Spryciarz

Doczekaliśmy się powrotu europejskiej piłki. To właśnie Bundesliga jest pierwszą, która powoli zmierza w kierunku normalności. Zaraz za nią w kolejce ustawiają się odpowiednio: polska Ekstraklasa, angielska Premier League oraz hiszpańska LaLiga. W sobotę, 16 maja wystartuje 26. kolejka niemieckich rozgrywek i wyścig po tytuł mistrza kraju zostanie reaktywowany. Pierwszy w tabeli Bayern Monachium (55) ma cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund (51), pięć punktów przewagi nad trzecim RB Lipsk (50) oraz sześć punktów przewagi nad czwartą Borussią Monchengladbach (49). Do rozegrania pozostało 9 kolejek, lecz nigdy wcześniej europejscy przedstawiciele lig nie mieli do czynienia z tego typu okolicznościami. Spotkania będą rozgrywane bez udziału publiczności, a sami zawodnicy mogą być wykluczeni z gry już nie tylko z powodu kontuzji, lecz już nawet pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa w swoim organizmie. Niełatwo zatem rzucić tezę, że będziemy oglądać te same jedenastki drużyn w kolejncyh meczach. Natomiast ekipy, które mające silną ławkę zmienników oraz szeroką kadrę wejdą w te rozgrywki z dodatkowym handicapem. Trenerzy i sztaby medyczne będą dmuchać i chuchać na swoje największe nazwiska w zespole. W tym trudnym okresie warto będzie zwrócić uwagę, na których piłkarzy negatywnie wpływa brak kibiców zagrzewających do walki, a którym jest do obojętne. Ten dodatkowy czynnik może nie raz przesądzić o losach spotkania. 

Na pierwszy ogień idzie pojedynek pomiędzy RB Lipskiem a Freiburgiem. Występujący pod brandem popularnego napoju zespół z Lipska zajmuje obecnie trzecią lokatę w tabeli i raczej jak nigdy wcześniej ma największą chrapkę na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Do pewnego momentu plan na ten sezon był realizowany wzorowo, Julian Nagelsmann utrzymywał swoją drużynę na pozycji lidera. Lecz zaledwie cztery zwycięstwa w ostatnich dziesięciu spotkaniach sprawiły, że wyprzedzili ich Bayern Monachium i Borussia Dortmund, czyli drużyny najlepiej punktujące w tym okresie czasu. Jeśli chodzi o bezpośrednie spotkania z tymi ekipami to pozostało domowe spotkanie z BVB w przedostatniej kolejce. RB Lipsk jest drużyną, która straciła najmniej bramek jak dotąd, bo zaledwie 26. Ex aequo w tej statystyce jest także Bayern Monachium. Pierwszy mecz po powrocie będzie wyjątkowo istotny, aby zaprezentować się z mocnej strony i pokazać, że Lipsk ciągle jest w grze o tytuł mistrza Niemiec.

Freiburg przygodę z kampanią 19/20 zaczął naprawdę imponująco. Potem przyszedł grudzień i o dobre wyniki było bardzo ciężko. Głównym powodem tej zniżki formy jest prawdopodobnie Luca Waldschmidt, a raczej kontuzja kolana, której się nabawił. 23-letni talent i przyszłość niemieckiej piłki pełnił bardzo ważny element układanki trenera Freiburgu. Niemal dwumiesięczna przerwa w występach napastnika była nie lada wyzwaniem, aby znaleźć substytut taktyczny i ostatecznie skończyła się fiaskiem. Dorobek ośmiu punktów w 9 meczach bez udziału Waldschmidta to nad wyraz mierny wynik. Na ten moment drużyna Freiburga zajmuje 8. lokatę z 36 punktami. Forma przed rozpoczęciem kwarantanny raczej mieszana, brak wyraźnych schematów punktowych.

Pierwszy mecz na Schwarzwald-Stadion we Freiburgu zakończył się wynikiem 2:1 dla gospodarzy. Autorami bramek byli Nicolas Hofler (Freiburg), Nils Petersen (Freiburg) oraz Lukas Klostermann (RB Lipsk).

Przewidywane składy

3-4-2-1 RB Lipsk : Gulacsi - Klostermann\Konate\Halstenberg - Mukiele\Laimer\Sabitzer\Angelino - Schick\Nkunku - Werner

3-4-3 Freiburg : Schwolow - Koch\Gulde\Heintz - Gunter\Hofler\Haberer\Schmid - Waldschmidt\Sallai\Holer

Zapraszamy do komentowania i udziału w Lidze Typerów!

Typ Eksperta: Obie drużyny strzelą bramkę.

Mały dostęp do informacji sprawia, że nie wiadomo czego będzie można się spodziewać po piłkarzach obu drużyn. Natomiast można się domyślać czego im brakowało najbardziej po tych dwóch miesiącach pauzy - radości całą drużyną po zdobyciu gola przez jednego ze swoich zawodników. I do tego na pewno będą dążyć, aby znów móc to poczuć na własnej skórze. Dodatkowo wyższy kurs na tym rynku zachęca do pójścia właśnie w tym kierunku.

Zdarzenie gramy w Totolotku po kursie 1,97.

Pozostałe typy warte uwagi:

• Timo Werner strzelcem bramki (kurs 1,71 w BETFAN)