Spryciarz

Reprezentacja Kostaryki spisuje się na tych Mistrzostwach Świata rewelacyjnie, co do tego nie ma wątpliwości.

Postawa Kostaryki jest ogromnym zaskoczeniem, bo nikt nie przypuszczał, że będzie w stanie powalczyć w grupie śmierci choćby o punkt. O wyjście z grupy miały walczyć Urugwaj, Anglia oraz Włochy, czyli drużyny, które mają już na swoim koncie Mistrzostwo Świata.

Kostaryka miała tylko dostarczać punktów i nie przeszkadzać pozostałym. Po pierwszym wysokim zwycięstwie nad Urusami głównie doszukiwano się winy u graczy prowadzonych przez Oscara Tabareza, ale spotkanie z Włochami rozwiało wszelkie wątpliwości. Potwierdziło się, że nie zawsze w meczu najważniejsza jest ogólna klasa zespołu, liczba gwiazd. W tym meczu Kostaryka miała jedną jedyną przewagę nad rywalem i skrzętnie skorzystała z tego atutu. Mecz rozgrywał się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych i dużo lepiej wytrzymała trudy tego spotkania za co została obficie nagrodzona. Włosi zastali całkiem inną pogodę aniżeli w starciu z Anglikami co również mocno ich zaskoczyło. Ostatecznie po bramce Ruiza wygrał zespół z Ameryki Środkowej dzięki czemu zagra w fazie pucharowej.

#bookie-advert-forbet#

Skoro wyjście z grupy jest pewne pozostaje jedynie pytanie z którego miejsca i Kostaryka ma spore szanse, aby zakończyć rywalizację na pierwszym miejscu. Już remis w meczu z Anglikami daje podopiecznym Jorge Luisa Pinto zwycięstwo w grupie i najprawdopodobniej starcie w 1/8 finału z Wybrzeżem Kości Słoniowej, ale to nic pewnego. Za to bardzo pewny jest fakt, że drużyna wychodząca z drugiego miejsca zagra z Kolumbią.

Anglia wraca na Wyspy

Po przegranym meczu o wszystko z Urugwajem Anglicy wracają do domu w bardzo kiepskich nastrojach. Po raz pierwszy od 1958 roku wracają z Mistrzostw świata nie wychodzącz grupy. Mecz z Włochami musiał się podobać, bo nie brakowało akcji obu zespołów. Anglicy mogą czuć się nieco zawiedzeni, bo zagrali bardzo dobre spotkanie, ale nie udało się zdobyć żadnych punktów. Mecz przeciwko Urugwajowi był jeszcze lepszym widowiskiem, a Wyspiarze po wyrównującej bramce Rooneya poczuli krew w żyłach i za wszelką cenę szukali drugiego trafienia. Jeden błąd Gerrarda sprawił, że drugiego, niezwykle cennego gola zdobył Luis Suarez i w pojedynkę pogrążył podopiecznych Roya Hodgsona dając nadzieję swojej reprezentacji na awans.

Sporym zaskoczeniem jest decyzja FA, która potwierdziła, że szkoleniowiec Anglii wypełni swój kontrakt do 2016 roku. Przed Mundialem nie milkły głosy, że Wyspiarze mają ekipę, która może coś zdziałać na tym turnieju i tymbardziej po takim rozczarowaniu decyzja federacji może zaskakiwać. Należy dokonać przebudowy zespołu i zapewne kilku zawodników pożegna się z kadrą.

Obie drużyny, Kostaryka i Anglia strzelą gola

Taki zakład wydaje się najbardziej prawdopodobny. Obie reprezentacje zagrają w tym meczu na sporym luzie, starcie bez większego ciśnienia. Wiadomo Anglicy mają coś do udowodnienia, dlatego nie ma mowy o odpuszczaniu. Kostaryka w każdym z dwóch spotkań strzeliła przynajmniej bramkę, podobnie ekipa Hodgsona. Spodziewam się wymiany ciosów z obu stron i spokojnie każda z drużyn powinna coś ustrzelić.