Spryciarz

Atletico po roku przerwy powróciło do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się ze stałym bywalcem tej części rozgrywek, Bayernem Monachium. Czy ekipa Diego Simeone ponownie utrze nosa znacznie bogatszemu i bardziej renomowanemu klubowi?

Dla Bayernu to siódmy półfinał Ligi Mistrzów z rzędu, gdzie trzykrotnie udawało mu się awansować do finału rozgrywek. Atletico stosunkowo niedawno zagościło w europejskiej elicie, ale gdy się tam już znalazło, to każdemu rywalowi jest w stanie stanąć ością w gardle. To jeden z licznych uroków ekipy dowodzonej przez Diego Simeone.

W drodze do półfinału Atletico wyeliminowało PSV i obrońce trofeum z poprzedniego sezonu FC Barcelonę. Bayern musiał uporać się najpierw z Juventusem, później z Benficą.

Bukmacherzy w roli faworyta do awansu widzą Bayern, który rewanż zagra przed własną publicznością, co zawsze pozwala na większy komfort w dwumeczu. Atletico ma jednak to do siebie, że każdy konwenans jest w stanie złamać.

Atletico, czyli ściana

Prawdopodobnie Atletico Madryt to najbardziej niewygodny rywal na futbolowej mapie. Styl gry drużyny odzwierciedla charakter Diego Simeone jeszcze z czasów, gdy ten był czynnym zawodnikiem. Podstawą sukcesu "Atleti" jest defensywa i destrukcja, która wiąże się z agresywną i wyrachowaną grą, często na pograniczu faulu. Atak w wykonaniu Atletico charakteryzuje się szybkością i skutecznością, niekiedy pół sytuacji wystarcza, by zdobyli gola.

Atletico traci najmniej goli ze wszystkich europejskich drużyn. W lidze hiszpańskiej w 35 meczach podopieczni Diego Simeone wyjmowali tylko 16 razy piłkę ze swojej siatki, zaś w tej edycji Ligi Mistrzów w fazie pucharowej u siebie nie stracili bramki. Co ciekawe, Barcelona zdołała strzelić Atletico gola tylko wtedy, gdy grała w przewadze zawodnika.

Zespół Diego Simeone na finiszu sezon zaangażowany jest w walkę na dwóch frontach, bo także w Primera Division wciąż ma szanse na tytuł, tracąc do lidera tylko jeden punkt. Generalnie Atletico w ostatnich tygodniach prezentuje wysoką formę, czego dowodem 5 zwycięstw z rzędu.

Bayern, czyli misja Guardioli

Bayern po raz kolejny obroni tytuł mistrza Niemiec, a w maju zagra o krajowy puchar. Sukcesy na swoim podwórku, to dla Bawarczyków formalność, a prawdziwym celem jest zdobycie Ligi Mistrzów. Dla Josepa Guardioli to ostatnia szansa, ponieważ latem zamieni Bayern na Manchester City.

Dla Guardioli to trzecie podejście w barwach Bayernu, by awansować do finału Ligi Mistrzów. Poprzednie dwa kończyły się na półfinałach, gdzie niemiecki klub musiał uznać wyższość przyszłych triumfatorów, czyli najpierw Realu, później FC Barcelony. Atletico będzie kolejną hiszpańską przeszkodą w drodze po Puchar Europy.

Bayern tradycyjnie zdominował w tym sezonie rozgrywki Bundesligi, gdzie w 31 meczach odniósł 26 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki, notując przy tym imponujący bilans bramkowy 74-14. Bawarczycy na przestrzeni całego sezonu prezentują równą i wysoką formę, a na jego finiszu w pełni mogą skupić się tylko na rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Przypuszczalne składy

Dla Atletico sporym osłabieniem będzie brak lidera defensywy, Diego Godina, pauzującego z powodu kontuzji.

W Bayernie zabraknie Jerome'a Boatenga, Holgera Badstubera i Arjena Robbena.

Atletico: Oblak - Juanfran, Gimenez, Savic, Filipe Luis - Koke, Gabi, Saul, Ferreira Carrasco - Torres, Griezmann

Bayern: Neuer - Bernat, Martinez, Alaba, Lahm - Vidal, Thiago Alcantara - Ribery, Muller, Costa - Lewandowski

Ciekawe zakłady na mecz

• Bayern nie przegrał od 7 meczów w Lidze Mistrzów. Bayern lub remis zakład po kursie @1,40 w Totolotek.
• Atletico nie przegrało u siebie meczu w tej edycji Ligi Mistrzów. Atletico lub remis zakład po kursie @1,50 w Totolotek.
• Atletico nie straciło gola u siebie w fazie pucharowej w tym sezonie Ligi Mistrzów. Zakład BTS - nie po kursie @1,70 w Totolotek.
• W 3 z 4 meczów Atletico w fazie pucharowej padało mniej niż 3 gole. Zakład under 2,5 po kursie @1,53 w Totolotek.