Spryciarz

W niedzielne popołudnie polska reprezentacja, by awansować na Mistrzostwa Świata w Rosji musi w starciu z Czarnogórą zdobyć co najmniej punkt. To pozwoli na kwalifikacje do przyszłorocznego czempionatu bez oglądania się na rywali.

Po czwartkowych spotkaniach sytuacja jest o tyle jasna, że spośród trzech ekip walczących o awans z grupy E w boju pozostały dwie drużyny. Polska dzięki pewnemu zwycięstwu nad Armenią 6:1 pozostała na szczycie tabeli, zaś Dania wygrywając z Czarnogórą 1:0 umocniła się na pozycji wicelidera. 

Grupa E:

• Polska - 22 pkt
• Dania - 19 pkt
• Czarnogóra 16 pkt

W niedzielę w ostatniej kolejce eliminacji do MŚ 2018 Polska w Warszawie zagra z Czarnogórą, zaś Dania z Rumunią, która kompletnie nie liczy się w grze o rosyjski turniej. Z tabeli po 9 meczach wynika jasno, że wygrana "Biało-Czerwonych" lub remis w konfrontacji z Czarnogórą pozwoli na awans. Duńczycy chcąc uzyskać kwalifikacje muszą liczyć na pozytywny splot wydarzeń, czyli pokonać Rumunów i liczyć na porażkę Polaków.

Przypomnijmy, że bezpośredni awans na mundial 2018 wywalczy tylko zwycięzca grupy. Druga ekipa zagra w listopadowych barażach.

Bukmacherzy pewnie obstawiają wygraną Polski w niedzielnym starciu nad Czarnogórą. Podopieczni Adama Nawałki we czwartek ponownie błysnęli formą, zaś Czarnogórcy zaprezentowali się in minus, tracąc szanse na awans.

Do tej pory z Czarnogórą graliśmy trzykrotnie. W marcu tego roku wygraliśmy 2:1, zaś w eliminacjach do MŚ 2014 dwukrotnie padał remis - 2:2 w Podgoricy i 1:1 w Warszawie. Każdy z tych wyników w niedzielę da nam awans na Mistrzostwa Świata w Rosji.

Polska, czyli pochwała koncentracji

Przed czwartkowym meczem z Armenią w polskim obozie panował optymizm, ale wrześniowa klęska z Danią 0:4 nieco zasiała wątpliwości w kontekście awansu do Mistrzostw Świata 2018. Tym bardziej, że Erywań to miejsce, gdzie nasza reprezentacja grała dwukrotnie i ani razu nie wygrała. 

Jak się okazało nie taki diabeł straszny, jak go malują, bo podopieczni Adama Nawałki szybko wybili Ormianom grę z głowy. Wygrana 6:1, hat-trick Roberta Lewandowskiego potwierdziły teorię, że Polacy przyciśnięci do muru prezentują to, co mają najlepsze. Udany powrót do kadry zaliczył Grzegorz Krychowiak, który ponownie dzielił i rządził w środku pola.

Mecz z Armenią był o tyle wyjątkowy dla Roberta Lewandowskiego, że ten zdobył 50. gola w kadrze, dzięki czemu stał się najlepszym strzelcem polskiej reprezentacji w dziejach. Co więcej, Polak z dorobkiem 15 bramek lideruje klasyfikacji strzelców eliminacji do MŚ 2018.

Polacy we czwartek potwierdzili swoje atuty, którymi imponują za kadencji Adama Nawałki, czyli koncentrację i dyscyplinę. Od pierwszej do ostatniej minuty gry kontrolowali boiskowe losy wysyłając sygnał o tym, że są klasowym zespołem.

W obecnych eliminacjach w 9 meczach "Biało-Czerwoni" odnieśli 7 wygranych, remis i porażkę notując bilans bramkowy 24:12. W niedzielę wystarczy nie przegrać, a to pozwoli na awans. Co ciekawe, od 2014 roku pod wodzą Adama Nawałki polska reprezentacja w Warszawie ani razu nie przegrała. Jeśli ta reguła się potwierdzi w przyszłym roku polskie serca znów mocniej zabiją. Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że ostatni raz na Mistrzostwach Świata występowaliśmy w 2006 roku. 12 lat przerwy powinno wystarczyć.

Przewidywane składy

W polskich szeregach do dyspozycji Adama Nawałki dostępna będzie pełna kadra, która bierze udział w październikowym zgrupowanie. W Czarnogórze na pewno nie wystąpi filar defensywy Stefan Savic, a niepewny występu jest inny z liderów, Stefan Jovetic. To dla naszego rywala kolosalne osłabienia.

Polska: Szczęsny - Piszczek, Glik, Pazdan, Bereszyński - Krychowiak, Mączyński - Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki - Lewandowski

Ciekawe zakłady na mecz

• Polska w obecnych eliminacjach wygrała wszystkie mecze u siebie. Zakład wygra Polska po kursie @1.35 w forBET.
• We wszystkich meczach Polski eliminacji do MŚ 2018 padało minimum 3 gole. Zakład powyżej 2,5 po kursie @1.55 w Totolotek.