Tottenham obok Leicester to największa niespodzianka obecnego sezonu Premier League. "Koguty" plasują się na drugim miejscu w tabeli i o punkt wyprzedzają swojego niedzielnego rywala, Manchester City. Podopieczni Mauricio Pochettino znajdują się w wysokiej formie, bo wygrali 4 ostatnie mecze w lidze, a drużyna nie jest nękana przez kontuzje w przeciwieństwie do Man City. Gospodarze w niedzielę radzić sobie będą musieli bez Vincenta Kompany'ego, Kevina De Bruyne, Jesusa Navasa, Samira Nasriego, Wilfreda Bony i Eliaquim Mangali. Przed tygodniem Manchester City uległ u siebie Leicester 1-3. Tak wysoka porażka z rywalem do tytułu musiała źle wpłynąć na morale drużyny, która już teraz wie, że w przyszłym sezonie obejmie ją Josep Guardiola. To może rodzić brak posłuszeństwa względem obecnego menedżera Manuela Pellegrinieg - jak donosi angielska prasa. Man City gra w gratkę, bo w 6 ostatnich ligowych meczach odniósł 3 zwycięstwa, 2 remisy i porażkę. Przy tak niskiej skuteczności trudno myśleć o tytule. We wrześniu ubiegłego roku Tottenham na własnym stadionie pewnie ograł "Obywateli" 4-1. Warto podkreślić, że "Koguty" na przestrzeni całego sezonu przegrali tylko 3 spotkania, podczas gdy Man City dwa razy tyle. Leicester dał przykład Tottenhamowi jak wygrywać na Etihad Stadium, a wysoka forma graczy Pochettino sprawia, że sukces ten jest bardzo realny, stąd typuje zwycięstwo gości po wysokim kursie.
Obstaw mecz Man City - Tottenham w Fortuna teraz!