Okej, to już oficjalna informacja: Bundesliga wraca do gry!

Pierwszy mecz po dłuższej przerwie najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech odbędzie się prawdopodobnie w piątek, 22 maja. Oczywiście bez udziału kibiców. Wcześniej spekulowano, że może być to 15 maja, ale to na ten moment mało prawdopodobna opcja.

Bundesliga rośnie w siłę

Nieco deprecjonowana jest Bundesliga, a nie powinna. To trzecia najlepsza liga według rankingu UEFA (pierwsze dwa miejsca zajmują Premier League i La Liga), w 1/8 finału Ligi Mistrzów zagrały trzy zespoły – RB Lipsk, Bayern Monachium, Borussia Dortmund – z czego RB Lipsk jest już pewny gry w ćwierćfinale, a Bayern na 99% w nim zagra po tym, jak wygrał w pierwszym meczu 3:0 z Chelsea. Jedynie Borussia odpadła, ale po naprawdę wyrównanym dwumeczu z Paris Saint-Germain.

Bundesliga rośnie w siłę. Regularnie utrzymuje status trzeciej najlepszej ligi, choć blisko jest przecież Serie A, a i Ligue 1 to już nie tylko PSG, ale czasami i AS Monaco, Olympique Lyon czy inne zespoły. Walka o mistrzostwo Niemiec i o to, kto znajdzie się w TOP 4 zapowiada się naprawdę ciekawie. Pierwszy na razie jest Bayern, ale ma tylko cztery punkty przewagi nad Borussią Dortmund i pięć nad RB Lipsk. Z kolei o czwarte miejsce prawdopodobnie powalczą Borussia Moenchengladbach i Bayer Leverkusen. Do tego w Niemczech grają coraz lepsi piłkarze. Robert Lewandowski, Jadon Sancho, Erling Haaland, Kai Havertz czy Timo Werner to tylko niektórzy z nich.

Budesliga wróci 22 maja?

No dobra, ale kiedy ich w końcu zobaczymy? Według „The Athletic” i innych wiarygodnych źródeł, pierwszy mecz zostanie rozegrany najpewniej 22 maja. Rozgrywki miały wrócić już 15 maja, ale zgody na to nie wyraziła Angela Markel, czyli Kanclerz Niemiec. To dlatego, że piłkarze najpierw muszą przejść 14-dniową kwarantannę.

Jeśli nic złego się nie stanie, to jakie mecze zobaczymy w najbliższej kolejce? Śpieszymy z odpowiedzią. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się spotkanie Borussia Dortmund – Schalke 04. Do tego „polski” pojedynek, czyli Union Berlin – Bayern Monachium. W tym pierwszym klubie występuje (tylko do końca sezonu) Rafał Gikiewicz, a w drugim wspomniany wcześniej Lewandowski.

Zegar tyka, niebawem rusza Bundesliga. Wszyscy na to liczymy i mamy nadzieję, że tak się właśnie stanie. Dzięki temu liga niemiecka dałaby sygnał innym rozgrywkom, że piłka może wrócić do normalności. Pamiętajcie, że wszystkie mecze z kraju naszych zachodnich sąsiadów będziecie mogli obstawić w BETFAN, czyli u legalnego polskiego bukmachera.