona, która także pozwoliła sobie na stratę tylko jednej bramki.

Zdecydowanie więcej spodziewano się również po Albicelestes. Ci nie zachwycili, jednak bez większych kłopotów zajęli pierwsze miejsce w grupie B. Sukces nie sprawił, że w ćwierćfinale czeka ich łatwe zadanie.

#bookie-advert-etoto#

Według bukmacherów faworytem starcia jest Argentyna. Gracze również wybierają ten zespół zdecydowanie częściej, jeśli chodzi o typowanie rezultatu. Świadczą o tym spadające kursy. Początkowo sukces Leo Messiego i spółki w regulaminowym czasie gry można było obstawić po kursie nawet 2,07. Obecnie najkorzystniejsza oferta to 1,92.

Ekonomiczni w ataku Kolumbijczycy

Kolumbijczycy, czyli największe zaskoczenie poprzedniego mundialu, dokonali sztuki niebywałej. Zdołali wyjść z grupy, strzelając tylko jednego gola. W dodatku uczynił to środkowy obrońca. Nie byle komu, bo Brazylii, rewanżując się tym samym za porażkę w ćwierćfinale mundialu. Gdyby nie wpadka w meczu inauguracyjnym przeciwko Wenezueli i nikła porażka (0:1), zasadniczą część rozgrywek byłoby można ocenić wysoko. Przynajmniej pod względem punktowym.

Podopieczni Jose Pekermana nie grają już tak otwartego i radosnego futbolu, do jakiego przyzwyczaili rok temu, podbijając serca kibiców na całym świecie. Skuteczny nie jest żaden piłkarz, a przede wszystkim ci, którzy powinni gwarantować wiele bramek. Falcao, Bacca, James Rodriguez, Cuardado - żaden z nich nie przełamał jeszcze niemocy. Bez tego sukces w meczu z niezwykle wymagającym rywalem jest niemożliwy.

Półfinał dla Argentyny na urodziny Messiego?

Leo Messi w środę świętował swoje 28. urodziny. Trudno uwierzyć, że Argentyńczyk, który zachwyca swoimi umiejętnościami od lat nie przekroczył jeszcze trzydziestki. Na swoim koncie ma już wszystkie najważniejsze trofea klubowe zdobyte z Barceloną, które wygrywał po wielokroć. Podobnie z nagrodami indywidualnymi. Na półce z trofeami ciągle jest jeszcze sporo miejsca na kolejne puchary, bowiem napastnik nie wygrał żadnej znaczącej imprezy z reprezentacją.

To ma zmienić się podczas tegorocznego czempionatu. Póki co, razem z kolegami spokojnie realizuje plan, choć bez większych fajerwerków. Albicelestes rozpoczęli zmagania od remisu 2:2 z Paragwajem, mimo że prowadzili 2:0. W kolejnych meczach fazy grupowej skromnie ograli Urugwaj (1:0) i zgodnie z planem wygrali z Jamajką, ale nie potrafili przełożyć gigantycznej przewagi na gole. Również w tym przypadku wygrali 1:0.

Zespół pokazał, że grając z konsekwencją potrafi osiągać zamierzone cele. Podobnie było podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata, gdzie Argentyna nie zachwycała formą, ale dzięki odpowiedniemu balansowi pomiędzy defensywą a ofensywą zdołała awansować aż do finału. Tym razem wydaje się być podobnie.

Zwycięstwa już nie pamiętają

Od ostatniego zwycięstwa Kolumbii z Argentyną minęło bardzo dużo czasu. Po raz ostatni Kolumbijczycy cieszyli się z sukcesu nad bardziej utytułowanym rywalem w 2007 roku. W ramach eliminacji do mistrzostw świata gospodarze tamtego pojedynku wygrali 2:1, a bramkę dla pokonanych zdobył Messi.

Od tamtego czasu zmieniło się prawie wszystko. Żaden z piłkarzy, który grał w tamtym meczu po stronie zwycięzców nie zagra w wyjściowym składzie podczas chilijskiej imprezy.

Po tamtym starciu ekipy stanęły do rywalizacji jeszcze 4-krotnie. Dwa pojedynki zakończyły się bezbramkowymi remisami, natomiast w dwóch przypadkach Albicelestes byli lepsi o jedno trafienie. Po raz ostatni w eliminacjach do MŚ 2014. O sukcesie Argentyny na wyjeździe przesądziły gole Messiego i Aguero. Starcie zakończyło się wynikiem 2:1.

Przewidywane składy

Gerardo Martrino może mówić o komforcie pracy przed starciem ćwierćfinałowym. Żaden z jego zawodników nie wypadł z przedmeczowej kadry. Były trener Barcelony nie będzie zmieniał swojego ustawienia względem poprzednich gier.

Z kolei Jose Pekerman będzie musiał radzić sobie bez kontuzjowanego Edwina Valencii oraz pauzującego za kartki Carlosa Sancheza. Do gry powróci natomiast Carlos Bacca, który otrzymał czerwoną kartkę za przepychanki po meczu z Brazylią. Nie jest on jednak awizowany do wyjściowego ustawienia Kolumbijczyków.

Argentyna (4-3-3): Romero - Zabaleta, Garay, Demichelis, Rojo - Pastore, Mascherano, Banega - Messi, Aguero, di Maria

Kolumbia (4-2-2-2): Ospina - Zuniga, Zapata, Murillo, Armero - Cardona, Mejia - Rodrugiez, Cuardado - Falcao, Gutierrez

Interesujące zakłady na mecz:

• Względy taktyczne i żelazna defensywa zdominują widowisko? 0:0 po 90 minutach gry po kursie @7,00 w LV BET
• Leo Messi ma patent na Kolumbię. Strzela zarówno w wygranych, jak i przegranych starciach. Argentyńczyk strzeli gola po kursie @2,00 w eTOTO
• W  żadnym meczu z udziałem Kolumbii podczas tegorocznego Copa America nie padł więcej niż 1 gol. Under 1,5 gola w meczu po kursie @2,63 w forBET
• Kolumbia nie jest faworytem. Na jej awansie można sporo zarobić. Stawiaj na Kolumbię w półfinale po kursie @2,80 w Milenium
• Kursy bukmacherów sugerują, że liczą oni na twarde starcie i wiele kartek. Któryś zawodnik zostanie wykluczony? Kurs @2,75 w eTOTO

Totolotek cashback 100 PLN na mecz Argentyna - Kolumbia

Obstawiając w Totolotek zakład na mecz Copa America Argentyna - Kolumbia gracz może otrzymać bonus cashback do 100 PLN, jeśli jego typ przegra, a w spotkaniu padnie remis 0-0.