Liverpool i Arsenal to wielkie marki angielskiego futbolu, które w tabeli Premier League znajdują się na zgoła odmiennych pozycjach. The Reds wciąż szukają formy, która pozwoli im na awans do czołówki, tymczasem Kanonierzy rozsiedli się w fotelu lidera i są głównym faworytem do mistrzostwa Anglii.
Oba zespoły w tabeli dzieli aż 12 punktów, a to definiuje cele na zakończenie ligi. Dla Liverpoolu sporym sukcesem będzie awans na czwarte miejsce premiowane grą w eliminacjach do Ligi Mistrzów, z kolei Arsenal liczy na mistrzowski tytuł, na który czeka od 2004 roku.
W miniony weekend w Anglii toczyły się rozgrywki o krajowy puchar przez co liga była zawieszona. Arsenal przed własną publicznością pokonał Sunderland 3-1 i awansował do kolejnej rundy, zaś Liverpool tylko zremisował 2-2 z Exeter, co skutkuje koniecznością rozegrania kolejnego spotkania.
Bukmacherzy wierzą w Liverpool występujący na swoim stadionie, bo w kursach, co prawda faworytem jest Arsenal, ale nieznacznym biorąc pod uwagę dysproporcje pomiędzy obiema drużynami w tabeli Premier League.
Niestabilny Liverpool
Kiedy w październiku poprzedniego roku Jurgen Klopp obejmował Liverpool na Anfield zapanował spory entuzjazm, ponieważ Niemiec był jednym z bardziej pożądanych trenerów na europejskim rynku. Każdy w pamięci miał jego sukcesy osiągane z Borussią Dortmund przy stosunkowo niskim nakładzie finansowym. Jednak w myśl zasady "jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz" Klopp na Anfield zderza się z presją wyniku, którego nie ma.
Ósme miejsce w tabeli z dorobkiem 30 punktów po 20 kolejkach to mizerny rezultat. Liverpool wciąż częściej punkty traci niż zdobywa, bo aż 6 razy remisował i tyle samo razy przegrywał przy 8 zwycięstwach. Sporym problemem jest gra ofensywna drużyny, która strzeliła na obecnym etapie rozgrywek tylko 22 gole, a to jest jednym z gorszych wyników w całej lidze.
Liverpool przeplata bardzo dobre mecze, jak zwycięstwo z Man City 4-1 z bardzo słabymi występami, jak ostatnia porażka z West Ham 0-2. W rezultacie w 6 ostatnich meczach podopieczni Kloppa wygrali dwukrotnie notując przy tym aż 3 porażki i remis. 7 zdobytych punktów na 18 możliwych. Matematyka jak na razie brutalnie opisuje występy The Reds.
Dojrzały Arsenal
Aktualnie rzeczywistość w Arsenalu przebiega bardzo sielankowo. Pierwsze miejsce w tabeli Premier League oraz skuteczna gra w Pucharze Anglii sprawia, że Kanonierzy wyrastają na najlepszą drużynę na Wyspach.
Po 20 kolejkach ligi angielskiej podopieczni Arsene'a Wengera mają 2 punkty przewagi nad drugim Leicester City, zaś największy rywal do mistrzostwa, Manchester City, traci do lidera 3 oczka. Sukces Arsenalu wiąże się z równowagą pomiędzy ofensywą a defensywą. Kanonierzy wciąż sporo strzelają (34 gole), jednak w tym sezonie zdecydowanie mniej tracą (18). Przez lata proporcje te były zachwiane, a gracze Wengera kosztem widowiskowej gry spisywali się słabiej w tyłach.
Potwierdzeniem wysokiej formy, a także mentalnej zmiany drużyny było zwycięstwo z bezpośrednim rywalem do mistrzostwa, Manchesterem City parę tygodni temu. Zauważyli to bukmacherzy, dla których Kanonierzy stali się faworytem do końcowego sukcesu w obecnym sezonie Premier League po kursie @2,10 w Totolotek.
Liverpool - Arsenal w statystykach
W ostatnich latach zdecydowanie w bezpośrednich meczach lepiej spisuje się Arsenal, który wygrał 3 z 6 spotkań, podczas gdy Liverpool zanotował tylko jedno zwycięstwo. Oba zespoły ostatni raz mierzyły się ze sobą w sierpniu ubiegłego roku, gdzie padł remis 0-0.
Generalnie w meczach tych pada sporo bramek, bo chociażby w kwietniu 2015 roku Arsenal wygrał 4-1, zaś w lutym 2014 było 2-2. Na 6 ostatnich starć czterokrotnie padał wynik z przynajmniej trzema golami.
W obecnym sezonie Liverpool więcej bramek traci (24) niż strzela (22). Tego problemu nie ma Arsenal, który gra skutecznie z przodu (34), jak i z tyłu (18). Co ciekawe, The Reds w Premier League od 4 meczów nie potrafią strzelić więcej niż 2 gole w jednym spotkaniu.
Przewidywane składy na mecz
Liverpool w spotkaniu z Exeter wystawił mocno rezerwowy skład, jednak na środowy bój z Arsenalem Klopp odzyska kilku graczy, jak środkowy obrońca Kolo Toure. Zabraknie jednak m.in. Jordana Hendersona, Daniela Sturridge'a czy Philippe'a Coutinho.
Znacznie lepiej sytuacja kadrowa wygląda w Arsenalu do składu którego powróci Alexis Sanchez i Tomas Rosicky. Wciąż jednak poza grą jest Santi Cazorla i Francis Coquelin.
Liverpool: Mignolet - Moreno, Lovren, Toure, Clyne - Can, Leiva, Allen - Lallana, Firmino, Benteke
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Ramsey, Flamini, Walcott, Ozil, Oxlade - Chamberlain - Giroud
Ciekawe zakłady na mecz Liverpool - Arsenal
- Arsenal wygrał 5 z 6 ostatnich meczów w Premier League. Wygra Arsenal zakład po kursie @2,47 w Fortuna
- W trzech ostatnich meczach Liverpoolu w Premier League nie padł wynik w minimum 3 golami. Zakład under 2,5 po kursie @1,86 w forBET
- Arsenal od czterech meczów nie przegrał z Liverpoolem. Wygra Arsenal lub remis zakład po kursie @1,30 w Totolotek
- W 4 z 6 ostatnich meczów pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem padał wynik z przynajmniej 3 golami. Zakład na over 2,5 po kursie @1,85 w Totolotek
Typy na mecz Liverpool - Arsenal
Wygra: Arsenal. Kanonierzy w tym sezonie pokazują, że potrafią grać z rywalami z czołówki. Liverpool tymczasem ciągle nie ustabilizował formy, a dodatkowo zmaga się z dużą liczbą kontuzji. Za Arsenalem przemawia wyższa dyspozycja sportowa, a także bogatsza kadra, stąd typujemy zwycięstwo gości po kursie @2,47 w Fortuna.
Liczba goli: under 2,5. Liverpool bardzo mało strzela w tym sezonie, z kolei Arsenal bardzo mało traci. Oba zespoły w ostatnim czasie miały sporą liczbę spotkań do rozegrania, a na tym etapie rozgrywek może pojawić się zmęczenie. Dlatego nie spodziewamy się, by którać z drużyn mocno forsowała tempo i gramy zakład na liczbę goli under 2,5 po kursie @1,86 w forBET.
Obstaw mecz Liverpool - Arsenal w forBET teraz!