Spryciarz

Arsenal i Chelsea to bardzo uznane firmy w światowym futbolu, ale obecny sezon dla każdej z drużyn jest zgoła odmienny. Kanonierzy przewodzą w ligowej tabeli i są zdecydowanym faworytem do mistrzostwa, z kolei The Blues znacznie bliżej mają strefy spadkowej.

Trzynaście pozycji i 19 punktów dzieli w Premier League Arsenal z Chelsea. Do zakończenia sezonu pozostało 14 kolejek, a każda z ekip w tym czasie postara się realizować swoje cele. Arsenal grał będzie o tytuł mistrza Anglii, Chelsea liczy na awans w ligowej tabeli na miejsca premiowane grą w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, choć wyczyn ten jest mało prawdopodobny. Tym bardziej, że nowy trener The Blues, Guus Hiddink nie wyklucza spadku swoich podopiecznych do drugiej ligi.

Upadek Chelsea to jedna z wielkich niespodzianek aktualnego sezonu piłkarskiego, jednak drużyna ta wciąż posiada w swoich szeregach wielkie nazwiska, których nigdy przed meczem skreślać nie można. Podobnie widzą to bukmacherzy, bo choć w teorii grają ze sobą faworyt, czyli lider tabeli i outsider z przeciwnego bieguna, to kursy nie odzwierciedlają tej dysproporcji. Choć to gospodarze są typowani do zwycięstwa.

Arsenal - dojrzały i solidny

Arsenal na mistrzostwo Anglii czeka od 2005 roku i wydaje się, że obecny sezon jest tym, który zakończy się happy endem. Podopieczni Arsene'a Wengera prowadzą w tabeli, choć bez większej przewagi, ponieważ wicelider Leicester posiada tyle samo punktów, a trzeci Manchester City zgromadził tylko oczko mniej. Kanonierzy jednak spośród czołówki prezentują się najbardziej stabilną formę przez dłuższy okres gry.

W starciu z Chelsea Arsenal potrzebuje 3 punktów, ponieważ w dwóch ostatnich meczach remisował: 0-0 ze Stoke i 3-3 z Liverpoolem, po straconym golu w ostatniej minucie gry. Kolejne potknięcie może być skrzętnie wykorzystane przez goniących rywali, którzy zbliżyli się na bezpośredni dystans.

Kluczem do sukcesu Arsenalu jest równowaga pomiędzy ofensywą a defensywą. Kanonierzy wciąż sporo strzelają (37 goli), jednak w tym sezonie zdecydowanie mniej tracą (21). Przede wszystkim Arsenal dobrze radzi sobie na własnym stadionie, gdzie w 10 meczach odniósł 7 zwycięstw, 2 remisy i porażkę. Najlepszym strzelcem drużyny jest Olivier Giroud, zdobywca 12 bramek w Premier League, z kolei Mesut Ozil to król asyst. Do tej pory zgromadził już 16 podań otwierających drogę do bramki.

Chelsea - upadek mistrza

Chelsea to obrońca mistrzowskiego tytułu z poprzedniego sezonu, jednak fani The Blues szybko zdali sobie sprawę, że w tym roku sukces ten nie zostanie powtórzony. 6 zwycięstw w 22 meczach przy 7 remisach i 9 porażkach - z czego wynika upadek Chelsea?

Do grudnia menedżerem na Stamford Bridge był Jose Mourinho, choć było jasne, że uczucie pomiędzy nim a piłkarzami wygasło już dawno. Słabe wyniki, prowokacje "Mou", kłótnie z dziennikarzami - wszystko to sprawiło, że portugalski trener stracił panowanie nad szatnią. W tym czasie Chelsea osiągała pojedyncze zwycięstwa w lidze i Lidze Mistrzów, jednak znacznie częściej zawodziła.

Roman Abramowicz nie mógł patrzeć na dalszy rozpad klubu i zdecydował się na zwolnienie Mourinho, a do roli odbudowy drużyny zatrudnił Guusa Hiddinka, który już raz w 2009 roku w Chelsea spełniał podobne zadanie. Wygrał wtedy Puchar Anglii, w Lidze Mistrzów udział zakończył na półfinale.

Hiddink jak na razie zalicza dość udane wejście do Chelsea, bo nie przegrał ani jednego meczu. Drużyna co prawda częściej remisuje niż wygrywa, ale sytuacja w porównaniu do tej z Mourinho jest znacznie lepsza. Co ważne, Chelsea traci sporo bramek, na przestrzeni całego sezonu więcej niż strzeliła (31-34). Mimo wszystko wraz z Hiddinkiem powiało delikatnym optymizmem.

Arsenal - Chelsea w statystykach

We wrześniu w pierwszej rundzie obecnego sezonu na Stamford Bridge górą okazała się Chelsea wygrywając 2-0. Generalnie na przestrzeni ostatnich lat, to The Blues lepiej radzili sobie w konfrontacji z Arsenalem. Na 6 spotkań Chelsea trzykrotnie wygrywała, raz przegrywając i dwukrotnie remisując.

Co ciekawe, ostatnie dwa pojedynki Arsenalu z Chelsea na Emirates Stadium kończyły się bezbramkowym remisem.

W 6 poprzednich meczach tylko raz padło więcej niż 2 gole, kiedy to Chelsea w 2014 roku wygrała 6-0. Co ciekawe, mecze kończyły się albo remisem 0-0, albo zwycięstwem drużyny bez straty gola, czyli wygrywał zakład BTS - nie.

Przewidywane składy na mecz

Arsene Wenger w najbliższym meczu nie będzie mógł skorzystać z Francisa Coquelina, Danny'ego Welbecka, Santiego Cazorli, Tomasa Rosicky'ego oraz Jacka Wilshere'a. Pozytywną wiadomością dla Kanonierów jest powrót do zdrowia Alexisa Sancheza.

W niedzielnym spotkaniu przeciwko Arsenalowi niepewnym występu w Chelsea jest Diego Costa, który zmaga się z kontuzją. Hiddink nie będzie mógł także skorzystać z Edena Hazarda.

Arsenal: Cech – Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal – Ramsey, Flamini – Campbell, Oxlade-Chamberlain, Walcott – Giroud.

Chelsea: Courtois- Ivanović, Zouma, Terry, Azpilicueta- Mikel, Fabregas- Willian, Oscar, Pedro- Diego Costa

Ciekawe zakłady na mecz

• Arsenal wygrał 7 z ostatnich 8 meczów na własnym stadionie w Premier League. Wygra Arsenal po kursie @2,05 w Fortuna.
• W 6 z 7 ostatnich meczów Chelsea w Premier League padało minimum 3 gole. Zakład na over 2,5 po kursie @1,87 w forBET.
• W 6 ostatnich meczach Arsenalu z Chelsea strzelała tylko jedna drużyna lub padał bezbramkowy remis. Zakład BTS - nie po kursie @2,00 w Totolotek.
• Chelsea nie przegrała 6 ostatnich meczów w Premier League. Wygra Chelsea lub remis po kursie @1,80 w Totolotek.