Wszyscy dobrze pamiętamy zmagania obu drużyn w zeszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Pomimo, że cała kampania 18/19 była obfita w spotkania pełne emocji i zwrotów akcji, to właśnie dwumecz Manchesteru City z Tottenhamem przyniósł ich najwięcej oraz najbardziej zapadł nam w pamięci. Najbliższe starcie w 2. kolejce Premier League będzie ważnym momentem na drodze do trofeum w lidze angielskiej. Obie drużyny mają sobie coś do udowodnienia. Tottenham, że nie bez przypadku znaleźli się w finale Champions League - The Citizens, że na wyspach to Oni są bezwzględnym hegemonem. Nie dajmy się zwieść pozorom, że to dopiero 2. kolejka. Ten mecz ma bardzo duże znaczenie w dalszym rozwoju sezonu 19/20.
Problemy kadrowe?
Jose Mourinho zapytany o to, kto może powalczyć o zwycięstwo w Premier League, odpowiedział: "4 drużyny - Manchester City, Liverpool, Tottenham i... kadra B Manchesteru City". Zgadzamy się z tym. The Special One zwrócił uwagę na bardzo istotną rzecz - pomimo absencji kluczowych zawodników The Citizens mogą rywalizować z każdym. Mają obecnie jedną z najmocniejszych ławek w Europie. Pep Guardiola, znany z częstej rotacji składem, dokonał wielu sprytnych transferów, dzięki czemu każda pozycja w składzie ma wysokiej klasy zmienników. Zwolennicy drużyny Guardioli nie powinni zatem martwić się brakiem Leroya Sane i Benjamina Mendy'ego.
Inaczej sprawa wygląda w szeregach Kogutów. Zdobywanie bramek jest obecnie w większej mierze przypisane do jednego człowieka w zespole. Harry Kane, bo oczywiście o Nim mowa, może czuć się mocno osamotniony w formacji napastników. Cały sztab szkoleniowy dmucha i chucha na Anglika, aby kontuzja z zeszłego sezonu nie dała o sobie znać. Przypomnijmy na szybko fakt, że Fernardo Llorente opuścił drużynę w tym okienku, a klub nie poczynił wielkich ruchów, aby Go zastąpić. Dodatkowo kontuzja Dele Alli'ego. W meczu z Aston Villą gra odmieniła się dopiero po wejściu Christiana Eriksena, a Hurricane załadował dwa trafienia. Widać zatem jak bardzo potrzebna jest jakość zagrań w ofensywnie, żeby był z nich pożytek. Sympatycy niewątpliwie czekają na debiut Lo Celso i powrót Sona do wyjściowej jedenastki.
Przewidywane składy
4-3-3 City: Ederson - Walker|Stones|Laporte|Zinchenko - deBruyne|Rodri|Silva - Silva|Aguero|Sterling
Niewykluczone, że w miejscu Bernando Silvy mecz rozpocznie jednak Riyad Mahrez. Algierczyk rozegrał bardzo dobre zawody w meczu z West Hamem, gdzie poczęstował kolegów z drużyny dwiema asystami. Wybrany zawodnikiem meczu z notą końcową 9.7 (wg whoscored.com).
4-2-3-1 Tottenham: Lloris - Walker-Peters|Sanchez|Alderweireld|Rose - Sissoko|Ndombele - Lamela|Eriksen|Lucas - Kane
Ciężko powiedzieć czy tak istotne spotkanie będzie miejscem debiutu Giovaniego Lo Celso. Prawdopodobnie zobaczymy Argentyńczyka w kolejnych spotkaniach drużyny z północnego Londynu.
Typ Eksperta: Obie drużyny strzelą bramkę.
Manchester City nie powinien mieć problemu z przeforsowaniem obrony Kogutów. Myślę, że skład gospodarzy jest zbyt mocny, żeby zakończyli mecz bez strzelonej bramki. W Tottenhamie liczymy nieodmiennie na Harry'ego Kane'a. Jeśli tylko zostanie obsłużony precyzyjnym podaniem, dającym realne zagrożenie, reprezentant Anglii nie zaprzepaści okazji, by ugodzić wroga.
Zdarzenie gramy w Totolotku po kursie 1,78.
Pozostałe typy warte uwagi:
- wynik 1. połowy - Manchester City (kurs 1,80 w Totolotku)
- remis (kurs 5.50 w Fortunie)
Obstaw mecz Man City - Tottenham w Betfan teraz!