Po ogłoszeniu decyzji o zakończeniu kariery przez Piotra Reissa kolejny napastnik klubu ekstraklasy zdecydował o zawieszeniu piłkarskich butów na kołku. Tomasz Frankowski w najbliższych dniach rozegra swój ostatni oficjalny mecz w karierze.

39 letni napastnik jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej nie był pewien czy ten sezon będzie jego ostatnim. W "Przeglądzie Sportowym" mówił, że jeśli miałby udaną rundę, dostałby pozwolenie od żony oraz zdrowie by dopisało to nie skończyłby kariery.

To nie był zły sezon dla "Franka" jednak bardzo słaby dla Jagiellonii Białystok.

"Jestem już mentalnie przygotowany do tego kroku. Od jakichś 5 lat nosiłem się z myślą o zakończeniu kariery, ale za każdym razem zmieniałem zdanie. Teraz to już definitywny koniec. Mam 39 lat, chyba dość grałem w piłkę." - powiedział Frankowski.

Były napastnik reprezentacji Polski w ekstraklasie zdobył aż 168 bramek i zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Liderem jest Ernest Pohl, który do siatki rywali trafił 186 razy. Cztery gole mniej ma Lucjan Brychczy. Frankowski karierę seniora rozpoczynał w 1991 roku właśnie w Jagiellonii Białystok. Następnie po dwóch latach gry wyjechał do Francji i podpisał trzyletni kontrakt z RC Strasbourg w którym zagrał zaledwie 21 razy z powodu bardzo groźnej kontuzji. Zdobył w 1995 roku Puchar Intertoto. W 1996 roku rozegrał siedem spotkań i zdobył jedną bramkę dla japońskiego klubu prowadzonego przez Arsena Wengera Nagoya Grampus.

Wrócił na jeden sezon do Francji a dokładniej do trzecioligowego FC Poitiers w którym w 33 ligowych meczach zaliczył 22 trafienia. W sezonie 1997/98 reprezentował barwy FC Martigues - 19 meczów, 5 goli. Po tym sezonie wrócił do Polski i podpisał kontrakt z Wisłą Kraków. Dla Białej Gwiazdy rozegrał 173 mecze i aż 115 razy wpisał się na listę strzelców. Czterokrotnie zdobywał koronę króla strzelców oraz z Wisłą wygrał ligę. Zaliczył również bardzo dobre spotkania w europejskich pucharach. W 2005 roku odszedł z Wisły do hiszpańskiego Elche. Zagrał 14 spotkań i 8 razy wpisywał się na listę strzelców. Następnie przeniósł się do Premier League a konkretniej do Wolverhampton jednak nie zdobył na wyspach ani jednej bramki. W 2008 roku zaliczył epizod w amerykańskiej MLS grając dla Chicago Fire jednak po sezonie powrócił do polskiej ligi do klubu w którym zaczynał karierę Jagiellonii Białystok. Zagrał w niej 113 razy i strzelił 52 gole.

W reprezentacji zagrał 22 spotkania w których zdobył 10 bramek. Nie został powołany do reprezentacji na Mundial w Niemczech w 2006 roku mimo, że w eliminacjach zdobył siedem bramek. Ostatni mecz w kadrze rozegrał w 2006 roku.