Czy zdarzyło ci się kiedyś, że po pechowej nocy w kasynie obiecywałeś sobie - nigdy więcej grania? Lub gdy kolejny kupon bukmachera przepadł z kretesem przez jeden mecz, gdy zabrakło jednego punktu żeby twoja drużyna wygrała lub wszedł over/under - ale nadal wracałeś do obstawiania pomimo ujemnego bilansu.

Mimo wielu porażek nadal wracasz do gry twierdząc z uporem maniaka, że w końcu nadejdzie ten dzień, który rozwiąże wszystkie problemy? A może wierzysz w system, na którym zarobisz miliony na rulecie, black jacku czy u bukmachera?

Jak długo człowiek może się okłamywać?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta - tak długo jak długo rządzi nim nałóg.

Wiem, bo sam to przerabiałem  i każda wymówka żeby zagrać była dobra.

Na terapiach i w ośrodkach zamkniętych pacjenci muszą się wyrzekać hazardu. Nie o to chodzi, żeby się czegoś wyrzekać bo hazard tez jest dla ludzi. Klucz do wolności tkwi w tym, żeby nie czuć przymusu gry.

Przymus gry wynika z braku czegoś wewnątrz nas i u każdego jest to indywidualna sprawa. Pozbycie się nałogu wcale nie musi być okraszone jakimiś wielkim wysiłkiem można zrobić to dosłownie z taką łatwością z jaką pstryka się palcami - jest jeden warunek - trzeba chcieć i trzeba mieć odwagę.

Pierwszy krok to wejść na stronę: nomoregambling.eu/pl

Umawiasz się przez maila lub skype'a na indywidualną sesję.

Zachowujesz swoją anonimowość, kamera ani mikrofon nie są konieczne. Dzięki anonimowości możesz się bardziej otworzyć, nie krępuje cie strach przed tym kto co sobie o tobie pomyśli. W sesjach na żywo często się to zdarza. Pomimo iż rozmawiasz z psychologiem lub psychiatrą to nadal jest człowiek i nadal w twojej głowie może czaić się strach przed byciem osądzonym lub wyśmianym z jakiegoś powodu.

Metoda polega na tym, że szukasz odpowiedzi na zadane pytania. Czasem trzeba to zrobić od razu w czasie trwania sesji, a czasem dostaje się z pytanie i nadal szuka odpowiedzi.

To jest tak jak z historią o facecie, które całe życie harował na Ferrari . Kiedy już je kupił i się nim chwile nacieszył doszedł do wniosku, że wcale go nie potrzebował.

Podobnie jest z nałogiem hazardowym, gonisz za czymś co masz w zasięgu ręki.