Spryciarz

W 14. kolejce Premier League, w sobotni wieczór, zmierzą się drużyny Evertonu i Arsenalu na Goodison Park w Liverpoolu. Zwykle jak zestawiamy te drużyny ze sobą to najczęściej stawiamy wyżej ekipę Kanonierów. Fakty są w tym sezonie jednak bardziej brutalne. To Everton zajmuje wysokie 5. miejsce, natomiast Arsenal jest rozczarowująco nisko, bo dopiero na 15. pozycji. To najgorszy start zespołu od 39 lat. Faworytem spotkania są gospodarze, na których kursy wahają się od 2,32 do 2,50. Nic dziwnego, Everton wygrał ostatnie dwa ważne spotkania z Chelsea i Leicester, mimo że byli skazywani na porażkę. Dodatkowo zachowali w nich czyste konto. Kursy na Arsenal sięgają bliżej 3,00 jednak nie jestem pewien czy obroniony remis w meczu z Southampton wystarczył aby podnieść morale w drużynie na tak wysoki poziom. Już na wstępie skłaniam się bardziej w stronę Evertonu. 

Popularni The Toffees przeżywają gorsze i lepsze okresy w trwającej kampanii. Początek sezonu zdecydowanie należał do nich. Świetne dyspozycje Dominica Calverta-Lewina oraz Jamesa Rodrigueza były kluczowe do osiągniętych wyników. Zawodnicy ciągnęli drużynę swoimi ofensywnymi zapędami, dzięki czemu solidna defensywa także miała bardziej scentralizowaną pracę do wykonania. Potem pojawiły się problemy kadrowe. Absencje, na zmianę, czy to Richarlisona czy też Rodrigueza wprawiały zespół z otępienie. Calvert-Lewin także nie wykazywał zapału do gry. Teraz na powrót dzieje się dobrze w drużynie Carlo Ancelottiego. Richarlison już gra i miał pośredni wpływ na ostatnie wyniki, z kolei James Rodriguez szykuje się pewnymi krokami z powrotem do gry. Niewykluczone, że złapie minuty już w sobotę. Everton po 13 meczach zgromadził 23 punkty, dzięki czemu zajmują wspominaną 5. lokatę. Do drugiego w tabeli Tottenhamu tracą zaledwie dwa punkty, więc w górnej części klasyfikacji jest naprawdę ciasno. Do końca roku pozostaje dość trudny kalendarz, bo grają jeszcze z Manchesterem City w lidze i Manchesterem United w Pucharze Anglii. Po nowym roku będzie już zdecydowanie przychylniej. Najlepszym strzelcem Evertonu jest naturalnie Dominic Calvert-Lewin, który ma obecnie 11 trafień na angielskich boiskach.

Na 13 rozegranych spotkań Arsenal przegrał ich aż 7. Łącznie punktów mają 14. Wyżej od nich w tabeli jest Crystal Palace, Leeds czy nawet Newcastle. Zawodzi chyba naprawdę wszystko, zwłaszcza rozczarowująca jest gra napastników, od których zwykle wymagało się chociażby minumum, czego obecnie nawet nie zapewniają. Jedynym plusem jaki jestem w stanie dostrzec to młodziutki Bukayo Saka, który próbuje niestandardowych rozwiązań, aby pomóc drużynie w zdobywaniu bramek. Jego kreatywność i ostatnie podania sa niszczone na potęgę przez nieskutecznych i nieobecnych w tym sezonie napastników Kanonierów. Historia klubu zawsze miała na przestrzeni pokoleń jakąś jedną (lub więcej) armatę, która wystrzeliwała pociski na bramki rywali. Zawsze napastnik z Arsenalu często był w czołówce klasyfikacji strzelców. Obecnie Pierre Emerick Aubameyang jest co prawda liderem pod kątem bramek w drużynie, jednak to są zaledwie trzy bramki, z czego jedną zdobył w ostatnim meczu. Ciągle słyszymy z różnych stron o dymisji Mikela Artety jako szkoleniowca Arsenalu i jeśli nie będzie poprawy gry w najbliższych spotkaniach, możemy się spodziewać wolnego stanowiska do obsadzenia. W meczu z Evertonem Arsenal przystąpi wybrakowany. Na zagrają podstawowi zawodnicy, czyli Granit Xhaka oraz Gabriel Magalhaes.

Przewidywane składy

5-4-1 Everton : Pickford - Holgate\Mina\Keane\Godfrey\Kenny - Iwobi\Gomes\Doucoure\Richarlison - Calvert-Lewin

3-4-3 Arsenal : Leno - Holding\Luiz\Tierney - Maitland-Niles\Elneny\Ceballos\Saka - Pepe\Nketiah\Aubameyang

Zapraszamy do komentowania i udziału w Lidze Typerów!

Typ Eksperta : Everton wygra spotkanie - zakład bez remisu.

Zgodnie z przypuszczeniami sprzed wykonanej analizy bliżej mi do postawienia na gospodarzy. Przewaga boiska, lepsza forma, posada Artety wisząca na włosku, brak kluczowych graczy w kadrze Arsenalu. Everton wygląda dobrze i ostatnie ich wygrane nie były przypadkowe. Warto zaryzykować ich bezpośrednią wygraną, a ja spieszę z zasileniem swojego składu FPL graczami Evertonu. Przewiduję wysoką formę dla The Toffees na najbliższe spotkania.

Zdarzenie gramy w PZ BUK po kursie 1,80.

Pozostałe typy warte uwagi:

• Everton wygra do zera (kurs 4,30 w Fortunie)