Powracamy wraz z europejską czołówką. Od 5 sierpnia możemy oglądać zmagania najlepszych drużyn na Starym Kontynencie niezmiennie aż do 23 sierpnia, kiedy to rozegra się finałowy pojedynek w Lidze Mistrzów. W tym nietypowym sezonie UEFA inaczej zakończy swoje rozgrywki. Po fazie 1/8 finałów, która zostanie dograna wraz z meczami rewanżowymi, przejdziemy do fazy turniejowej "Final 8". Wówczas najlepsze drużyny z poszczególnych rozgrywek będą mogły przechodzić kolejne szczeble finałowej drogi, z drobnym wyjątkiem. Nie będziemy oglądać spotkań rewanżowych, a miejscem rozgrywania spotkań będzie boisko neutralne dla obu drużyn. Wygrany przechodzi dalej, przegrany nie dostaje szansy na odrobienie strat w drugim spotkaniu. Myślę, że skoro wywierające presje pukanie do okien przez włodarzy europejskich lig krajowych jest coraz bardziej intensywniejsze to taki scenariusz jest jak najbardziej sprawiedliwy i do przyjęcia. Miejsce na odpoczynek dla piłkarzy między sezonami musi się znaleźć, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę napięte terminarze w ostatnim czasie wiążące się z niebywałymi przeciążeniami. Tak czy inaczej, bardzo to cieszy, że wszystko wraca do normy, a wszelkie sprawy piłkarsko-logistyczne udało się poukładać.
Pierwsze mecze po przerwie w Lidze Mistrzów odbędą się z udziałem czterech drużyn. Już w sobotę do rewanżu staną Juventus z Lyonem oraz analizowany przez nas mecz Manchesteru City przeciwko Realowi Madryt. Bukmacherzy są zgodni co do tego, że do ćwierćfinałów awansują Obywatele, jednak należy to rozpatrywać jedynie za sprawą zaliczki z pierwszego meczu, gdzie pokonali wówczas Królewskich 2:1 na Santiago Bernabeu. Real dalej jest groźny i dalej liczy się w tym dwumeczu. Sam fakt, że przez ostatnie lata kończyli rozgrywki zwyciężając bądź odpadając znacznie wyżej w drabince sprawia, że piłkarze Pepa Guardioli muszą być czujni, aby nie roztrwonić przewagi. Mistrzowie Hiszpanii, aby móc choć trochę zbliżyć się do kolejnej fazy potrzebują strzelić minimum 2 bramki. W innym wypadku to Manchester City gra dalej i to oni zmierzą się z kimś z dwójki Juventus-Lyon.
Pierwszy mecz z 26 lutego 2020 roku rozstrzygnął się praktycznie w drugiej połowie. To wtedy obejrzeliśmy wszystkie trafienia i to wtedy było najgoręcej pod bramkami. Wszystko rozpoczął Real w 60. minucie meczu. Akcję lewą stroną boiska wprowadził w pole karne Vinicius Junior (Real Madryt), który znalazł niepilnowanego partnera z drużyny na drugiej stronie. Bez wahania wyłożył futbolówkę do Isco (Real Madryt). Hiszpan nie marnuje takich sytuacji i tym razem także pokonał bramkarza rywali. Jesteśmy przyzwyczajeni do błysków Kevina de Bruyne (Manchester City) w przeróżnych spotkaniach, czy to na szczeblu Premier League z drużynami walczącymi o utrzymanie, czy też na najwyższym europejskim poziomie. Taki 5-minutowy błysk miał miejsce również i w tym spotkaniu. Najpierw w 78. minucie meczu ruszył odważnie do przodu, aby zaraz dokładnie zawiesić piłkę w powietrzu. Na drugim końcu podania czekał główkujący Gabriel Jesus (Manchester City), który wykorzystując precyzyjne podanie od Belga wywalczył sobie pozycję do oddania strzału. Uderzył głową z możliwie najbliższej sytuacji tak, że wyciągnięty jak struna bramkarz nie był w stanie obronić tej piłki. Zwycięskie trafienie dostarczył nie kto inny jak sam de Bruyne. Po faulu w polu karnym, pewnie zamienił podyktowaną jedenastkę na bramkę uderzając w przeciwny róg do intencji bramkarza. Cudowne 5 minut geniuszu najlepszego asystenta Premier League odmieniło losy tego meczu. Manchester City podejmie teraz Real z bardzo ważną zaliczką.
Przewidywane składy
4-3-3 Manchester City : Ederson - Walker\Fernandinho\Laporte\Zinchenko - Bruyne\Rodrigo\Gundogan - Mahrez\Jesus\Sterling
4-3-3 Real Madryt : Courtois - Carvajal\Militao\Varane\Mendy - Valverde\Casemiro\Kroos - Rodrigo\Benzema\Hazard
Zapraszamy do komentowania i udziału w Lidze Typerów!
Typ Eksperta : Remis w spotkaniu.
Pomimo, że Manchester City znacznie lepiej wyglądał w pierwszym meczu tym razem pozwolą grać Królewskim, przez co będą bronić wyniku. Spodziewam się bramek po obu stronach, jednak ostatecznie nie wierzę w to, żeby Real mógł awansować dalej. Jeśli miałbym się pokusić o dokładny wynik byłoby to 1:1. Dodatkowo kurs na remis niebywale atrakcyjny.
Zdarzenie gramy w Totolotku po kursie 4,45.
Pozostałe typy warte uwagi:
- Obie drużyny strzelą bramkę (kurs 1,50 w BETFAN)
- Dokładny wynik - 1:1 (kurs 7,80 w Betclic)
Obstaw mecz Man City - Real Madryt w Fortuna teraz!