Mamy środek tygodnia, lecz nie powinniśmy narzekać na brak piłkarskich wydarzeń. 24. kolejkę w tygodniu rozgrywa angielska Premier League. Z tej okazji krótka analiza tego, co czeka nas w jednym ze spotkań. A będzie to spotkanie, na które specjalnie nie trzeba nikogo namawiać. Chelsea - Arsenal zmierzą się ze sobą na Stamford Bridge, a będzie to mecz numer 200. W historii spotkań to Arsenal może pochwalić się większą ilością zwycięstw od Chelsea. Jednak ostatnie lata to zwyżka formy The Blues. W derbach Londynu nie zobaczymy kilku podstawowych graczy. W ekipie Franka Lamparda zabraknie Christiana Pulisica, Rubena Loftusa-Cheeka oraz niepewny występ w meczu ma także lewy obrońca Recce James, którego prawdopodobnie zastąpi Emerson. Po stronie gości największą stratą jest niewątpliwie absencja Pierre-Emericka Aubameyanga. Oprócz niego nie wystąpią: Sead Kolasinac, Kieran Tierney oraz Sokratis. Mimo to liczymy na dobre spotkanie.
Przeprawa na Emirates Stadium
W pierwszej części sezonu to Kanonierzy gościli ekipę ze Stamford Bridge. Musieli jednak uznać jej wyższość po przegranym spotkaniu 1:2, które samo w sobie było dość emocjonujące. Przez większość meczu to gospodarze prowadzili po bramce Pierre-Emericka Aubameyanga (Arsenal) z 13. minuty. Gabończyk sprytnie odnalazł się w polu karnym rywala i główką pokonał bramkarza z najbliższej odległości. Od tego momentu Kanonierzy byli na zwycięskiej pozycji przez następne 70 minut, jednak w dzisiejszym futbolu powszechnie wiadomo, że należy być w pełni skoncentrowanym do ostatniego gwizdka. W 83. minucie bramkarz Bernd Leno (Arsenal) dopuścił się karygodnego czynu w obrębie własnego pola karnego, źle wyliczając trajektornię lotu piłki. Goalkeeper wyskoczył wypiąstkować futbolówkę, lecz ta sztuka się nie powiodła i zwyczajnie go minęła. Na drugim końcu posłanej piłki znalazł się Jorginho (Chelsea), na którego czekało najprostsze trafienie w jego karierze - wystarczyło dołożyć nogę. Kryzys Arsenalu przeciągnął się jeszcze o 4 minuty. W 87. minucie indywidualną akcją w polu bramkowym popisał się Tammy Abraham (Chelsea). Anglik zwiódł kryjącego go obrońcę i dzięki temu wypracował sobie pozycję do oddania strzału. Pokonał bramkarza mieszcząc piłkę pomiędzy jego nogami. Jesteśmy bardzo ciekawi, którzy zawodnicy odegrają kluczową rolę w dzisiejszym meczu.
Przewidywane składy
4-3-3 Chelsea : Arrizabalaga - Azpilicueta|Zouma|Rudiger|Emerson - Kante|Jorginho|Kovacic - Willian|Abraham|Hudson-Odoi
4-2-3-1 Arsenal : Leno - Bellerin|Mustafi|Luiz|Saka - Guendouzi|Xhaka - Pepe|Ozil|Martinelli - Lacazette
Zapraszamy do komentowania!
Typ Eksperta : Poniżej 3,5 bramek w spotkaniu.
Spodziewam się tutaj ostrej rywalizacji w środku pola oraz sporo sytuacji podbramkowych, które nie znajdą światła bramki. Mogą zdarzyć się indywidualne błędy doprowadzające bezpośrednio do trafień. Przegrana Chelsea z Newcastle w zeszły weekend sprawia, że przychylniej patrzę w stronę ich wtorkowego triumfu nad Arsenalem. Determinacja młodych piłkarzy w ekipie Franka Lamparda stoi na wysokim poziomie.
Zdarzenie gramy w STS po kursie 1,50.
Pozostałe typy warte uwagi:
- Chelsea wygra spotkanie (kurs 1,81 w Fortunie)
- Powyżej 4,5 kartek w spotkaniu (kurs 1,87 w BETFAN)
Obstaw mecz Chelsea - Arsenal w Superbet teraz!