Manchester United zaledwie zremisował z West Ham United w spotkaniu 33 kolejki angielskiej Premier League. Dwa punkty do Czerwonych Diabłów odrobili więc piłkarze Manchesteru City, którzy pokonali Wigan na Etihad Stadium 1:0. Na trzecim miejscu w tabeli umocniła się Chelsea Londyn po rozbiciu na wyjeździe Fulham 3:0.

Chyba niewielu kibiców Manchesteru United spodziewało się, że pojedynek na Upton Park będzie tak ciężki dla piłkarzy z Old Trafford. Jedenasta drużyna tabeli dała się mocno we znaki podopiecznym sir Alexa Fergusona. Pierwsze minuty spotkania to przewaga gospodarzy, którzy oddali kilka strzałów na bramkę De Gei. W 17 minucie West Ham objęło prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne Andyego Carrolla bramkę głową zdobył Ricardo Vaz Te i gospodarze mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia.

Zaraz po stracie bramki do ataku ruszyli goście. W przeciągu kilku kolejnych minut niecelne strzały oddawali Wayne Rooney oraz Shinji Kagawa. W 31 minucie doszło do wyrównania. Shinji Kagawa zagrał do Antonio Valencii, który pokonał Jaaskelainena. Do przerwy wynik nie zmienił się.

Druga część gry to ponownie przewaga West Hamu, która została udokumentowana bramką w 55 minucie. Obrońca reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej Guy Demel zagrał piłkę do Mohameda Diame, który ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Podobnie jak w pierwszej połowie piłkarze United rzucili się do odrabiania strat. Udało się to w 77 minucie gry. Po uderzeniu w słupek do piłki najszybciej dobiegł Holender Robin van Persie i doprowadził do wyrównania. Sędzia liniowy zaspał gdyż najskuteczniejszy w tym sezonie piłkarz Czerwonych Diabłów był w tej sytuacji na spalonym.

Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Wydaje się, że obie ekipy schodziły z boiska niezadowolone, gospodarze mogli wygrać to spotkanie a goście w ostatnich trzech spotkaniach stracili cztery punkty z przewagi nad Manchesterem City.

West Ham United - Manchester United 2:2 (1:1)

Bramki: Ricardo Vaz Te 16, Mohamed Diame 55 - Antonio Valencia 31, Robin van Persie 77.

Małe potknięcie wicemistrzów Anglii wykorzystali piłkarze Manchesteru City. Podopieczni Roberto Manciniego pokonali Wigan 1:0 jednak jedyna bramka tego spotkania padła dopiero w 83 minucie gry.

Przed tym spotkaniem City miało aż piętnaście punktów straty do Czerwonych Diabłów oraz siedem oczek przewagi nad trzecią w tabeli Chelsea Londyn. Piłkarze Wigan zaś zajmowali miejsce 18 - w strefie spadkowej z dorobkiem zaledwie 31 punktów. Do bezpiecznej pozycji brakuje im trzech punktów dlatego na sześć kolejek przed końcem rozgrywek będą starali się wydrzeć punkty nawet najlepszym.

I tak było również w tym przypadku. Dopiero w 83 minucie gry The Citizens znaleźli sposób na pokonanie Joela. Bramkę po asyście Koralova zdobył Carlos Tevez. Posiadanie piłki w tym meczu było praktycznie takie same, gospodarze stworzyli 13 sytuacji podbramkowych czyli dwa razy więcej od swoich rywali jednak w strzałach na bramkę był już remis 4:4.

Po tej wygranej przewaga United nad City stopniała do 13 punktów. City ma do rozegrania jeden zaległy mecz. Do końca sezonu pozostało pięć pojedynków dlatego mimo wszystko wydaje się, że Manchester United zdobędzie tytuł mistrzowski.

Manchester City - Wigan Athletic 1:0 (0:0)

Bramka: Carlos Tevez 83.

W pozostałych spotkaniach Chelsea Londyn pokonało w małych derbach Londynu piłkarzy Fulham aż 3:0. Bramki zdobyli dwie John Terry oraz David Luiz. Bramka Brazylijczyka była ozdobą kolejki i z pewnością może brać udział w wyborach na najpiękniejszego gola sezonu. Brazylijczyk huknął z 40 metrów wprost w okienko bramki bezradnego w tej sytuacji Marka Schwarzera.

Arsenal z Wojciechem Szczęsnym w składzie bezbramkowo zremisował z Evertonem. Po tych spotkaniach na trzecim miejscu z przewagą jednego punktu nad Arsenalem oraz zaległego meczu znajduje się Chelsea. Czwarty Arsenal o dwa punkty wyprzedza Tottenham (również jeden mecz zaległy) oraz Everton. Dalej już z większą stratą Liverpool. Walka o miejsca 3-6 będzie więc niezwykle zacięta a przypomnijmy, że tylko piąte miejsce daje prawo gry w europejskich pucharach.