Spryciarz

Mamy niedzielę, a to oznacza trzeci dzień piłkarskich wrażeń tego weekendu. Przed końcem roku w najmocniejszych ligach europejskich robi się naprawdę ciekawie. Porażka Borussii Dortmund z Hoffenheim czy przegrana Legii z Zagłębiem zaskoczyły niejednego typera. Jednak skupimy się dziś na włoskiej Serie A i spotkaniu Atalanta Bergamo - AC Milan. Obie z tych drużyn wciąż nie potrafią złapać stabilnej formy. I choć Atalanta miała przez pewien czas lepszy okres, lecz wróciła do mieszanej dyspozycji, tak piłkarze z Mediolanu dalej mają problem z obraniem stałego kierunku.

Podobnie sprawa wygląda jeśli chodzi o trenera Rossonerich. Wydawało się, że obecny szkoleniowiec Stefano Pioli dostanie czas do wdrożenia swoich rozwiązań, lecz co chwila mamy przedstawione spekulacje kto go zastąpi. Niemiecki Bild ujawnił niedawno informacje, że kolejnym do przejęcia zespołu jest Ralf Rangnick. 61-letni niemiecki trener jest znany z pracy w Hoffenheim czy też RB Lipskiem i to właśnie jemu przypisuje się to, że te drużyny osiągnęły właśnie tak wysoki poziom. Dziennik wskazuje na to, że mógłby dołączyć do sztabu już w styczniu, a drużynę miałby przejąć od nowego sezonu (do pokonania jest między innymi bariera językowa). Moim zdaniem zatrudnienie trenera powinno nieść ze sobą co najmniej kilkuletnią pracę danego szkoleniowca. Trudno zauważyć jego działania, jeżeli odpracuje w klubie zaledwie pół roku. Tak więc wybór powinien być przemyślany, a sam trener dostaje na wstępie carte blanche. Każdy kolejny trener to zmiana przyzwyczajeń treningowych oraz taktycznych, co w znacznej mierze przekłada się bezpośrednio na piłkarzy. Nie jest łatwo stosować automatyzmy w meczu, jeśli poszczególne zagrania nie są przez piłkarzy wypracowane. Tak czy inaczej, potencjał piłkarski drużyna Milanu jak najbardziej posiada i z pewnością się od tym przekonamy w niedzielnym spotkaniu.

Ostatnie potyczki ligowe

Dokładnie tydzień temu miało miejsce spotkanie Bologna - Atalanta, które zakończyło się wynikiem 2:1. I zapewne Ci, którzy postawili na Atalantę byli mocno zaskoczeni. Lecz nie od dziś wiadomo, że Stadio Renato Dall'Ara to bardzo trudny teren dla przyjezdnych. Jednak piłkarze z Bergamo trochę na własne życzenie przegrali to spotkanie nie wykorzystując co najmniej dwóch stuprocentowych okazji, jakie udało im się stworzyć. I obydwie nadarzyły się jeszcze przed drugim trafieniem gospodarzy, przez co Atalanta mogła zamknąć to spotkanie na własną korzyść. Pierwsza bramka w meczu dla piłkarzy Bologny to spora zasługa przypadku. Gol z 12. minuty poprzedzony był indywidualną akcją jednego z piłkarzy, który zdołał jeszcze uderzyć na bramkę. Piłka odbiła się od prawego słupka i wylądowała wprost pod nogi osamotnionego, wbiegającego Rodrigo Palacio (Bologna). Przed nim była pusta bramka, gdyż goalkeeper przyjezdnych interweniował przy pierwszym strzale. Bramkę na 2:0 strzelił Andrea Poli (Bologna) w 53. minucie meczu. Pomocnik wykorzystał centrę posłaną w pole karne i znakomicie złożył się do strzału głową, przez co skierował piłkę dokładnie tam, gdzie chciał. Honorowe trafienie należało od Ruslana Malinovsky'ego (Atalanta) z 60. minuty spotkania. Ekipa z Bergamo wykorzystała w tej akcji chwilę uśpienia gospodarzy, przez co strzelec bez problemu wyszedł na pozycję i pokonał bramkarza rywali. Trafienie na 2:1 pobudziło zespół, w efekcie praktycznie do końca meczu to oni tworzyli sytuacje, a Bologna się broniła. Dlatego też pięć kolejnych żółtych kartek trafiło na konto gospodarzy.

W meczu AC Milan - Sassuolo sprzed tygodnia co prawda nie uświadczyliśmy bramek, lecz było naprawdę wiele fajerwerków. Łącznie zgromadzono: nieuznaną bramkę, niewykorzystaną sytuację na pustą bramkę po ominięciu bramkarza, poprzeczkę oraz słupek. Trzeba odnotować, że wszystkie wymienione akcje przeprowadzili piłkarze Stefano Pioliego. Sassuolo w tym meczu miało zaledwie jedną groźną próbę uderzenia z dystansu. Pozostałe akcje nie były w stanie wyrządzić krzywdy gospodarzom. Warto podkreślić występ Krzysztofa Piątka (AC Milan), wokół którego ciągle jest sporo spekulacji. Polak rozegrał dobre zawody, tworzył sytuacje poprzez niestandardowe rozwiązania, był aktywny w polu karnym rywala. Jednak od takiego piłkarza wymaga się przede wszystkim trafień, a w tym meczu do nich nie doszło. Dlatego też włoskie media nieustannie piszą o tym, że Piątek zagrał słaby mecz i tworzą wątpliwości czy szkoleniowiec Milanu nie posadzi go na ławce rezerwowych na mecz z Atalantą. Osobiście uważam, że El Pistolero wyjdzie w podstawowej jedenastce. Zabraknie w niej jednak Theo Hernandeza oraz Lucasa Paquety, którzy złapali w ostatnim meczu po żółtej kartce kwalifikującej ich do absencji.

Przewidywane składy

3-4-1-2 Atalanta : Gollini - Toloi|Djimsiti|Palomino - Hateboer|Freuler|Roon|Castagne - Pasalic - Gomez|Muriel

4-3-3 Milan : Donnarumma - Conti|Musacchio|Romagnoli|Rodriguez - Kessie|Bennacer|Bonaventura - Suso|Piątek|Calhanoglu

Zapraszamy do komentowania!

Typ Eksperta : Obie drużyny strzelą bramkę.

Kluczowym czynnikiem do zagrania tego zdarzenia jest ilość tworzonych sytuacji przez obie ekipy, która pozwala na zdobycie paru trafień. Atalanta u siebie traciła bramki z każdą drużyną, natomiast Milan na wyjazdach zaledwie dwa razy na osiem spotkań nie zmieścił piłki w siatce. Liczę na otwarty mecz i zwroty akcji.

Zdarzenie gramy w Totolotku po kursie 1,65.

Pozostałe typy warte uwagi:

• Atalanta wygra spotkanie (kurs 1,85 w STS)
• Remis do przerwy (kurs 2,36 w BETFAN)