Spryciarz

Eliminacje do Mistrzostw Europy rozstrzygnięte. Czas powrócić na krajowe podwórka, gdzie do ich końca jeszcze wiele może się wydarzyć. Jednym z takich spotkań, które mogą namieszać w ostatecznej klasyfikacji w polskiej Ekstraklasie jest sobotni szlagier pomiędzy Pogonią Szczecin a Legią Warszawa. Ponieważ jest to 16. kolejka, a zarazem pierwsza kolejka rundy rewanżowej sezonu zasadniczego, obie ekipy miały okazję ze sobą się zmierzyć. W inauguracyjnej kolejce Portowcy zwyciężyli Legionistów 2:1. Kibice Pogoni długo czekali na zwycięstwo przy Łazienkowskiej po aż 36 lat! W zeszłym sezonie, również wynikiem 2:1 Pogoń wygrała z Legią, lecz już grając na własnym stadionie. Co warto zauważyć, że zawsze faworyzowana Legia lubi tracić punkty przeciwko Dumie Pomorza. Mecze domowe szczecińskiego klubu w tej edycji Ekstraklasy wypadają jednak bardzo mizernie. Stadion im. Floriana Krygiera dostarczył im zaledwie 11 punktów na 28, które udało się zgromadzić. Natomiast Legia wystrzeliła z formą w ostatnim czasie. Wysokie zwycięstwa z Wisłą Kraków czy z Górnikiem Zabrze to pokaz ich obecnej dyspozycji. Wszyscy jesteśmy ciekawi czy uda Legionistom przełożyć ją na sobotni mecz w Szczecinie.

Pierwsze starcie w sezonie

Warszawski klub nie może zaliczyć rozpoczęcia sezonu do udanych. Nikt nie spodziewał się, że Pogoń Szczecin odniesie zwycięstwo na terenie rywala. Obie ekipy prezentowały otwarty futbol, stwarzając dzięki temu mnóstwo sytuacji strzeleckich. Pierwsza połowa pod dyktando przyjezdnych. Już wtedy mogli ustawić to spotkanie, wykorzystując swoje okazje. Tak się jednak nie stało - po pierwszych 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis. Dużą rolę odegrał bramkarz Legii. To On, dzięki 4 udanym interewencjom w pierwszej połowie, dał jeszcze nadzieję na poprawę gry i rezultatu po przerwie. Wynik otworzył Sandro Kulenovic (Legia Warszawa* - obecnie Dinamo Zagrzeb) w 58. minucie po precyzyjnym uderzeniu piłki głową na dalszy słupek. Bramkarz Pogoni bez szans - jedynie odprowadził futbolówkę wzrokiem. Na ripostę Portowców nie trzeba było długo czekać. Zaledwie trzy minuty później do siatki trafił Adam Buksa (Pogoń Szczecin), obecnie najlepszy strzelec Pogoni z 5 trafieniami. Piłkarze Kosty Runjaica wyprowadzili szybką kontrę i po precyzyjnym podaniu Kozulja, piłki dopadł Buksa, umieszczając piłkę przy bliższym słupku. Akcję ustawiającą wynik meczu na 1:2 należy pokazywać pozostałym drużynom jako przykład. Zdecydowany atak pozycyjny Pogoni i wracający po swojej akcji piłkarze Legii. Szybkie rozrzucenie do Buksy na lewym skrzydle, który posłał bliźniaczą piłkę wzdłuż pola karnego. Przytomne zachowanie jednego z piłkarzy Dumy Pomorza, który przepuścił piłkę dalej, gdzie czekał nieobstawiony Zvonimir Kozulj (Pogoń Szczecin). Bośniak posłał potężną bombę pod poprzeczkę nie do obrony. Kibice będą bardzo liczyć na dobry występ Kozuljaw sobotę zwłaszcza, gdy powrócił do naprawdę dobrej dyspozycji. Będzie to bezpośrednia batalia o fotel lidera. Pogoń traci do Legii zaledwie jeden punkt, więc wymienność pozycji wciąż bardzo aktualna jeśli chodzi o polską Ekstraklasę.

Przewidywane składy

4-1-4-1 Pogoń : Stipica - Stec|Triantafyllopoulos|Zech|Matynia - Podstawski - Kowalczyk|Kozulj|Listkowski|Spiridonovic - Buksa

Jeśli chodzi o kadrę Portowców, to bez zmian. Dalej zabraknie w meczowym składzie Drygasa i Malca.

4-2-3-1 Legia : Majecki - Jędrzejczyk|Lewczuk|Wieteska|Rocha - Antolic|Martins - Wszołek|Luquinhas|Novikovas - Kante

W stołecznym klubie kilka aktualizacji. Domagoj Antolic po meczu z Górnikiem narzekał na ból pachwiny. Natomiast Jose Kante doznał urazu łydki w meczu reprezentacyjnym. Obaj panowie zdolni do gry w pierwszym składzie, urazy okazały się niegroźne. Obradovic i Cafu zaczęli treningi indywidualne po kontuzjach.

Zapraszamy do komentowania!

Typ Eksperta : Legia Warszawa wygra spotkanie.

Argumentując wybór na ten mecz zwracam uwagę na obecną dyspozycję zespołów. A jak na polskie warunki Legia prezentuje kosmiczną formę. Na dodatek fakt, że Pogoń radzi sobie lepiej na wyjazdach też o czymś świadczy. Legioniści pragną odegrać się za nieudany początek rozgrywek. 

Zdarzenie gramy w Fortunie po kursie 2.28.

Pozostałe typy warte uwagi :

• Poniżej 2,5 w spotkaniu (kurs 1,80 w STS)
• Jose Kante strzelcem bramki (kurs 2,60 w BETFAN)