Spryciarz

Jest wtorek, 15. grudnia, a więc przyszedł czas na ligową kolejkę w Hiszpanii rozgrywaną na tygodniu i mecz Real Madryt - Athletic Bilbao. Ostatni miesiąc roku zapowiada się bardzo obficie pod kątem liczby rozgrywanych spotkań na krajowych podwórkach. Jak jeszcze w listopadzie mieliśmy przeplatane rozgrywki ligowe z grą wybranych drużyn na europejskim poziomie, tak teraz wszyscy w lidze zagrają po tyle samo spotkań. Niektóre ligi zaplanowały rozegrać aż sześć kolejek w grudniu. Zobaczymy jak szybko odbije się to na liczebność kontuzji i zwyczajne zmęczenia napiętym terminarzem. Natomiast my, kibice, nie powinniśmy narzekać na brak wrażeń. Gdy za oknem ziąb i całe życie towarzyskie uchowało się w domach, tak chociaż możemy oglądać swoje ulubione ligi przed ekranami telewizorów. Dzisiejszy omawiany mecz ma być jedną z tych wspomnianych atrakcji. I chociaż zestawienie tych drużyn w poprzednim sezonie nie dostarczało wielu wrażeń bo łącznie w dwumeczu zobaczyliśmy jedną bramkę, tak we wcześniejszych latach było juz znacznie lepiej, a spotkania pomiędzy tymi drużynami zawsze mocno elektryzowały.

Real Madryt jest obecnie w bardzo dobrym momencie w trwającym sezonie. Po słabym początku w Lidze Mistrzów udało im się ostatecznie wygrać swoją grupę. Wiemy już także, że Królewscy w 1/8 finału zmierzą się z ekipą Atalanty, która także rzutem na taśmę znalazła się w fazie pucharowej rozgrywek. Ponadto, dwie ostatnie ważne wygrane w LaLiga przeciwko Sevilli i Atletico Madryt umocniły pozycję trenera i drużyny w oczach sympatyków. Sześć zdobytych punktów pozwoliło Królewskim na objęcie 3. miejsca w tabeli, tracąc trzy punkty zarówno do Atletico Madryt, jak i do Realu Sociedad. Obecnie najważniejszym zawodnikiem Realu Madryt jest Karim Benzema i póki co nie zapowiada się na to, żeby ktoś zastąpił go w tej roli. Francuz skolekcjonował do tej pory 4 bramki i 3 asysty w LaLiga i do tego dorzucił 4 trafienia w Champions League. Ostatnim meczem Realu były Derby Madrytu, które Królewscy wygrali 2:0 po bramce Casemiro i samobójczym trafieniu Jana Oblaka.

Athletic Bilbao to drużyna głównie zgarniająca punkty w spotkaniach domowych. To u siebie czują się najlepiej co pokazują dotychczasowe wyniki. Na wyjeździe potrafią ukraść ten symboliczny jeden punkt w istotnych spotkaniach, jednak na 7 potyczek wyjazdowych udało im się wygrać zaledwie raz w 3. kolejce przeciwko drużynie Eibar. Athletic na Santiago Bernabeu zdobywał punkty bardzo rzadko. Kiedy to od 2005 roku zaczęła się fala nieustannych przegranych, trwała ona aż do 2018 roku. Ostatnie lata pokazały, że piłkarze z Kraju Basków mogą rywalizować na równi z hegemonami ligi hiszpańskiej na ich własnym terenie. Kursy u legalnych bukmacherów na gospodarzy wynoszą ok. 1,50, jednak myślę, że punkty są w zasięgu dla Athleticu. W ubiegły weekend Bilbao grało na wyjeździe przeciwko Valencii, a mecz zakończył się wynikiem 2:2. Strzelcami bramek dla gości zostali: Asier Villalibre oraz Raul Garcia.

Przewidywane składy

4-3-3 Real Madryt : Courtois - Carvajal\Ramos\Varane\Mendy - Modric\Valverde\Kroos - Vazquez\Benzema\Junior

4-2-3-1 Athletic Bilbao : Simon - Capa\Nunez\Martinez\Yuri - Lopez\Garcia - Williams\Garcia\Muniain - Villalibre

Zapraszamy do komentowania i udziału w Lidze Typerów!

Typ Eksperta : Remis w spotkaniu.

Real jest teraz w znakomitej formie, jednak huczne media wywyższające ich poczynania mają zupełnie odwrotny skutek na faworyzowany zespół. Sądzę, że stać gości na urwanie jednego punktu w tym meczu, wykorzystując nieuważność Realu w defensywie. Stawiam na dokładny wynik 1:1 z prowadzeniem Bilbao po pierwszych 45 minutach.

Zdarzenie gramy w BETFAN po kursie 4,80.

Pozostałe typy warte uwagi:

• Obie drużyny strzelą bramkę (kurs 1,96 w Totolotku)
• Real Madryt wygra 2. połową (kurs 1,79 w Fortunie)