Sobotni wieczór kibice i gracze zakładów bukmacherskich rezerwują na finał Ligi Mistrzów. W Kijowie w decydującej batalii o Puchar Europy zmierzą się Real Madryt i Liverpool. Która z ekip wróci z trofeum do swojego miasta?
Real Madryt to najbardziej utytułowany klub na świecie. "Królewscy" zdobyli dwanaście Pucharów Europy. Dla porównania Liverpool ma pięć tego typu trofeów. Co istotne, w ostatnich latach finały Ligi Mistrzów to specjalność Realu. "The Reds" ostatni raz w spotkaniu tej rangi występowali w 2007 roku. Przewaga doświadczenia jest po stronie "Los Blancos", ale to nie oznacza, że Liverpool stoi na straconej pozycji. Angielski zespół ma swoje atuty.
Oba zespoły ostatni raz konfrontowały się ze sobą w 2014 roku. Dwukrotnie w fazie grupowej Ligi Mistrzów lepszy okazał się Real wygrywając 3:0 i 1:0. Co ciekawe, w 1981 w finale Pucharu Europy Liverpool ograł "Królewskich" 1:0.
Bukmacherzy w roli faworyta sobotniego meczu typują Real Madryt. Nic dziwnego, bo podopieczni Zinedine'a Zidane'a na przestrzeni czterech ostatnich lat trzykrotnie zwyciężali w Lidze Mistrzów. Czy Real ponownie potwierdzi swoją dominacje na europejskich arenach? Czy Liverpool nawiąże do wielkich sukcesów sprzed lat? Na odpowiedzi na te i inne pytania musimy poczekać do soboty.
Real, czyli hegemon
Ostatnie lata w europejskim futbolu upływają pod znakiem dominacji "Królewskich". Real wygrywał Ligę Mistrzów w 2014, 2016 i 2017 roku. Regularność "Los Blancos" może zachwycać. Na przestrzeni pięciu ostatnich sezonów czterokrotnie awansowali do finału tych rozgrywek. W sobotę staną przed szansą trzeciego z rzędu triumfu. Dla piłkarskich obserwatorów Real urósł do miana ekspertów od Ligi Mistrzów.
Obecny sezon w wykonaniu Realu był o tyle wyjątkowy, że był rozgrywany na dwóch płaszczyznach. W Hiszpanii "Królewscy" byli nieskuteczni i gubili notorycznie punkty, co skutkowało trzecim miejsce na koniec rozgrywek La Liga. W Lidze Mistrzów Real był przeciwieństwem tego, co prezentował w kraju. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a grali znacznie lepiej, a w drodze do finału wyeliminowali wielkie europejski firmy: PSG, Juventus i Bayern.
Ponownie w najważniejszych momentach błyszczy Cristiano Ronaldo, który w tej edycji Ligi Mistrzów zdobył już 15 goli! Portugalczyk, podobnie jak cała drużyna, ma to siebie, że im ważniejszy mecz, tym lepszą formę prezentuje.
Liverpool - powiew świeżości
Konia z rzędem temu, kto przed sezonem typował Liverpool na finalistę Ligi Mistrzów. "The Reds" niespodziewanie, ale całkowicie zasłużenie wezmą udział w decydującym starciu o puchar. Podopieczni Jurgena Kloppa w fazie pucharowej okazali się lepsi od FC Porto, Manchesteru City i AS Romy.
W 2007 roku Liverpool ostatni raz grał w finale Ligi Mistrzów. Wówczas przegrał 1:2 z AC Milan. Po 11 latach "The Reds" ponownie wracają do walki o Puchar Europy.
Główna broń Liverpoolu? Trio Mane - Firmino - Salah, które w tej edycji Ligi Mistrzów strzeliło 29 bramek. Zespół Jurgena Kloppa bazuje na ofensywie, co potwierdzają poprzednie wyniki. "The Reds" zdobyli 12 goli w 4 ostatnich meczach LM przeciwko Manchesterowi City i Romie.
Przed sobotnim finałem w kontekście Liverpoolu najwięcej mówi się o Mohamedzie Salahu. 25-letni Egipcjanin jest odkryciem sezonu. Salah zdobył koronę króla strzelców Premier League (32 bramki), a swoją wysoką formę potwierdza również w Lidze Mistrzów (10 trafień). Media już teraz spekulują o ewentualnym transferze Mohameda do ekipy "Królewskich". Co więcej, zawodnik Liverpoolu stał się realnym kandydatem do Złotej Piłki.
Przewidywane składy
Zinedine Zidane i Jurgen Klopp będą mieć do dyspozycji wszystkich podstawowych graczy. Hiszpańskie i angielskie media donoszą, że obaj trenerzy postawią na sprawdzone ustawienia. Bez eksperymentów.
Real: Navas – Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo – Kroos, Casemiro, Modric – Isco – Ronaldo, Benzema
Liverpool: Karius – Alexander-Arnold, Lovren, Van Dijk, Robertson – Henderson, Wijnaldum, Milner – Mané, Salah, Firmino
Ciekawe zakłady na mecz
- Real wygrał 6 ostatnich finałów Ligi Mistrzów, w których występował. Zakład wygra Real po kursie @2.20 w forBET.
- W 6 ostatnich meczach Realu padało minimum 3 gole. Zakład over 2,5 po kursie @1.45 w Totolotek.
- W 7 ostatnich finałach Ligi Mistrzów obie drużyny strzelały. Zakład BTS - tak po kursie @1.90 w Totolotek.
Wygra: Real Madryt. Piłkarska jakość i doświadczenie to coś, co charakteryzuje obecny Real. Na tle Liverpoolu "Królewscy" prezentują się po profesorsku. Dla nich finał Ligi Mistrzów to jak zwykły dzień w biurze, a dla podopiecznych Jurgena Kloppa to największe osiągnięcie w karierze. Finały zwyciężają zespoły, które umieją opanować emocje i są skuteczne. Real wie, jak grać tego typu spotkania, dlatego stawiamy zakład na wygraną "Królewskich" po kursie @2.20 w Bet-at-home.
Obstaw mecz Real Madryt - Liverpool w Betfan teraz!