Podopieczni Adama Nawałki mają za sobą bardzo udane miesiące, a przed rozjazdem na wakacje mogą pozytywnie spuentować sezon 2014/15. Kolejne zwycięstwo pozwoli Polakom utrzymać pozycję lidera grupy oraz będzie kolejnym ważnym krokiem w drodze na EURO 2016.
Mało kto spodziewał się, że na półmetku rywalizacji w grupie D, gdzie grają również nowi mistrzowie świata, Polacy nie będą mieli na swoim koncie porażki i będą przewodzić w stawce. Zespół biało-czerwonych w końcu zaczął grać na miarę oczekiwań kibiców.
Do tej pory w 5 meczach gracze z kraju nad Wisłą wygrali trzy mecze oraz dwukrotnie remisowali. Najbliższym rywalem podopiecznych Adama Nawałki będą Gruzini. W pierwszym starciu tych ekip w Tibilisi górą byli goście. Po koncertowej drugiej połowie Polacy wygrali 4:0 po golach Glika, Krychowiaka, Mili oraz Milika. Wynik nie do końca oddaje różnicę klas między zespołami. Gospodarze byli bardzo groźni przed przerwą i poważnie zagrozili bramce Wojciecha Szczęsnego. Przyjezdni z cynizmem i wyrachowaniem wykorzystali swoje szanse po zmianie stron i zgarnęli cenne punkty na wyjeździe.
Przed meczem w Warszawie z polskiego obozu nie dochodzą huraoptymistyczne komentarze. Piłkarze przekonują, że zapomnieli już o tamtym meczu, a na Stadionie Narodowym zmierzą się dwie zupełnie inne drużyny. Gruzini zagrają pod wodzą nowego szkoleniowca. Nie mają już większych szans na awans na EURO, jednak z pewnością nie przyjadą do stolicy Polski bez woli walki.
Powrót (ex)kapitana
Do łask Adama Nawałki powrócił Jakub Błaszczykowski. Skrzydłowy Borussii Dortmund przez lata był motorem napędowym akcji biało-czerwonych. Dzięki swojej ofiarności i gotowości do gry w każdym pojedynku zaskarbił sobie sympatię nie tylko kibiców, trenera, ale również kolegów z szatni. Ci wręczyli mu kapitańską opaskę, którą dumnie nosił przez kolejne lata. Kiedy doznał poważnej kontuzji kolana jego miejsce w meczowym protokole zajął Robert Lewandowski. Gwiazda zespołu miała ogromny wpływ na drużynę, która odniosła historyczne zwycięstwo nad Niemcami 2-0.
#bookie-advert-etoto#
Udany okres dla kadry spowodował, że powracający do pełni sił Błaszczykowski nie tylko nie wrócił do reprezentacji jako przywódca szatni, ale nawet jako aktywny gracz. Spotkania musiał oglądać z perspektyw trybun.
Powrót do reprezentacji zbiegł się z wydaniem autobiografii "Kuba", w której były gracz Wisły szczegółowo opowiedział o tym, jakim ciosem była decyzja selekcjonera. Powraca do kadry jako zwykły gracz, który ponownie będzie musiał budować swoją pozycję. Według medialnych doniesień, spotkanie z Gruzinami rozpocznie na ławce rezerwowych.
Bramkarski kłopot bogactwa
Różne kłopoty przed sobotnim starciem ma Adam Nawałka. Nie będzie mógł skorzystać z usług Kamila Glika, pauzującego za kartki. Po raz kolejny nie wiadomo, kto wystąpi na lewej obronie. Najbliżej wyjściowej jedenastki jest nominalny pomocnik, Maciej Rybus. Spory komfort pracy szkoleniowiec Polaków ma przy wystawianiu bramkarza.
Numerem "1" prawdopodobnie będzie Łukasz Fabiański, który bronił w meczu eliminacyjnym w Dublinie. Tam po raz pierwszy trener musiał zmagać się z brakiem regularnych występów podstawowego wówczas golkipera reprezentacji - Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz Arsenalu stracił miejsce między słupkami w drużynie Arsene'a Wengera.
Nawałka stanął przed dylematem - postawić na bohatera jesiennych spotkań - Szczęsnego, świetnie spisującego się w Premier League w barwach Swansea Fabiańskiego czy wiernego reprezentacji i doświadczonego Artura Boruca. Wybór padł na gracza Łabędzi, który w meczu z Irlandczykami pokazał się z dobrej strony, a przy straconym golu nie miał szans.
Gruzini - hobby football team czy realne zagrożenie?
Przed rozpoczęciem zmagań eliminacyjnych Gruzinów wymieniano jako kandydatów do sprawienia niespodzianki i zamieszania w grupie drużyn na równym poziomie. Zespół ze wschodu Europy miał pokrzyżować plany Polaków, Irlandczyków oraz Szkotów. Blisko był już w pierwszym meczu, jednak w doliczonym czasie gry Irlandczycy zdobyli trafienie na wagę zwycięstwa. W późniejszych potyczkach było jeszcze gorzej.
Gruzini do tej pory wygrali tylko z outsiderem z Gibraltaru. Trzy strzelone bramki w tym meczu to niemal cały dorobek z tych eliminacji. Do tego należy dodać tylko trafienie z meczu z Irlandią. Gruzini nie przegrywali wysoko (0:1 ze Szkocją, 0:2 z Niemcami), jednak nie punktowali. Trzy punkty w pięciu pojedynkach to za mało by myśleć o czymkolwiek.
Zespół bardzo poważnie potraktował ostatnie mecze w sezonie 2014/15 i zorganizował tygodniowe zgrupowanie przed meczem z Polską. W trakcie niego rozegrali sparing z Ukrainą, który nie wystawił drużynie wysokiej noty. Wynik starcia otworzyła kabaretowa akcja obrońcy i bramkarza Gruzji. Pierwszy podawał tak, że biegnący golkiper odprowadził piłkę, która trafiła w słupek, a następnie nie zablokował jej, co skrzętnie wykorzystał rywal. Gruzini przegrali 1:2 i w minorowych nastrojach udają się do stolicy Polski.
Historia po stronie gospodarzy
Do tej pory w historii oba zespoły spotykały się cztery razy. Dwukrotnie w ramach eliminacji do mistrzostw świata, raz towarzysko i raz w ramach bieżących eliminacji.
Bilans tych gier jest zdecydowanie korzystniejszy dla gospodarzy sobotniego meczu, choć w 1997 roku, podczas pierwszego dwumeczu padł remis. Najpierw biało-czerwoni prowadzeni przez Krzysztofa Pawlaka wygrali 4:1 u siebie, jednak w rewanżu polegli 0:3. W 2011 roku podczas meczu towarzyskiego w Lubinie biało-czerwoni okazali się lepsi dzięki trafieniu Jakuba Błaszczykowskiego.
Kadra Polski na mecz z Gruzją:
Bramkarze: Artur Boruc (AFC Bournemouth), Łukasz Fabiański (Swansea), Wojciech Szczęsny (Arsenal FC, Anglia), Przemysław Tytoń (Elche CF).
Obrońcy: Thiago Cionek (Modena FC 1912), Kamil Glik (Torino FC), Marcin Komorowski (Tieriek Grozny), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Łukasz Szukała (Al-Ittihad), Łukasz Broź (Legia Warszawa), Rafał Janicki (Lechia Gdańsk), Tomasz Kędziora (Lech Poznań), Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok).
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Kamil Grosicki (Stade Rennais FC), Sławomir Peszko (1.FC Köln), Maciej Rybus (Tieriek Grozny), Grzegorz Krychowiak (Sevilla FC), Krzysztof Mączyński (Guizhou Renhe), Piotr Zieliński (Empoli FC), Ariel Borysiuk (Lechia Gdańsk), Karol Linetty (Lech Poznań), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Michał Kucharczyk (Legia Warszawa), Sebastian Mila (Lechia Gdańsk), Dawid Kownacki (Lech Poznań).
Napastnicy: Robert Lewandowski (FC Bayern Monachium), Arkadiusz Milik (AFC Ajax), Patryk Tuszyński (Jagiellonia Białystok)
Przypuszczalny skład: Fabiański - Piszczek, Szukała, Pazdan, Rybus - Krychowiak, Linetty - Gorsicki, Milik, Kucharczyk - Lewandowski
Kadra Gruzji na mecz z Polską:
Bramkarze: Giorgi Loria (Olympiakos Pireus), Roin Kwaszwadze (Othellos Atienu), Nukri Rewiszwili (FK Tosno);
Obrońcy: Aleksandre Amisulaszwili (Inter Baku), Guram Kaszia (Vitesse Arnhem), Solomon Kwirkwelia (Rubin Kazań), Ucza Łobżanidze (Omonia Nikozja), Kachaber Aladaszwili (SKA-Energija Chabarowsk), Giorgi Nawalowski (FK Tosno), Lasza Dwali (Kasimpasa), Lasza Salukwadze (Inter Baku);
Pomocnicy: Murtaz Dauszwili (Karpaty Lwów), Kachaber Macharadze (Paxtakor Taszkent), Dżano Ananidze (Spartak Moskwa), Aleksandre Kobachidze (Wołyń Łuck), Waleri Kazaiszwili (Vitesse Arnhem), Gogita Gogua (SKA-Energija Chabarowsk), Lewan Kenia (Slavia Praga), Tornike Okriaszwili (KRC Genk), Dżaba Kankawa (Dnipro Dniepropietrowsk);
Napastnicy: Lewan Mczedlidze (Empoli FC), Giorgi Czanturia (CFR Cluj), Mate Wacadze (Aarhus), Baczana Cchadadze (Inter Baku).
Interesujące zakłady na spotkanie:
- Polacy wygrywali już z Gruzją dzięki trafieniu Jakuba Błaszczykowskiego. Kapitan wróci do gry i strzeli gola po kursie @2,20 w eTOTO
- Polacy dobrze wiedzą jak strzelać wiele bramek Gruzinom w jednym meczu, czego dowodem ich jesienny triumf 4-0. Powyżej 2,5 gola biało-czerwonych w meczu po kursie @2,50 w Fortuna
- Gruzini nie strzelają wielu bramek w tych eliminacjach. Ich strzelecka niemoc zostanie podtrzymana w Polsce? Gruzja strzeli gola - nie po kursie @1,65 w eTOTO
- Przyjezdni zamurują swoją bramkę w pierwszej połowie? Brak goli w pierwszej części gry po kursie @3,20 w LV BET
- W czterech ostatnich meczach przed własną publicznością Polacy strzelali dokładnie 2 gole. Polacy strzelą 2 gole w mecz po kursie @3,20 w eTOTO
- Powtórka scenariusza z pierwszego meczu? Kurs na remis do przerwy i wygraną Polski w całym meczu to @3,90 w forBET
Typy bukmacherskie na mecz Polska - Gruzja
Kto wygra? Polska. Jakie mecze mają wygrywać, jeśli nie z rywalami tej klasy? Polacy udowodnili w minionym roku, że potrafią grać z mocnymi przeciwnikami oraz w trudnych warunkach. Teraz muszą radzić sobie z rolą faworyta. Zespół Nawałki ma wszystkie atuty po swojej stronie. Wysoką wygraną w pierwszym meczu, personalnie mocniejszy skład od rywala oraz własne boisko. Bukmacherzy widzą wyraźnego faworyta w Polakach, co ma swoje uzasadnienie. Stawiamy na Polskę. Zakład na zwycięstwo Polski po kursie @1,32 w Fortuna
Ile goli padnie w meczu? Over 2,5. Pierwszy mecz to najlepszy komentarz, czego można spodziewać się po obu zespołach. Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik są głodni kolejnych bramek dla reprezentacji, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach rozgrywek ligowych nie byli wiodącymi graczami swoich ekip. Kandydatów do trafień jest więcej. Jeśli Polacy zagrają na miarę swoich możliwości, to na Stadionie Narodowym kibice obejrzą kilka trafień. Zakład na over 2,5 po kursie @1,85 w Totolotek
LV BET zakład bez ryzyka 40 PLN na mecz
Postaw w LV BET przedmeczowy zakład na spotkanie Polska - Gruzja po minimalnym kursie 2,00 za przynajmniej 40 PLN. Dzięki temu otrzymasz zakład live bez ryzyka w kwocie 40 PLN do wykorzystania w trakcie trawnia meczu. Jeśli przegrasz zakład live, otrzymasz zwrot stawki.
Przegląd meczu Polska - Gruzja okiem ekspertów
Zobacz wypowiedzi i opinie na temat zbliżającego się meczu eliminacji Euro 2012:
Obstaw mecz Polska - Gruzja w Superbet teraz!