Przez prawie dwa miesiące liga białoruska ma zaszczyt być najlepszą trwającymi rozgrywkami na świecie. I tak zostanie do mniej więcej połowy maja, kiedy – mamy nadzieję – Bundesliga wznowi sezon.

Wyszejszaja liha dla tych, którzy z powodu głodu spowodowanego brakiem futbolu śledzą ją, nie ma już wielu pytań. Sporo w ostatnich tygodniach się o tej lidze dowiedzieliśmy. Dlatego też coraz pewniej idzie nam typowanie następnych kolejek. Teraz przed nami jest siódma.

Strzelą czy nie?

Majówka przed telewizorem lub komputerem albo konsolą, wyłącznie we własnym ogródku, w gronie tylko rodzinnym, może jeszcze z jakimiś fajnymi planszówkami. No i ligą białoruską. Od piątku do niedzieli odbędzie się osiem spotkań. Nie ma co prawda jednego, wyróżniającego się hitu, ale odbędzie się kilka ciekawych meczów.

Patrząc pod kontem bukmacherskim, warto zwrócić uwagę na mecz FC Mińsk – Tarpieda BiełAZ Żodzino. Ci pierwsi stracili do tej pory aż dziesięć goli, najwięcej w lidze, natomiast ci drudzy tylko dwie – czyli najmniej w całej stawce. W dodatku Żodzino ma słabą ofensywę (cztery bramki), a ekipa z Mińska jedną z lepszych (dziewięć trafień). No i właśnie, pojawia się pytanie, czy padnie tutaj sporo goli, czy jednak będzie to spokojny mecz, w którym tylko jeden piłkarz wpisze się na listę strzelców? W BETFAN możecie obstawić, że w tym meczu tylko jedna drużyna, nieważne jaka, zdobędzie bramką. Analitycy legalnego polskiego bukmachera sądzą, że stanie się tak na 65 procent.

Co dalej z Dynamem Brześć?

Pełną ofertę na siódmą kolejkę ligi białoruskiej znajdziecie na stroni Betfan. Co jeszcze warto obstawić? Na pewno interesująco – również pod kątem typowania – zapowiada się mecz  FK Haradzieja – Ruch Brześć. W tym wypadku również mamy do czynienia z ofensywnymi impotentami, bowiem obie drużyny strzeliły razem tylko pięć goli. A straciły siedem. I tutaj analitycy BETFAN przygotowali atrakcyjne kursy. Tym razem warto zwrócić uwagę na bezbramkowy remis. Jest na to jakieś 18 procent szans. Niby mało, ale patrząc na formę obu ekip – wydaje się to całkiem realne.

W dodatku zwrócimy uwagę na to, jak tym razem spisze się BATE Borysów, no i czy Dynamo Brześć w końcu zacznie grać na miarę oczekiwań. Przypomnijmy, że aktualny mistrz Białorusi zajmuje aktualnie dopiero 14. miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko FK Smalawiczy oraz Biełszyną. To już najwyższy czas, by się podnieść.