17 czerwca na stadionie Allianz Riviera w Nicei, gdzie swój pierwszy mecz na mistrzostwach Europy we Francji rozgrywała reprezentacja Polski, Hiszpania podejmie Turcję. Pojedynek ten rozpocznie się o godzinie 21:00 i nie trudno w nim wskazać zdecydowanego faworyta.
Doskonale odzwierciedlają to też kusy na obie reprezentacje. Na zwycięstwo Hiszpanów Fortuna wystawił bowiem kurs wynoszący jedynie @1,40. Aż @10 jest z kolei na reprezentację znad Bosforu, co tylko utwierdza w przekonaniu, że przynajmniej teoretycznie szanse na zwycięstwo Turcy mają marne. @4,75 to z kolei kurs na remis.
Biorąc pod uwagę pierwsze mecze grupowe, oba zespoły nie zachwyciły, choć na pewno z lepszej strony pokazali się aktualni mistrzowie Europy, którzy we Francji tytuł ten chcą zdobyć po raz trzeci z rzędu. Hiszpanie minimalnie 1:0 pokonali reprezentację Czech, bramkę strzelając w końcówce spotkania.
Z fatalnej strony zaprezentowali się natomiast Turcy, którzy byli tylko tłem dla Chorwatów, którzy przecież nie należą do europejskiej czołówki. Porażka, a tym bardziej słaby styl gry Turków pozwala upatrywać w tej drużynie najsłabszego zespołu w grupie D mistrzostw Europy.
Porażka z Hiszpanią nie powinna jednak przekreślić jeszcze szans Turków na awans do 1/8 finału. Bacząc na obecny system rozgrywek, kiedy to aż 4 z 6 zespołów z trzecich miejsc awansuje do fazy pucharowej, awans ten dać mogą nawet trzy punty, a więc ewentualne zwycięstwo nad Czechami. Wielce prawdopodobne jednak, że dla Turków turniej ten zakończy się na fazie grupowej.
Mistrzostwo po raz trzeci
Hiszpanie do Francji przyjechali z jasnym celem i po raz trzeci z rzędu chcą sięgnąć po tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie. Zaliczani są do grona faworytów, ale wydaje się, że wyżej od nich stoją szanse Francuzów, Niemców czy Anglików.
O tym jak daleko Hiszpanom do formy sprzed czterech czy ośmiu lat pokazał pierwszy mecz, w którym niemiłosiernie męczyli się z Czechami. Wprawdzie Hiszpania miała przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Tym bardziej że i Czesi groźnie kontratakowali i mieli swoje okazje do objęcia prowadzenia.
Szczególnie bezbarwny w pierwszym pojedynku grupowym był Nolito, który tracił niemal każdą piłkę. Aktywności i zaangażowania nie można natomiast odmówić Alvaro Moracie, choć trudno powiedzieć, czy jest to napastnik klasy Fernando Torresa bądź Davida Villi za czasów ich świetności. Dyspozycji z klubu nie jest on jak na razie w stanie przenieść na grę w kadrze.
Mózgiem całej drużyny bez wątpienia jest Andres Iniesta, który też popisał się piękną asystą do Gerard Pique. Hiszpania więc nie zachwyciła, ale zrobiła pierwszy krok w kierunku obrony tytułu.
Pokaz bezradności
O ile uznawane za słabsze zespoły Albanii czy Rumunii w swoich pierwszych meczach potrafiły stworzyć zagrożenie pod bramką rywali, o tyle podopieczni Fatiha Terima w meczu z Chorwacją byli całkowicie bezradni i nie mieli żadnego pomysłu na rozmontowanie defensywny przeciwnika.
Chorwaci raz za razem nacierali na bramkę strzeżoną przez Volkana Babacana, ale razili nieskutecznością. Mimo wielu okazji ze swojej strony wygrali tylko 1:0 po bramce strzelonej przez Lukę Modricia.
Trudno oczekiwać, aby zespół znad Bosforu lepiej zaprezentował się z Hiszpanią. Tym bardziej że w tym meczu nie daje się tej reprezentacji wielu szans, a decydujące w kwestii awansu może być starcie z Czechami, które chcąc grać dalej, będzie trzeba wygrać za wszelką cenę.
Przewidywane składy
Hiszpanie do meczu z Turcją powinni przystąpić bez większych roszad w składzie, choć niewykluczone, że selekcjoner Vicente del Bosque w miejsce bezradnego Nolito od pierwszych minut na plac boju desygnuje Pedro.
Co zrobić ma Fatih Terim? Jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Wprawdzie pierwsza jedenastka w meczu z Chorwacją zagrała bardzo słabo, to jednak trudno na ławce rezerwowych szukać zawodników, którzy mogliby odmienić grę tej reprezentacji. Możliwy jest występ w przedniej formacji Buraka Yilmaza. Na ławce usiadłby wówczas Cenk Tosun, bo Arda Turan czy Hakan Calhanoglu miejsce w składzie mają raczej pewne.
Hiszpania (4-3-3): David de Gea - Juanfran, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba - Cesc Fabregas, Sergio Busquets, Andres Iniesta - David Silva, Alvaro Morata, Nolito
Turcja (4-3-3): Volkan Babacan - Gokhan Gonul, Mehmet Topal, Hakan Balta, Caner Erkin - Selcuk Inan, Oguzhan Ozyakup, Ozan Tufan - Arda Turan, Hakan Calhanoglu, Cenk Tosun
Ciekawe zakłady na mecz
• Hiszpanie wygrali z Turcją 3 ostatnie mecze bezpośrednie. Zakład Hiszpania wygra po kursie @1,43 w Milenium.
• W 2 ostatnich spotkaniach Hiszpanów i 3 Turków padała tylko jedna bramka. Zakład under 2,5 bramki po kursie @1,90 w Oddsring.
• W 4 z 5 ostatnich meczów bezpośrednich bramki strzelała tylko jedna drużyna. Zakład BTS - nie po kursie @1,62 w forBET.
Typy na mecz Hiszpania - Turcja
Wygra: Hiszpania. Faktem jest, że w pierwszym meczu z Czechami Hiszpanie nie zachwycili, ale stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji, w których zawiodła skuteczność. Do ich gry w żaden sposób nie da się jednak porównać tego, co zrobili Turcy, gdyż ci w pojedynku z Chorwatami byli całkowicie bezproduktywni. Jeśli nie mieli po swojej stronie żadnych argumentów z Chorwacją, nie będą ich mieć także z aktualnymi mistrzami Europy. Zakład Hiszpania wygra po kursie @1,43 w Milenium.
Obstaw mecz Hiszpania - Turcja w forBET teraz!