Czas reprezentacji już za nami, a więc powracamy z klubową piłką. W 8. kolejce Bundesligi rozegrają się niezwykle ciekawe Derby Borussii. Zazwyczaj spotkania obu drużyn są obfite w trafienia, co dodaje atrakcyjności temu starciu. Lecz atrakcyność wynika także z obecnych pozycji w niemieckich rozgrywkach. Otóż po 7 kolejkach zmaganiach piłkarzy, Borussia Monchengladbach zajmuje najwyższą lokatę w tabeli. Jest samodzielnym liderem z 16 punktami oraz bilansem bramek 15:6. Mogą się także pochwalić serią 4 ostatnich zwycięstw z rzędu, pokonując na swojej drodze Hoffenheim czy Dusseldorf. Z kolei Borussia Dortmund jest dopiero na 8. miejscu z 12 punktami oraz bilansem bramek 19:11. Dortmund ostatnie 3 mecze na remis, więc większa szansa na korzystne przełamanie. A ten imponujący blians bramkowy jest wynikiem wszystkich siedmiu dotychczasowych spotkań z liczbą co najmniej 4 bramek w każdym z nich. Kosmos. Jeśli chodzi o pojedynki bezpośrednie to ostatni raz kiedy Monchengladbach wygrała spotkanie, miało miejsce w kwietniu 2015 w domowym spotkaniu. Od tamtej pory nieprzerwanie w Bundeslidze wygrywa Dortmund bez spotkań z podziałem punktów (ostatni raz wynikiem remisowym zakończyło się spotkanie z 2013 roku). Pomimo dominacji BVB w ostatnich latach, Monchegladbach dzielnie z nimi rywalizowało. Podczas tych pojedynków padało wiele bramek, dzięki czemu kibice mieli nie lada widowisko. Myślę, że i tym razem będzie podobnie.
Ostatnie potyczki ligowe
W 7. kolejce niemieckiej Bundesligi Borussia Dortmund miała wyjazdowe spotkanie przeciwko drużynie Freiburga. Pomimo zdecydowanych wskazań bukmacherów na drużynę Luciana Favre, mecz zakończył się remisem 2:2. Końcowy rezultat w dużej mierze należy przypisać Manuelowi Akanji (Borussia Dortmund), który w 90. minucie meczu zapakował piłkę do własnej bramki. Obrońca BVB stał na drodze posłanej piłki po płaskim i szybkim dośrodkowaniu piłkarza Freiburga. Niefortunnie odbita piłka od jego nogi ominęła bramkarza gości i wpadła do siatki. Zanim Akanji ustalił wynik spotkania, wcześniej do bramki trafiali odpowiednio: Waldschmidt dla Freiburga oraz Witsel i Hakimi po stronie Dortmundu. Axel Witsel (Borussia Dortmund) popisał się wyjątkowym trafieniem na Schwarzwald-Stadion. Huknął z pierwszej piłki futbolówkę posłaną z rzutu rożnego przez Thorgana Hazarda (Borussia Dortmund). Belg bez namysłu złożył się do strzału z woleja na krótszy słupek. Na powtórce w slow motion widać wyraźnie jak w tej sytuacji bramkarz rywali był bez szans na obronę tej precyzyjnej bomby. Ważnym wydarzeniem w meczu zarówno dla kibiców BVB, jak i polskich kibiców była zmiana Łukasza Piszczka (Borussia Dortmund) już w 14. minucie po doznaniu kontuzji. Jak już ustalono przyczyną tego wydarzenia było naderwanie włókna mięśniowego. Doniesienia wskazują na brak możliwości występu polskiego piłkarza w zbliżającym się meczu przeciwko Monchengladbach. To poważne osłabienie, wiedząc jak wiele Łukasz znaczy dla niemieckiego klubu.
Ostatnim razem Borussia Monchengladbach podejmowało Augsburg przy własnej publiczności. To była łatwa przeprawa dla ekipy Marco Rose'a, gdzie po 13. minutach objęli trzybramkowe prowadzenie, a to dało końcowy wynik 5:1 dla gospodarzy. Największe zasługi za ten korzystny rezultat można przypisać dwóm piłkarzom BMG. Pierwszym z nich jest Patrick Herrmann (Borussia Monchengladbach), który został piłkarzem meczu tego spotkania z końcową notą 9,1 według serwisu whoscored.com. Prawy napastnik Źrebaków wpisał się na listę strzelców dwukrotnie oraz dorzucił do tego jedną asystę. Warto dodać, że były to pierwsze liczby w tym sezonie w jego 4., co do kolejności, rozegranym meczu. Drugim zawodnikiem, bez którego to wysokie zwycięstwo nie miałoby miejsca jest Alassane Plea (Borussia Monchengladbach). To właśnie reprezentant Francji dogrywał piłki do wyżej wspomnianego Herrmanna, który doskonale z nich skorzystał. Plea dorzucił do dwóch asyst jeszcze trafienie przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania. Od początku sezonu nazbierał 4 bramki i 4 asysty, co daje mu drugą pozycję w rankingu z systemem 'bramki + asysty'. Ukończył spotkanie na Borussia-Park z końcową notą 8.8 według serwisu whoscored.com. Trudno powiedzieć czy to właśnie nie do niego trafiłaby nagroda Man of The Match, gdyby nie został zmieniony w 54. minucie rywalizacji z Augsburgiem.
Przewidywane składy
4-2-3-1 Dortmund : Burki - Hakimi|Akanji|Hummels|Guerreiro - Witsel|Delaney - Sancho|Reus|Hazard - Gotze
W sobotnim meczu, prócz wymienionego w analizie Piszczka, zabraknie Paco Alcacera oraz Nico Schulza. Pomimo ich braku potencjał wyjściowej jedenastki jest wciąż imponujący.
4-3-1-2 Monchengladbach : Sommer - Beyer|Jantschke|Elvedi|Wendt - Benes|Zakaria|Neuhaus - Embolo - Plea|Thuram
Die Fohlen wyjdą ze zmienioną defensywą. Jordan Beyer oraz Tony Jantschke w miejsce kontuzjowanych Lainera i Gintera, którzy jednak w dużej mierze stanowią o sile obronnej zespołu. BMG może być podatna na ciosy w tym spotkaniu.
Zapraszamy do komentowania!
Typ Eksperta: Borussia Dortmund asian handicap (-1).
Jak dobrze wiemy, BVB lubi tracić punkty ze średniakami bądź nawet w spotkaniach, w których są wyraźnym faworytem. Jednak gdy przychodzi mierzyć się im z wielkimi wyzwaniami najczęściej wychodzą z nich zwycięsko. Dodatkowo ekipa z Monchengladbach przyjedzie na Signal Iduna Park w dużym osłabieniu w postaci przedefiniowanej linii obrony. A to dla pazernych gospodarzy będzie prawdziwa furtka do zdobycia paru bramek.
Zdarzenie gramy w LVBET po kursie 1,74.
Pozostałe typy warte uwagi:
- Powyżej 3,5 bramek w spotkaniu (kurs 1,95 w STS)
- Dokładny wynik - 4:1 (kurs 17,00 w Betclic)
Obstaw mecz Borussia Dortmund - Borussia M'gladbach w Betfan teraz!