W najbliższą niedzielę rozegra się najważniejsze wydarzenie na Wyspach. Pierwsze spotkanie w rundzie jesiennej pomiędzy dwiema drużynami bezpośrednio walczącymi o tytuł mistrza Anglii. Liverpool podejmie Manchester City na własnym obiekcie. Fani Premier League czekali na to zestawienie od początku sezonu. Wraz z końcowym gwizdkiem dostaniemy odpowiedź na pytanie czy Liverpool odjedzie City na 9 punktów w tabeli czy też piłkarze Pepa Guardioli przybliżą się do pierwszego miejsca i do końca sezonu będziemy mogli podziwiać zaciekłą rywalizację. Jedno jest pewne - to z pewnością wydarzenie tego weekendu. Piłkarze obu klubów spróbują zaprezentować swój najlepszy futbol. Doskonale zdają sobie sprawę z wagi tego wydarzenia. W zeszłym sezonie dwumecz dla City pośrednio przełożył się na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Liverpool w tym sezonie koncentruje się głównie o 1. miejsce w tabeli ligi angielskiej. O tym, jak ważne jest to spotkanie dla The Reds wytłumaczył sam Jurgen Klopp w swoim stylu: "Przeciwko Manchesterowi City każdy na Anfield musi być w świetnej formie. Nawet facet sprzedający hot-dogi." Zapowiada się zatem wspaniałe widowisko!
Ostatnie ligowe potyczki
W zeszłym tygodniu The Reds rozgrywali spotkanie na wyjeździe. Z wielkimi trudnościami pokonali Aston Villę 2:1. Gospodarze radzili sobie naprawdę solidnie, w 21. minucie wyszli na prowadzenie w tym meczu. Jednak korzystny wynik dla gości to przede wszystkim zasługa Sadio Mane (Liverpool). Na dwa błyski geniuszu Senegalczyka musieliśmy czekać do końcówki spotkania. Do tego momentu The Reds nie potrafili zmieścić piłki w siatce, pomimo stworzeniu do tego wielu okazji. Wkradała się nerwowość, którą potrafili wykorzystać piłkarze Aston Villi, tworząc groźne kontry. W 87. minucie Mane precyzyjnie dośrodkował piłkę na dalszy słupek, a tam egzekucji dokonał Andrew Robertson (Liverpool). Z kolei w 93. minucie Senegalczyk rozprawił się osobiście z drużyną przeciwną, sprytnie uderzając głową po centrze z rzutu rożnego i tym samym dostarczył drużynie cenne trzy punkty.
Manchester City grało u siebie z ekipą Southampton. Teorytycznie wygrany mecz jeszcze przed jego rozpoczęciem, zwłaszcza po tym jakie lanie Święci dostali od ekipy Leicester. Różne portale donosiły, że Citizens pobiją dopiero co wyrównany rekord najwyższego zwycięstwa w historii Premier League. Podopieczni Pepa Guardioli wymęczyli komplet punktów skromnym zwycięstwem 2:1. Gospodarze napotkali pierwszy problem już w 13. minucie, kiedy to do bramki trafili przyjezdni. I od tego czasu trwała seria mnóstwa nieudanych strzałów piłkarzy City. W rezultacie 26 oddanych strzałów na bramkę Southampton, z czego tylko cztery odnalazły światło bramki. Manchester City, podobnie jak Liverpool, miało swojego bohatera. Boczny obrońca Kyle Walker (Manchester City) zagwarantował drużynie wszystkie trzy punkty w tym spotkaniu. Pierwsze przełamanie miało miejsce w 70. minucie, podczas którego Walker zagrał mocne podanie w pole karne. Sergio Aguero (Manchester City) przytomnie skierował piłkę do bramki, sam goalkeeper nie zdążył ruszyć się z miejsca. Citizens zwycięskiego gola zdobył w 86. minucie, a strzelcem bramki był nie kto inny, jak wspomniany wyżej, Walker. W wywiadzie pomeczowym piłkarz zwracał uwagę na to, że takimi decydującymi trafieniami wygrywa się trofea. Była to pierwsza bramka zawodnika City w tym sezonie, pod koniec którego przekonamy się jak bardzo duże miała znaczenie.
Przewidywane składy
4-3-3 Liverpool : Alisson - Alexander-Arnold|Lovren|van Dijk|Robertson - Henderson|Fabinho|Wijnaldum - Salah|Firmino|Mane
Kontuzjowanego Joela Matipa zastąpi Dejan Lovren.
4-3-3 City : Bravo - Walker|Stones|Fernandinho|Stones - Bruyne|Gundogan|Silva - Mahrez|Aguero|Sterling
Najwięksi nieobecni na ten moment w zespole to Ederson oraz David Silva.
Zapraszamy do komentowania!
Typ Eksperta: Manchester City - Handicap Azjatycki (0,0).
Legalni bukmacherzy wyceniają zwycięstwa obu drużyn bardzo podobnie. Uznałem, że należy opowiedzieć się za którąś z drużyn. Pomimo przeciwności losu w ostatnim tygodniu wobec Pepa Guardioli uważam, że to właśnie jego drużyna jest w stanie zaznaczyć istotną przewagę w tym spotkaniu. Wiele osób wskazuje na łatwe zwycięstwo gospodarzy, lecz ja jestem odmiennego zdania.
Zdarzenie gramy w Totolotku po kursie 1,98.
Pozostałe typy warte uwagi :
- Powyżej 2,5 bramek w spotkaniu (kurs 1,66 w Fortunie)
- Sergio Aguero strzeli bramkę (kurs 2,39 w BETFAN)
Obstaw mecz Liverpool - Man City w Betfan teraz!