Liga Mistrzów
11 grudnia 21:00
Bayern MonachiumTottenham
1.50 4.75 5.50
Obstawiaj zakłady u najlepszych polskich legalnych bukmacherów!
Logo forBET
4.5

Bonus 3150 zł

Kod BONUSOWY: SPRYCIARZ +150 zł
Otwórz konto w forBET
Logo Superbet
5.0

Bonus 3754 zł

Kod BONUSOWY: SPRYCIARZ
Otwórz konto w Superbet
Logo Fortuna
5.0

Bonus 325 zł

Kod BONUSOWY: SPRYCIARZ
Otwórz konto w Fortuna

Typy bukmacherskie z analizami

Liga Mistrzów
Typer:Expert
Typ:Tottenham (+1.5)
Stawka:1/10
Logo Superbet

Superbet - po kursie 1.62

Zagraj teraz w Superbet
Analiza meczu Bayern Monachium - Tottenham w Liga Mistrzów. Bayern Monachium - Tottenham

Przed nami ostatnia, szósta kolejka rundy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie nie wszystkie karty zostały jeszcze odkryte. Na swoje mecze czekają ekipy m.in. Chelsea, Ajaxu, Liverpoolu, Napoli, Dortmundu czy Interu. Dopiero wówczas będziemy wiedzieli kto z nich przejdzie do fazy pucharowej rozgrywek, a kto zejdzie piętro niżej i będzie musiał się zadowolić rywalizacją w Lidze Europy. My natomiast zajmiemy się analizą teortycznie najciekawszego zestawienia tej kolejki, czyli spotkanie rewanżowe Bayern Monachium - Tottenham. Wystarczy przypomnieć, że w pierwszym meczu na Tottenham Stadium padło aż 9 goli! Bawarczycy ośmieszyli lokalną drużynę, pokonując ich wysoko 7:2, a cztery trafienia zanotonował Serge Gnabry (Bayern Monachium). Co ciekawe, oba zespoły przystąpią do tego spotkania zupełnie z innymi trenerami, niż miało to miejsce w październiku. Niko Kovaca zmienił Hansi Flick, natomiast do Kogutów trafił Jose Mourinho, także ujrzymy drużyny z całkiem inną wizją. Obydwie ekipy mają coś sobie do udowodnienia przed tym meczem. Piłkarze Bayernu, grając przy własnej publiczności, będą chcieli zamazać ostatnie rezultaty w Bundeslidze. Porażki z Bayerem Leverkusen (1:2) czy Borussią Monchengladbach (1:2), okryły klub niesławą w niemieckich mediach. Czas udowodnić, że Bawarczycy dalej liczą się w grze o tytuł Mistrza kraju, pokonując Tottenham po raz drugi i zdobywając komplet punktów w grupie B. Z kolei piłkarze Tottenhamu pragną odwetu za październikową kompromitację, pomimo dobrych wyników w Premier League. Ten mecz będzie najlepszym podsumowaniem tegorocznych rozgrywek fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Ostatnie potyczki krajowe

W sobotę, swój wyjazdowy mecz rozgrywał Bayern Monachium, mierząc się z obecnym liderem rozgrywek Borussią Monchengladbach i ostatecznie przegrywając 1:2. Bawarczycy rażą nieskutecznością w ostatnich spotkaniach pomimo wielu dogodnych sytuacji. Tyczy się to również naszego snajpera - Roberta Lewandowskiego (Bayern Monachium), któremu z trudem przychodzi umieszczenie piłki w siatce. Można powiedzieć, że rezerwy skuteczności wykorzystali przy pierwszym starciu z Tottenhamem, ładując 7 bramek. Do przerwy, piłkarze Hansiego Flicka mogli już objąć prowadzenie kilkukrotnie. Jednak zaczekać musieli do 49. minuty kiedy to bramkarza gospodarzy pokonał Ivan Perisic (Bayern Monachium). Goalkeeper miał futbolówkę już na rękawicy, jednak strzał był na tyle mocny, że wślizgnął się po niej do bramki. Piłkarze Monchengladbach wyrównali w 60. minucie, kiedy to Ramy Bensebaini (Borussia Monchengladbach), skierował piłkę do bramki, uderzając głową i mieliśmy już 1:1. Kluczową sytuacją okazała się być ta z 90. minuty meczu. Obrońcy Bayernu zachowali się w niej karygodnie. Wpierw jeden z nich nie przeciął jak należy posłanej prostopadłej piłki, następnie kolejny dość znacząco zasygnalizował swój wślizg w polu karnym, co sprytnie wykorzystał napastnik gospodarzy. Podyktowaną jedenastkę na bramkę zamienił strzelec 1. gola dla Borussii - 24-letni obrońca - Bensebaini, który naturalnie został wybrany zawodnikiem meczu. Bayern przegrał wygrane spotkanie. Główny i w zasadzie jedyny mankament w ich grze to brak wykończenia własnych akcji, nad czym muszą trochę popracować. Natomiast wierzę, że brakujący element przyjdzie wraz z środowym meczem w Lidze Mistrzów.

Z kolei Tottenham swój sobotni mecz rozgrywał u siebie i tam pewnie pokonał drużynę Burnley 5:0. Ozdobą spotkania było indywidualne trafienie Sona Heung-Mina (Tottenham), które już teraz jest przez wielu uznawane za bramkę sezonu 19/20. Koreańczyk przeprowadził rajd od własnego pola karnego, biegnąc na pełnej prędkości zostawił w tyle co najmniej pięciu piłkarzy przyjezdnych i znalazł jeszcze resztę równowagi i spokoju w wykończeniu akcji. Prawdopodobnie była to jego najlepsza bramka zdobyta w swojej karierze. The Special One na pomeczowej konferencji prasowej porównał go do Ronaldo Nazario, który wykonał podobną akcję za czasu, kiedy Mourinho przebywał w Barcelonie pod okiem sir Bobby'ego Robsona w 1996 roku. Sobotnią akcją Koreańczyka zachwycał się cały piłkarski świat. Jednak to nie on rozpoczął strzelanie dla gospodarzy. Pierwsza bramka, już z 4. minuty, należała do Harry'ego Kane'a (Tottenham), który huknął sprzed pola karnego potężną bombę, Bramkarz gości był w tej sytuacji bezradny. Zaledwie 3 minuty później piłkę w siatce umieścił Lucas Moura (Tottenham), wykorzystując zamieszanie w polu karnym i przytomnie odnalazł spadającą piłkę metr przed linią bramkową. Trzecie trafienie zostało opisane nieco wyżej - Son przeprowadził tę akcję w 32. minucie. Kolejne trafienie również autorstwa Kane'a i również po precyzyjnym, mocnym uderzeniu pod poprzeczkę. Aż dziw bierze, że defensorzy Burnley nie wyciągnęli konsekwencji z pierwszej połowy spotkania i pozwolili kapitanowi Kogutów na przeprowadzenie bliźniaczej sytuacji. Ostatnie trafienie należało do Moussy Sissoko (Tottenham), który skorzystał z klepki z Kane'm, otwierając sobie drogę do bramki i pewnie pokonując bramkarza rywali. Prawdziwa deklasacja na Tottenham Stadium. Mam nadzieję, że podopieczni Jose Mourinho przełożą wysoką dyspozycję na środowy mecz z Bayernem.

Przewidywane składy

4-2-3-1 Bayern : Neuer - Pavard|Martinez|Alaba|Davies - Kimmich|Goretzka - Gnabry|Coutinho|Perisic - Lewandowski

4-2-3-1 Tottenham : Gazzaniga - Walker-Peters|Sanchez|Vertonghen|Sessegnon - Skipp|LoCelso - Eriksen|Alli|Son - Parrott

Zapraszamy do komentowania!

Typ Eksperta : Tottenham (+1,5) - handicap.

Myślę, że pomimo nieobecności Kane'a na boisku zobaczymy dwie zupełnie inne drużyny niż sprzed dwóch miesięcy. Wynik powinien oscylować wokół rezultatu remisowego. Tottenham nie pozwoli na podobny scenariusz jaki miał miejsce przed ich publicznością. Wydaje mi się, że linia dobrana idealnie.

Zdarzenie gramy w Betclic po kursie 1,90.

Pozostałe typy warte uwagi :

  • BTTS (kurs 1,57 w Fortunie)
  • Robert Lewandowski strzelcem co najmniej dwóch bramek (kurs 2,50 w BETFAN)
Idź do Superbet Idź do Superbet

Obstaw mecz Bayern Monachium - Tottenham w Superbet teraz!