Jesteśmy przed drugim sprawdzianem w Lidze Narodów podczas październikowego zgrupowania narodowej kadry. Drugi i prawdopodobnie znacznie ważniejszy w kontekście układu tabeli przed zgrupowaniem listopadowym. Czeka nas domowe spotkanie przeciwko Bośni i Hercegowinie, która jest naszym najsłabszym rywalem w tabeli Ligi Narodów. Jednak wcale to nie oznacza, że będzie to łatwe spotkanie. Stadion Miejski we Wrocławiu ma nam zapewnić lepszą nawierzchnię niż to, co było w Gdańsku przed kilkoma dniami, dzięki czemu jest szansa na obejrzenie paru trafień w spotkaniu. Zdobycie trzech punktów w tym meczu osobiście uważam za niezwykle cenne, gdyż byłoby to drugie zwycięstwo nad Bośniakami, podczas, gdy pozostali rywale gubili punkty w konfrontacji z naszym środowym przeciwnikiem. Jesteśmy zatem w dobrej sytuacji punktowej przed tym meczem. Dlatego tym bardziej przydadzą nam się punkty z najbliższego spotkania. Wówczas pozostaną nam mecze z Włochami na wyjeździe, gdzie mam nadzieję wyjdziemy bez większej presji oraz spotkanie domowe przeciwko Holandii, które spróbujemy tym razem obrócić na naszą korzyść. Nasza grupa lubi remisy, więc trzy punkty z środy pozwolą spać spokojniej aż do listopada. Czas ponownie udowodnić, że w tej rywalizacji jesteśmy zwyczajnie lepszą drużyną.
Bezbramkowy remis z Włochami
W niedzielę w naszej grupie nie padła ani jedna bramka. Holandia nie była w stanie zmieścić futbolówki w siatce Bośniaków, natomiast nam udało się zachować ważne czyste konto w potyczce przeciwko Włochom. To nasze spotkanie mogło potoczyć się w dwie strony. Zarówno my, jak i Włosi mieli swoje okazje strzeleckie. Bardzo często o niepowodzeniach decydowały milimetry bądź skuteczne interwencje bramkarzy. Murawa w Gdańsku także dawała się we znaki piłkarzom, przez co odskakiwała piłka bądź trudno było o przyczepność i co za tym idzie - precyzję zagrań. Niemniej jednak należy traktować ten rezultat za bardzo dobry. Pokazaliśmy się bardzo dobrze od strony defensywnej na tle rozpędzonej reprezentacji Włoch. Dopuściliśmy ich tylko do trzech strzałów w światło bramki, które na dodatek nie były potencjalnym zagrożeniem. Eksperymentalna dwójka stoperów, która nigdy wcześniej razem nie grała, spisała się nadwyraz dobrze.
O postawie Kamila Glika nie trzeba się specjalnie wypowiadać, bo Kamil w reprezentacji zawsze odwali kawał porządnej roboty i da przykład mniej doświadczonej części polskich obrońców. Odnotować jednak trzeba występ Sebastiana Walukiewicza, dla którego był drugi mecz w dorosłej reprezentacji i pierwszy, w którym spędził całe 90 minut. 20-letni zawodnik włoskiego Cagliari zagrał jak profesor w tym meczu. Zupełnie jakby grał po drugiej stronie boiska wraz z drużyną włoską, która przecież słynnie od lat z żelaznej i szczelnej obrony. Jego spokój i opanowanie gdy miał piłkę przy nodze budziły zachwyt w polskich kibicach. Skutecznie się ustawiał i niszczył w zarodku akcje Włochów. Potrafił także wyprowadzać piłkę włąb pola - odnotowano u niego najwięcej dryblingów na własnej połowie spośród polskich zawodników. Widać zatem, że nie boi się odważniej zagrać niezależnie od tego jaka drużyna jest na przeciwko niego. Jeśli będzie dalej się tak rozwijał w klubie, jak i łapał minuty w dorosłej reprezentacji, będziemy mieć poważnego środkowego obrońcę na lata. Świetny występ!
Mecz z Włochami to przede wszystkim również wyróżnienie dla Jakuba Modera. Piłkarz został wybrany zawodnikiem spotkania, a nawet znalazł się w jedenastce kolejki Ligi Narodów, jako jedyny nasz reprezentant. 21-letni piłkarz, po którego zgłosiło się Brighton pod koniec okienka transferowego eliminował akcje Włochów siedmiokrotnie i dwa razy skutecznie przejął piłkę, co pozwoliło na groźne kontry. Nie bał się dryblingów, sam osobiście nie przypominam sobie pojedynczego zagrania do tyłu przez Modera. Napędzał akcje, zmieniał jej tempo, grał dojrzały futbol z podniesioną głową. Pokusił się o groźny strzał, który mógł zaskoczyć bramkarza rywali i dać nam prowadzenie. Bardzo chciałbym zobaczyć go od pierwszych minut na meczu z Bośniakami.
Jeśli chodzi o pozostałych reprezentantów:
(Od pierwszych minut)
- Fabiański w bramce dał pewność całej drużynie, nie popełnił błędu w spotkaniu;
- Bereszyński rozegrał tym razem solidne zawody w lewej obronie, nie odpuszczał do końca;
- Kędziora dobrze w obronie, jednak nie wyróżniał się na murawie;
- Krychowiak ma mecz do zapomnienia, dużo nieczystych zagrań, brak dokładności;
- Trio ofensywne z przodu (Szymański, Jóźwiak, Lewandowski) zupełnie niewidoczne i zneutralizowane - Robert postrzegany przez wielu w kategorii najsłabszego polskiego zawodnika na boisku.
(Zmiennicy)
- Grosicki podobnie jak Jóźwiak, nie wniósł za wiele;
- Milik niczym specjalnym się w tym meczu nie wyróżnił;
- Cieszą minuty dla Karbownika i przede wszystkim dla Karola Linetty, który moim zdaniem powinien grać więcej.
Pierwszy mecz w Zenicy
To spotkanie zapamiętamy jako pierwsze zwycięstwo Polski w Lidze Narodów. A wygraną dały nam bramki Kamila Glika oraz Kamila Grosickiego. Musieliśmy w tym meczu gonić wynik, bo pierwsze trafienie należało dla gospodarzy. Strzał z jedenastu metrów ze stojącej piłki wyegzekwował Haris Hajradinovic. Bośnia nie zagrała wówczas swoim najlepszym zestawieniem, jednak u nas także brakowało naszego kapitana - Roberta Lewandowskiego. Za najlepszych polskich piłkarzy z tego spotkania uważam Jacka Góralskiego, Macieja Rybusa oraz Kamila Grosickiego. Jestem ciekaw, kto z nich wystąpi w tym meczu od pierwszych minut.
Przewidywane składy
4-2-3-1 Polska : Szczęsny - Kędziora\Glik\Bednarek\Karbownik - Góralski\Moder - Jóźwiak\Klich\Grosicki - Lewandowski
4-2-3-1 Bośnia i Hercegowina : Sehic - Cipetic\Ahmedhodzic\Sanicanin\Kolasinac - Loncar\Hadziahmetovic - Visca\Gojak\Krunic - Dzeko
Zapraszamy do komentowania i kibicowania naszym!
Typ Eksperta : Polska wygra spotkanie.
To mecz, który trzeba ugrać, aby pozostać w Dywizji A Ligi Narodów. Nie jest to nadrzędny cel w perspektywie całego najbliższego roku, jednak wygrana nad Bośniakami pokaże, w którym miejscu jesteśmy jako kadra przed Mistrzostwami Europy. Jeśli nie uda się tego ugrać, na Euro może nam być bardzo ciężko.
Zdarzenie gramy w Betclic po kursie 1,91.
Pozostałe typy warte uwagi:
- NBTTS (kurs 1,84 w Fortunie)
Obstaw mecz Polska - Bośnia i Herzegowina w forBET teraz!