Przegrany sobotnich derbów Madrytu pożegna się z walką o tytuł mistrza Hiszpanii, co jest dodatkowym smaczkiem rywalizacji dwóch klubów zza miedzy. W ostatnich latach Atletico dorównało poziomem Realowi, który jest znacznie bogatszym i bardziej utytułowanym klubem.
Po 25 kolejkach ligi hiszpańskiej Atletico zajmuje drugie miejsce z przewagą jednego punktu nad trzecim Real. Zdecydowanym liderem w tabeli jest FC Barcelona, która dystansuje kluby z Madrytu o 8 i 9 punktów. Wielu już teraz koronuje Barcę na mistrza przez wzgląd na jej dyspozycje i regularność, jednak na trzy miesiące przed końcem sezonu reszta stawki nie chce składać broni w walce o tytuł.
Matematyka jest jednak nieubłagana i wydaje się, że porażka któreś z drużyn w sobotnich derbach może definitywnie przekreślić szansę na tytuł. Tradycyjnie w roli zdecydowanego faworyta bukmacherzy widzą zespół Realu, któremu jednak Atletico w ostatnich latach nieraz utarło nosa. Jak będzie tym razem?
Do tej pory odbyło się 271 meczów pomiędzy Realem a Atletico. Bilans zysków zdecydowanie po stronie "Królewskich", którzy odnieśli w tym czasie 145 zwycięstw. Atletico zaś wygrało tylko 67 spotkań, w pozostałych 59 przypadkach padał remis.
Real, czyli nowe porządki
Od kiedy trenerem Realu jest Zinedine Zidane w klubie panuje znacznie lepsza atmosfera, w przeciwieństwie do tego co było za czasów Rafaela Beniteza. "Królewscy" zaczęli grać ofensywniej, a Zidane nie szuka kwadratowych jaj i zawsze deleguje do gry wszystkie największe gwiazdy, czego nie robił jego poprzednik.
Realowi jednak brak równowagi pomiędzy atakiem a obroną, bo Cristiano Ronaldo i spółka sporo goli strzelają, jednak sporo też tracą. Ostatnio Keylora Navasa pokonywali gracze Betisu, Granady, Athleticu czy Malagi.
Zidane w roli trenera Realu nie odniósł jeszcze porażki, ale ostatnie remisy z Malagą czy Betisem sprawiły, że znacznie oddalił się mistrzowski tytuł. Uczciwie należy dodać, że za kadencji "Zizou" jego podopieczni nie mierzyli się z potentatami. Najtrudniejszym spotkaniem było to z AS Romą w Lidze Mistrzów wygrane przez "Królewskich" 2-0. Prawdziwym testem będą derby przeciwko Atletico.
Atletico, czyli styl Diego Simeone
Na przestrzeni ostatnich lat w Atletico co sezon dochodzi do kadrowych roszad, jednak jedno pozostaje niezmienne - styl gry, który preferuje Diego Simeone.
Charyzmatyczny Argentyńczyk na dobre wprowadził Atletico do europejskiej czołówki, które charakteryzuje się siłą fizyczną, skuteczną defensywą i taktycznym przygotowaniem. Dość powiedzieć, że "Atleti" stracili najmniej goli w całej lidze hiszpańskiej, w 25 meczach tylko 11 bramek - to najlepszy wynik w liczących się europejskich ligach.
W ostatnich tygodniach Atletico złapało zadyszkę, ponieważ w 6 ligowych spotkaniach odniosło 3 zwycięstwa, 2 remisy i porażkę, jednak w derbach przeciwko Realowi zawsze potrafiło się odrodzić. Tym bardziej, że zagra według ulubionej formuły, czyli z kontrataku, bo to "Królewscy" będą prowadzić atak pozycyjny.
Największym problemem Atletico jest ofensywa i strzelecka niemoc. W Primera Division gracze Simeone zdobyli tylko 35 goli. We środę w Lidze Mistrzów drużyna bezbramkowo zremisowała z PSV - był to siódmy taki przypadek w tym sezonie, a czwarty w ostatnim miesiącu.
Real - Atletico w statystykach
W październiku na Vicente Calderon padł remis 1-1. Co ciekawe, na przestrzeni ostatnich 6 spotkań, to Atletico częściej było górą. W tym czasie aż 3 razy padał remis, raz wygrał Real i dwa razy Atletico.
W ostatnich latach dla Realu Atletico jest bardzo niewygodnym rywalem. A w ubiegłym roku mówiło się nawet o kompleksie "Królewskich" względem "Atleti", gdy ci nie mogli pokonać drużyny Diego Simeone. Po długiej serii w końcu w kwietniu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Real wygrał u siebie 1-0, tym samym przerwał negatywną serię.
Real w tym sezonie świetnie radzi sobie przed własną publicznością, gdzie w 13 meczach odniósł 11 zwycięstw, remis i porażkę. Z kolei Atletico to drużyna, która spośród wszystkich zespołów w Hiszpanii najczęściej punktuje na wyjazdach.
W ostatnich 6 meczach derbowych czterokrotnie padał wynik z maksymalnie dwoma golami, a więc nie łamano linii bramek over 2,5. Jednak w ostatnich 10 występach Realu na Santiago Bernabeu kibice za każdym razem oglądali minimum 3 gole.
Przypuszczalne składy
W Realu z powodu kontuzji zabraknie tylko Garetha Bale, choć niepewny występu pozostaje także podstawowy lewy obrońca, Marcelo.
W Atletico z kolei zabraknie na środku defensywy Stefana Savica, pomocnika Tiago i napastnika Yannicka Carrasco .
Real: Navas - Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo - Isco, Kroos, Modric - C. Ronaldo, Benzema, James
Atletico: Oblak - Juanfran, Godin, Gimenez, Filipe Luis - Koke, Gabi, Fernandez, Niguez - Torres, Griezmann
Ciekawe zakłady na mecz
- Real wygrał 7 meczów z rzędu na Santiago Bernabeu. Wygra Real po kursie @1,80 w Fortuna.
- W 10 ostatnich meczach Real u siebie zawsze padało minimum 3 gole. Zakład na over 2,5 po kursie @2,00 w Totolotek.
- W 3 ostatnich meczach pomiędzy Realem a Atletico nie padło więcej niż 2 bramki. Zakład na under 2,5 po kursie @1,80 w Totolotek.
- Atletico nie przegrało 10 z 11 ostatnich meczów przeciwko Realowi. Wygra Atletico lub remis po kursie @2,10 w Otobet.
Typy na mecz Real - Atletico
Wynik: remis. W ostatnich derbowych meczach często padał właśnie remis. Atletico tradycyjnie zagra defensywnie, co potrafi robić najlepiej, zaś Real będzie dominował poprzez atak pozycyjny. Mecz będzie obfitował w ostre starcia i prowokacje ze strony Atletico, co może wpłynąć na jakość widowiska. Podział punktów wydaje się bardzo prawdopodobny stąd nasz typ na remis po kursie @3,80 w Otobet.
Liczba goli: under 2,5. Często w ostatnich latach w derbach Madrytu pada mało bramek. Wynika to przede wszystkim z postawy Atletico, które skutecznie potrafi neutralizować siłę ofensywną "Królewskich". W tym sezonie Atletico ma duże problemy z atakiem, więc jeszcze bardziej skupi się na obronie, stąd typujemy under 2,5 po kursie @1,80 w Totolotek.
Obstaw mecz Real Madryt - Atletico Madryt w Betfan teraz!