Stołeczny klub chce wreszcie awansować do fazy grupowej europejskich pucharów. Na razie w ich zasięgu na pewno jest Liga Konferencji. Jak obstawiać mecz Legia Warszawa - Flora Tallinn?
W sobotę Legia przegrała mecz o Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa. W podstawowym czasie gry padł remis 1:1, dlatego do wyłonienia zwycięzcy potrzeby był konkurs rzutów karnych. Te lepiej egzekwowali podopieczni Marka Papszuna (3:4). Legioniści nie zagrali jednak w optymalnym składzie, gdyż trener Michniewicz postanowił oszczędzić kilku piłkarzy na mecz w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów.
Teraz zatem zespół z Warszawy musi zapomnieć o tej porażce i zmobilizować się na starcie z mistrzem Estonii.
Legia walczy o plan minimum
W pierwszej rundzie Legia uporała się z norweskim Bodo Glimt. I choć była wyraźnie lepsza i awansowała zasłużenie, to dwumecz pokazał, że piłkarze ze stolicy nadal mają nad czym pracować. Szczególnie w defensywie, gdyż z Bodo stracili dwie bramki i dopuścili rywali do kilku groźnych sytuacji. Na szczęście całkiem dobrze drużyna radzi sobie w ataku. Ze świetnej strony pokazuje się nowy napastnik Wojskowych, Mahir Emreli, ale i Tomas Pekhart udowadnia, że znów jest w dobrej dyspozycji.
Flora będzie chciała sprawić niespodziankę
Flora Tallinn w pierwszej rundzie kwalifikacji do Champions League pewnie pokonała Hibernians FC z Malty. Wynik dwumeczu to aż 5:0 (2:0 i 0:3). Mimo, że przeciwnik był dość słaby, to Estończycy z pewnością zaimponowali rozmiarem wygranej. Pięć strzelonych bramek i żadnej straconej pokazują, że dla Legii ta rywalizacja nie będzie spacerkiem. Dla Flory awans do Ligi Konferencji też byłby dużym sukcesem, także finansowym, dlatego zawodnicy Jurgena Henna będą walczyć o spełnienie marzeń.
Zawodnicy Flory średnio oddają 7,5 strzału na mecz, co wskazuje, że drużyna preferuje ofensywne nastawienie. Często stara się atakować bramkę przeciwnika, co widać także po wynikach w lidze. W piątek wygrała z Parnu 4:0. W zespole świetnie radzi sobie 18-letni Danil Kuraksin. Sporo goli strzela znany z gry w Cracovii Sergei Zenjov oraz Markus Poom, syn słynnego bramkarza Marta. Ponadto w klubie grają inni zawodnicy znani z polskich boisk, jak Ken Kallaste, Konstantin Wassiljew czy Henrik Ojamaa.
Jeśli Legia Warszawa chce grać w europejskich pucharach, to musi pokonywać takich przeciwników jak Flora Tallinn. Nie można zlekceważyć rywala, ale na szczęście trener Michniewicz jest dobrym motywatorem i wie, jak przygotować zespół. Mimo, że Estończycy dotychczas pokazywali ofensywną grę, to z Legią z pewnością będą grali bardziej ostrożnie, odpowiednio zabezpieczając tyły. Ostrzegał przed tym sam trener Stołecznych. Biorąc to pod uwagę spodziewamy się wygranej Legii, ale bez gradu bramek.
✅ Obstawiamy, że Legia Warszawa wygra z Florą Tallinn i w meczu padnie poniżej 3,5 goli (zakład łączony) w Fortuna po kursie 1,91
Obstaw mecz Legia Warszawa - FC Flora Tallinn w forBET teraz!