Spryciarz

W Niemczech w miniony weekend odbyła się ostatnia kolejka Bundesligi, a w sobotni wieczór w finale krajowego pucharu spotkają się dwie najlepsze drużyny ligi, czyli Bayern Monachium i Borussia Dortmund.

Tradycyjnie finał DFB Pokal odbędzie się na neutralnym terenie, czyli Stadionie Olimpijskim w Berlinie, gdzie mniej więcej po równo rozłożą się akcenty klubowych sympatii.

W ostatnich latach dwukrotnie Bayern rywalizował w finale Pucharu Niemiec z Borussią. W 2014 roku po dogrywce zwyciężył 2-0, z kolei w 2012 roku górą była Borussia wygrywając 5-2. Piękną kartę w tym spotkaniu zapisał Robert Lewandowski, który ustrzelił hat-tricka, a dziś występuje w bawarskiej ekipie.

W poprzednim sezonie Borussia w finale Pucharu Niemiec rywalizowała z Wolfsburgiem, przegrywając 1-3.

Faworytem sobotniego finału jest Bayern, czyli świeżo upieczony mistrz Niemiec. Jednak jedyną drużyną, która w tym sezonie była w stanie w Bundeslidze zagrozić Bawarczykom, to Borussia Dortmund. Podopiecznych Thomasa Tuchela stać na niespodziankę.

Bayern - niemiecki hegemon

Bayern tradycyjnie zdominował sezon ligi niemieckiej, gdzie w 34 meczach odniósł 28 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki. Nad wicemistrzem, Borussią, zgromadził 10 punktów przewagi. Kadrowy potencjał, jak i finansowy obliguje Bawarczyków do dominacji na niemieckich boiskach, a to się prawie zawsze udaje.

Sobotni finał będzie wyjątkowy dla Josepa Guardioli, który po trzech latach odchodzi z Bayernu do Manchesteru City. Hiszpański trener w Niemczech wygrał wszystko co mógł, natomiast zabrakło sukcesu na europejskiej arenie. Latem Bayern przejmie Carlo Ancelotti, a więc kolejna wielka postać trenerskiej sztuki.

Guardiola to synonim perfekcji, a to pozwala sądzić, że finał Pucharu Niemiec potraktuje z pełną uwagę, co przełoży się na postawę zawodników, którzy myślami mogą być już albo na wakacjach, albo Euro 2016.

Borussia - piękny przegrany (?)

Borussia pod wodzą Thomasa Tuchela ponownie w tym sezonie zachwycała tłumy skutecznością, stylem gry i ambicją. Zespół przypominał ten z czasów Jurgena Kloppa, który potrafił wygrać mistrzostwo Niemiec, czy awansować do finału Ligi Mistrzów. Borussia Tuchela jednak w decydujących spotkaniach w tym sezonie zawiodła zarówno w Bundeslidze, jak i Lidze Europejskiej, przez co traciła szanse na trofea.

Oddać jednak trzeba Borussii imponujący bilans w Bundeslidze, gdzie w 34 meczach odniosła 24 zwycięstwa, 6 remisów i 4 porażki.  Dortmundczycy w ostatnich dwóch tygodniach nieco spuścili z tonu, bo zanotowali porażkę i remis w lidze, która jednak była już rozstrzygnięta.

Co ciekawe, w minionym sezonie Bundesligi Borussia zdobyła o 2 gole więcej niż Bayern. To pokazuje jak sporym potencjałem ofensywnym dysponuje ekipa Thomasa Tuchela. W 34 spotkaniach strzeliła aż 82 bramki.

Ostatnie dni przyniosły z transferowego rynku kolejny cios dla Borussii, która latem straci swojego kapitana Matsa Hummelsa przenoszącego się do..Bayernu. Po Mario Goetze i Robercie Lewandowskim, to kolejny zawodnik wykupiony przez niemieckiego potentata.

Bayern - Borussia w statystykach

Oba zespoły w tym sezonie mierzyły się dwukrotnie. W Monachium pewnie wygrał Bayern 5-1, zaś w Dortmundzie padł remis 0-0.

Na przestrzeni ostatnich 6 spotkań trzykrotnie górą był Bayern, raz Borussia, a dwukrotnie padał remis. Mecze te nie obfitowały w gole, ponieważ 4 razy nie została złamana linia over 2,5.

Pojedynek Bayernu z Borussią, to starcie najlepszych strzelców Bundesligi. W minionym sezonie królem strzelców został Robert Lewandowski, autor 30 trafień. Za plecami Polaka uplasował się Pierre-Emerick Aubameyang, który zdobył 25 goli.

Przypuszczalne składy na mecz

W Bayernie nie wystąpi Arjen Robben, poza Holendrem w ostatnim czasie na kontuzje narzekali Xabi Alonso i Javi Martinez.

W Borussii zabraknie Ilkaya Gündogana i Nevena Subotica.

Bayern: Neuer - Lahm, Benatia, Boateng, Alaba - Vidal – Douglas Costa, Müller, Thiago, Ribery - Lewandowski

Borussia: Bürki - Sokratis, Hummels, Bender, Schmelzer - Weigl, Kagawa, Castro - Ramos, Aubameyang, Reus