Spryciarz

W trzeciej serii gier fazy grupowej Ligi Europejskiej dojdzie do pojedynku outsiderów, czyli Legia Warszawa zagra z Club Brugge. Obie drużyny do tej pory nie zanotowały żadnej zdobyczy punktowej, a teraz mają ostatnią szansę, by włączyć się w grę o awans do fazy pucharowej.

Zarówno Legia, jak i Club Brugge zgodnie przegrały z Napoli i FC Midtjylland, co sprawia, że w grupie D doszło do wyraźnego podziału, ponieważ dwie ekipy mają po 6 punktów, z kolei pozostałe po 0 punktów. W dwóch następnych kolejkach dojdzie do bezpośredniego starcia Legii z Club Brugge i Napoli z FC Midtjylland, co pozwoli któreś z drużyn na włączenie się do walki o awans.

Między drugą a trzecią kolejką fazy grupowej Ligi Europejskiej w Legii doszło do sporych zmian, bo kilkanaście dni temu zwolniony został trener Henning Berg, którego zastąpił Stanisław Czerczesow. Jak na razie rosyjski szkoleniowiec zaliczył udany debiut z nową drużyną, bo minionego weekendu pokonał w lidze polskiej Cracovię 3-1. Jednak mimo wszystko konfrontacja w Europie będzie znacznie trudniejszym wyzwaniem.

Bukmacherzy w roli faworyta upatrują zespół gospodarzy za zwycięstwo którego płacą średnio po kursie @2,00.

Legii skok jakościowy

Jako powód zwolnienia trenera Henninga Berga włodarze klubu podali "brak skoku jakościowego drużyny". Legia co prawda była w czołówce tabeli ligi polskiej, ale jak na potencjał kadrowy i finansowy klubu stan ten był niewystarczający. Tym bardziej, że w Lidze Europy odniosła dwie porażki, co znacznie oddaliło ją od awansu z grupy do fazy pucharowej. Ba, w tych dwóch spotkaniach nie zdobyła choćby gola.

Miejsce Berga zajął Stanisław Czerczesow, który słynie z wyjątkowej dyscypliny i despotycznych metod prowadzenia drużyny. Taktyka to clou dla rosyjskiego trenera, który stał się bohaterem wielu piłkarskich memów w światku polskich kibiców. W debiucie ograł Cracovię i tym samym przeskoczył ją w tabeli Ekstraklasy awansując na pozycję wicelidera.

Nikolic - snajper wyborowy

Gra Legionistów spoczywa na barkach napastnika Nemanji Nikolica, który w 12 meczach ligi polskiej zdobył już 15 goli. Węgier średnio strzela 1,25 bramki na mecz, co 64 minuty. 70% goli dla Legii w tym sezonie było autorstwa właśnie Nikolica, który zbiera bardzo pochlebne recenzje i wydaje się być kwestią czasu, jak uzyska pierwsze trafienie w Lidze Europejskiej.

Club Brugge to drużyna mająca jedną z najsłabszych defensyw w całym zestawieniu uczestników tegorocznej Ligi Europejskiej: w dwóch poprzednich spotkaniach straciła aż 8 goli. Jeśli Legia odnajdzie skuteczność powinna wykorzystać niemoc belgijskiego przeciwnika.

Goście pogodzeni ze swoim losem?

Wydaje się, że Club Brugge pogodził się ze swoim losem w tegorocznej Lidze Europejskiej, bo jak sugerują słowa trenera Michela Preud'homme, woli się on skupić na grze w lidze belgijskiej. To otwiera sporą szansę dla Legii na pozytywny rezultat.

- Mecz przeciwko Anderlechtowi (w najbliższy weekend) jest dla nas ważniejszy niż gra w Lidze Europy. Gra w Europie po prostu nie jest naszym głównym celem. Mamy też skład, który pozwala nam na rotację, więc dlaczego z tego nie skorzystać - powiedział trener gości.

Przypuszczalne składy

Na szkodę Legii pod dużym znakiem zapytania stoi występ Ondreja Dudy, który walczy z kontuzją kostki. Poza tym Czerczesow może delegować do gry najsilniejsze zestawienie.

W kontekście słów trenera Club Brugge można przypuszczać, że goście zdecydują się na rezerwowy skład, oszczędzając swoich najlepszych zawodników.

Legia: Kuciak - Lewczuk, Rzeźniczak, Broź, Brzyski - Furman, Guilherme, Pazdan, Jodłowiec, Kucharczyk, Nikolic

Ciekawe zakłady na mecz Legia - Club Brugge

• Club Brugge w 2 meczach Ligi Europejskiej stracił aż 8 goli, co daje średnią na mecz 4 bramek straconych. Legia zdobędzie minimum 2 gole? Zakład over 1,5 Legia po kursie @1,95 w forBET
• Nemanija Nikolic to najlepszy strzelec Legii, w 12 meczach zdobył 15 goli. Strzela średnio co 64 minut. W meczu przeciwko Club Brugge będzie trafiał? Nikolic strzeli gola zakład po kursie @2,87 w Totolotek