Spryciarz

Tegoroczny sezon w lidze angielskiej jest bardzo wyjątkowy, bo na szczycie tabeli znajdują się drużyny, których nikt nie typował do osiągnięcia sukcesu. Prowadzi Leicester City przed Tottenhamem, zaś ich plecy oglądają potentaci z Londynu i Manchesteru. Sobotnie bezpośrednie starcie Arsenalu z Tottenhamem może być dla tych pierwszych ostatnią szansą, by włączyć się do gry o tytuł.

Tottenham posiada w tabeli 3 punkty przewagi nad trzecim Arsenalem, a do liderującego Leicester traci 3 oczka. "Kanonierzy" w obliczu słabej dyspozycji takich drużyn jak Manchester City, Manchester United czy Chelsea byli wskazywani jako faworyci do mistrzostwa, jednak w ostatnich tygodniach Arsenal wpadł w dołek, czego dowodem 3 porażki z rzędu. Bukmacherzy uwierzyli w siłę Leicester, które na przestrzeni całego sezonu prezentuje bardzo równą formę i za ich zwycięstwo Premier League płacą po kursie @2,60.

Mecze Tottenhamu z Arsenalem określane są mianem derbów północnego Londynu i zawsze wzbudzają spore zainteresowanie w Anglii. Tym razem powinno być jeszcze ciekawiej, bo oba zespoły rywalizują o tytuł. Faworytem w kursach bukmacherskich są gospodarze, którzy na przestrzeni ostatnich tygodni prezentują wyższą formę.

Tottenham - cichy zabójca

Świetna postawa Tottenhamu w obecnym sezonie została nieco przyćmiona przez wyczyny Leicester, a to sprawiło, że o "Kogutach" mówiło się niewiele, a one coraz głośniej zaczęły zgłaszać swoje mistrzowskie aspiracje. Tottenham dopiero w ostatnich tygodniach wyprzedził Manchester City i Arsenal zajmując pozycje wicelidera. Wszystko za sprawą świetnej passy, czyli 6 kolejnych ligowych zwycięstw, w tym czasie ogrywając m.in. Man City.

Drużyna Tottenhamu strzela dużo goli (jest pod tym względem na drugim miejscu w lidze) oraz mało traci. Dość powiedzieć, że "Koguty" legitymują się najskuteczniejszą defensywą w Premier League, w 28 meczach stracili 22 bramki. We środę skromnie przegrali 0-1 z West Ham, co przerwało długą passę zwycięstw.

Liderami drużyny Mauricio Pochettino są młodzi Harry Kane i Christian Eriksen. Ten pierwszy jest najskuteczniejszym graczem Tottenhamu i zdobywcą 16 ligowych goli.

Arsenal, czyli zmarnowana okazja?

"Kanonierzy" na kolejne mistrzostwo Anglii czekają od 2004 roku. Wydawać by się mogło, że zapaść takich drużyn jak Chelsea, Liverpoolu czy Manchesteru United będzie dla graczy Arsene'a Wengera idealnym momentem na zdobycie tronu w Premier League. Szansa ta jednak z tygodnia na tydzień coraz bardziej się oddala...

Arsenal traci do liderującego Leicester 6 punktów, a do końca sezonu pozostało 10 kolejek. Sporo i dystans ten jest możliwy do odrobienia, jednak ostatnio podopieczni Wengera prezentują się bardzo słabo, czego dowodem brak zwycięstwa w 4 ostatnich spotkaniach, gdzie "Kanonierzy" zaliczyli aż 3 porażki. Szczególnie bolesna jest ta ze środy, gdzie przed własną publicznością ulegli broniącemu się przed spadkiem Swansea 1-2.

Sporym problemem Arsenalu jest ponownie defensywa, która straciła 6 goli w 3 ostatnich meczach. "Kanonierzy" znów stali się drużyną wyszydzaną, która w najważniejszych momentach zawodzi.

Tottenham - Arsenal w statystykach

Na przestrzeni ostatnich 6 spotkań to Arsenal notuje pozytywniejszy bilans bezpośrednich starć. "Kanonierzy" w tym czasie trzykrotnie pokonali "Koguty", dwukrotnie remisując i raz przegrywając. W listopadzie ubiegłego roku na Emirates Stadium oba zespoły podzieliły się punktami i padł remis 1-1.

Co ciekawe, tylko dwa razy w tych meczach padło więcej niż 2 gole, co sugeruje do grania zakładu z linią bramek under 2,5.  W 4 ostatnich konfrontacjach obie drużyny strzelały po bramce.

W tym sezonie Tottenham więcej strzela i mniej traci od Arsenalu, który w ostatnich tygodniach bardzo źle prezentuje się w defensywie. Sobotni mecz zostanie rozegrany na White Hart Line, gdzie w obecnych rozgrywkach w 14 meczach Tottenham odniósł 8 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Arsenal tymczasem przegrał na wyjeździe aż 4 razy.

Przewidywane składy na mecz

Sytuacja kadrowa obu zespołów przed sobotnim spotkaniem jest dość dobra. W Arsenalu zabraknie Jacka Wilshere'a, Santiego Cazorly, Alex Oxlade-Chamberlaina oraz Mikela Artety. Zaś trener Mauricio Pochettino nie będzie mógł skorzystać z usług obrońcy Jana Vertonghena.

Tottenham: Lloris - Trippier, Alderweireld, Wimmer, Davies - Dier, Mason, Lamela, Chadli, Eriksen - Kane

Arsenal: Cech - Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal - Coquelin, Ramsey - Welbeck, Ozil, Sanchez - Giroud

Ciekawe zakłady na mecz

• Tottenham wygrał 3 ostatnie mecze u siebie w Premier League. Wygra Tottenham zakład po kursie @2,45 w Fortuna.
• W 4 ostatnich meczach Tottenhamu z Arsenalem obie drużyny strzelały. Zakład BTS - tak po kursie @1,70 w Totolotek.
• W 6 ostatnich meczach na White Hart Line pomiędzy Tottenhamem a Arsenalem aż 5 razy padał wynik z minimum 3 golami. Zakład na over 2,5 po kursie @1,90 w Totolotek.
• Arsenal nie wygrał od 4 meczów. Wygra Tottenham lub remis zakład po kursie @1,40 w Totolotek.