Jest na świecie jeszcze kilka lig, które nie zostały zawieszone. Wśród nich znajdzie się m.in. Wyszejszaja liha. Białoruskie rozgrywki przez aktualną sytuację na świecie mogą cieszyć się największą popularnością w historii.

Lepsza od ekstraklasy

Zanim zaczniemy śmiać się z tej białoruskiej ligi, przypomnijmy sobie, że od jakiegoś czasu wyprzedza ona Ekstraklasę w rankingu UEFA. Zajmuje 25. lokatę, podczas gdy najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce jest dopiero 29. Z kolei w klubowym zestawieniu BATE Borysów jest wyżej od Legii Warszawa (odpowiednio 63. i 80. miejsce). Do tego BATE w eliminacjach Ligi Mistrzów wyeliminowało ostatnio Piast Gliwice. W tym momencie powinniśmy zrobić dwie rzeczy: zastanowić się nad stanem naszej piłki i przyjąć do wiadomości fakt, że aktualnie to tamtejsze rozgrywki są lepsze. Nieznacznie, ale jednak.

Nieustannie od 2006 roku mistrzem Białorusi zostawało BATE. Po zdobyciu 13 tytułów z rzędu w zeszłym sezonie z piedestału zepchnęło ich Dynamo Brześć, w którym występuje dobrze znany polskim kibicom Sergiej Kriwiec. Królem strzelców został grający w tym klubie Ilya Shkurin. Utalentowany 20-latek szybko został celem znanych drużyn i przeniósł się do CSKA Moskwa. Dla ekipy z Brześcia było to pierwsze mistrzostwo w historii. Do tej pory tylko raz stanęli na podium krajowych rozgrywek, zajmując trzecią lokatę w 1992 roku. Napisać, że zdetronizowanie BATE było zaskoczeniem, to jak niczego nie napisać.

Trzy drużyny w walce o mistrzostwo

W nowym sezonie, który zostanie zainaugurowany w czwartek, 19 marca, mają sporą szansę obronić tytuł. Mimo tego, że się osłabili, nadal wyglądają na czołową siłę ligi. Zwłaszcza, że ich największy rywal już nie jest taki groźny. Najlepsi zawodnicy opuścili BATE, przez co mówimy o ekipie, która nie jest już hegemonem, lecz na równych prawach powalczy o tytuł z Dynamem oraz Szachtiorem Soligorsk, trzecim zespołem poprzedniego sezonu. Po zakończeniu kampanii 2020 na podium powinny stanąć właśnie te drużyny. Zastanawia wyłącznie kolejność.

Pierwsza kolejka będzie trwała od czwartku do niedzieli i odbędzie się razem z kibicami na stadionach. Nowy sezon zainauguruje mecz Eniergietyk-BDU Mińsk – BATE Borysów. Dynamo Brześć z kolei zagra z FK Smalawiczy, drużyną wycenianą przez portal Transfermarkt.de na zaledwie 825 tysięcy euro. Według BETFAN, czyli legalnego polskiego bukmachera, w obu tych meczach faworyci nie powinni zawieść i spokojnie zgarną komplet trzech punktów. Za najbardziej wyrównane spotkanie możemy uznać starcie Slutsksahkara Słuck ze Slavią Mozyr, gdzie kurs na wygraną gospodarzy jest tylko minimalnie większy od tego, na zwycięstwo gości.