Spryciarz

Tylko miesiąc trwają wakacje w polskiej ekstraklasie piłkarskiej. W pierwszym meczu nowego sezonu mistrz Polski z Poznania zmierzy się na własnym boisku ze zdobywcą pucharu i wicemistrzem kraju, czyli Legią Warszawa w ramach Superpucharu Polski.

Magii spotkania z odwiecznym rywalem ulegli poznaniacy, którzy w poprzednich rozgrywkach Ekstraklasy nie zaznali porażki w starciach z Legią. Gracze ze stolicy byli lepsi tylko w jednym z czterech meczów. Było to pucharowe spotkanie, które zadecydowało o sukcesie Wojskowych. W pozostałych starciach to Lech był drużyną lepszą. Wygrał i pechowo zremisował na wyjeździe (prowadził 2:0, a wyrównującą bramkę Legia strzeliła w trzeciej minucie doliczonego czasu gry), a u siebie pewnie wypunktował rywala.

Już teraz sprzedanych jest ponad 38 tysięcy biletów na to spotkanie. Można spodziewać się kolejnego kompletu widzów na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Fani Lecha mają powody do optymizmu, dzięki ruchom działaczy w okienku transferowym. Czy to przełoży się również na rezultat na boisku? Zapraszamy na analizę meczu i typy bukmacherskie na piątkowy hit pomiędzy Lechem Poznań i Legią Warszawa.

Według bukmacherów nieznacznym faworytem pojedynku o Superpuchar Polski są gospodarze. Za każdą postawioną u bukmachera złotówkę można zgarnąć @2,10 złotego. Sukces Wojskowych w regulaminowym czasie gry wyceniany jest przez bukmacherów w na około @3,60.

Transferowa ofensywa Lecha

Lech nie przyzwyczaił swoich kibiców do szybkich ruchów na rynku transferowym. Poznaniacy zazwyczaj oglądali każdą złotówkę kilka razy, zanim ją wydali. Po zdobyciu wyczekiwanego tytułu Mistrza Polski 2015 działania włodarzy klubu zmieniły się diametralnie. Zanim Kolejorz wyjechał na obóz przygotowawczy trener Maciej Skorża miał już do dyspozycji czterech nowych graczy. Uzupełnione zostały pozycje, o które mu chodziło. O miejsce w ataku rywalizować będą doświadczony Marcin Robak i były młodzieżowy reprezentant Niemiec - Denis Thomalla. Alternatywą dla Łukasza Trałki będzie Abdul Aziz Tetteh, a Dariusz Dudka będzie mógł pomóc zarówno w linii obrony, jak i pomocy.

#bookie-advert-etoto#

Co ważne, poznańscy działacze nie sprzedali żadnego zawodnika, który decydował o grze Lecha w sezonie mistrzowskim. W klubie nie ma już Vojo Ubiparipa, Luisa Henriqueza, Arnauda Djouma oraz Zaura Sadajewa. Tylko strata tego ostatniego gracza jest odczuwana przez kibiców, którzy bardzo chcieli, aby waleczny Czeczen pozostał w drużynie. Ten nie zdecydował się na przedłużenie wypożyczenia ze względu na sprawy osobiste.

Legia w odwrocie

Warszawscy działacze nie szczędzili żartobliwych uwag pod adresem klubu ze stolicy Wielkopolski, kiedy ten nie mógł przez lata wrócić na mistrzowski tron. W ostatnim czasie właściciele Legii nie mają wielu powodów do zadowolenia, po tym jak ich drużyna w marnym stylu straciła szanse na obronę tytułu.

Wydawało się, że klub z bezapelacyjnie największym budżetem w Polsce nie zostanie zachwiany przez brak tytułu mistrzowskiego. Stało się jednak inaczej, co sugerują transfery oraz wieści przedostające się do prasy. Legioniści czekają z kolejnymi ruchami na transfer Ondreja Dudy. Sprzedaż reprezentanta Słowacji ma sprawić, że budżet zostanie zasilony przez dodatkową kwotę 5 milionów euro. Do tej pory mówiono o zainteresowaniu Interu Mediolan, jednak w ostatnich godzinach pojawiła się informacja o zainteresowaniu 1. FC Koeln.

Póki co na polu transferowym Lech dystansuje Legię. Ciekawym zawodnikiem może być serbski napastnik Nemanja Nikolić, który jako wolny zawodnik podpisał kontrakt z Legią. Do Polski przychodzi jako król strzelców ligi węgierskiej. Aż 700 tysięcy euro kosztowało sprowadzenie Michała Pazdana. Reprezentant Polski ma tworzyć z Jakubem Rzeźniczakiem parę podstawowych środkowych obrońców w tym sezonie.

Wicemistrz Polski zanotował zdecydowanie więcej strat, aniżeli zysków w tym okienku transferowym. Z klubu odeszli Dossa Junior, Iniaki Astiz, Orlando Sa, Jakub Kosecki i Helio Pinto. Do klubu dołączyli jeszcze Pablo Dyego. Blisko jest również Ukrainiec Pawło Ksionz.

Sparingowe niewiadome

Ze względu na szybki początek sezonu i krótki okres przygotowawczy Legioniści zagrali tylko dwa mecze kontrolne. Oba zremisowali. Najpierw 1:1 ze Steauą Bukareszt, a następnie 0:0 z Dynamem Kijów. Henning Berg może przejmować się formą swojej formacji ofensywnej. Jedyną bramkę dla warszawiaków zdobył młody, powracający z wypożyczenia z II-ligi Jakub Arakt.

Maciej Skorża zaordynował swoim podopiecznym większa dawkę meczów kontrolnych. W czterech dotychczasowych meczach Lech trzykrotnie wygrywał i raz remisował. Rozpoczął od pokonania 2:0 litewskiego Atlantasu Kłajpeda, następnie wygrał 2:1 z pierwszoligową drużyną z Grudziądza, a następnie dwukrotnie mierzył się z mistrzem Cypru. W pierwszym starciu wystąpił drugi garnitur mistrza i zremisował 0:0. W rewanżu w najsilniejszym składzie Kolejorzy wygrał pewnie - 3:0.

Forma poznaniaków rośnie, ale na podstawie potyczek sparingowych nie należy wyciągać daleko idących wniosków i typować spotkanie o Superpuchar Polski z pewnym dystansem.

Historia po stronie Legii

W historii starć poznańsko-warszawskich górą są Legioniści, którzy sporą przewagę w bezpośredniej rywalizacji wypracowali jeszcze w poprzednim stuleciu. Ostatnie potyczki drużyn z Bułgarskiej i Łazienkowskiej lepiej układały się dla poznaniaków. Mowa o sezonie 2014/2015, o których mowa była już wcześniej.

Legia nie lubi występować na Inea Stadionie. W ostatnich 10 sezonach Wojskowi tylko raz, w 2012 roku wywieźli z Poznania komplet punktów.

Siłą Legii jest radzenie sobie z Kolejorzem w ważnych meczach o stawkę, gdy liczy się tylko jeden pojedynek. Niebiesko-biali przekonali się o tym w finałach  Pucharu Polski zarówno w 2015 roku, jak i cztery lata wcześniej, kiedy również przegrywali ostateczną batalię o krajowy puchar.

Przewidywane składy

Trener Maciej Skorża nie miał przez okres przygotowawczy kompletnej kadry. Do treningów dopiero teraz wraca Tomasz Kędziora. Na początku sezonu nie będzie mógł korzystać z usług Paulusa Arajuuriego oraz Gergo Lovrencsica. Pod znakiem zapytania stoi występ Jasmina Buricia, który bronił już w meczu sparingowym z APOEL-em, ale tylko przez 45 minut.

Więcej swobody ma Henning Berg, który prawdopodobnie zdecyduje się postawić na swoich nowych zawodników - Pazdana i Nikolicia.

Mimo zaplanowanych spotkań w europejskich pucharach w środku kolejnego tygodnia, obaj trenerzy zapowiedzieli, że desygnują do walki o Superpuchar Polski najmocniejsze składy.

Przewidywane składy:

Lech: Gostomski - Ceesay, Kamiński, Kadar, Douglas - Trałka, Linetty, Pawłowski, Hamalainen, Kownacki - Robak

Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski - Guilherme, Furman, Jodlowiec, Masłowski, Kucharczyk - Nikolić

Interesujące zakłady na spotkanie:

• Legia wygrała tylko 1 z 10 ostatnich spotkań w Poznaniu. Zwycięstwo Lecha bądź remis po kursie @1,28 w forBET
• W czterech ostatnich meczach pomiędzy tymi zespołami obie drużyny strzelały bramkę. Obie drużyny zdobędą gola - tak po kursie @1,91 w ComeOn
• Lech nie wygrał z Legią więcej niż jedną bramką od 2007 roku. Trend się odwróci? Sukces Kolejorza różnicą więcej niż jednego gola po kursie @4,00 w forBET
• W poprzednim meczu w Poznaniu z Legią Lech remisował po pierwszej połowie i zdołał wygrać cały mecz. Powtórka scenariusza po kursie @5,75 w LV BET
• Nuda i karne przy Bułgarskiej? Kurs na 0:0 po 90 minutach to @8,23 w Totolotek