Po wielogodzinnej rywalizacji w Europejskim Pucharze Narodów STIHL TIMBERSPORTS®, czwórka polskich czołowych ekstremalnych drwali wywalczyła trzecie miejsce. To w dużej mierze zasługa utalentowanych juniorów – bracia Szymon i Mikołaj Groenwaldowie zajęli odpowiednio drugie i siódme miejsce indywidualnie, co przybliżyło naszą drużynę do sukcesu.
Polacy jechali do szwajcarskiego Weiach z marzeniem, żeby obronić zeszłoroczny tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Tym razem jednak rywale zawiesili bardzo wysoko poprzeczkę i musieliśmy uznać wyższość połączonej drużyny szwedzko-duńskiej oraz Niemców. – Liczyliśmy na więcej, ale miejsce na podium trzeba docenić i uszanować. Widocznie akurat tego dnia nie było nas stać na więcej. Na pewno była to fajna przygoda, a rywalizacja toczyła się do ostatniej drzazgi – podkreśla Arkadiusz Drozdek, mistrz Polski w zawodach STIHL TIMBERSPORTS®, który indywidualnie zajął w Europejskim Pucharze Narodów szóste miejsce, zdobywając dla naszej drużyny 9 punktów.
Młody zaimponował komentatorom
Największe powody do dumy spośród Polaków ma Szymon Groenwald. Zaledwie 17-letni zawodnik, najmłodszy w całej stawce, w rywalizacji juniorskiej zajął 2. miejsce, dokładając aż 20 punktów do zdobyczy reprezentacji Polski. Lepszy od niego był tylko 23-letni Szwed Edvin Karlsson. Gdyby wszyscy cięli i rąbali tak skutecznie jak wielki talent z Pomorza, śmiało moglibyśmy myśleć o obronie tytułu. – Ten chłopak już niedługo będzie pokazywał seniorom, na co go stać! Już jest na to gotowy! On ma niesamowite możliwości – zachwycali się Szymonem Groenwaldem komentatorzy zawodów. – To faktycznie był dobry występ, ale wiem, że stać mnie na jeszcze więcej. Nie zamierzam odpuszczać, będę dalej ciężko pracował, żeby niebawem wejść na szczyt – podkreśla młody zawodnik.
W zawodach w Weiach wystartował również jego starszy brat, 19-letni Mikołaj, który w rywalizacji juniorów zajął 7. miejsce oraz ich tata, Jacek, któremu niestety zabrakło szczęścia i tego dnia był najsłabszym wśród seniorów. Groenwaldowie na co dzień mieszkają w miejscowości Połczyno k. Pucka, w województwie pomorskim. Nasz skład uzupełniał zawodowy strażak z Zielonej Góry, Arkadiusz Drozdek, który niedawno po trzyletniej przerwie odzyskał tytuł mistrza Polski. W Szwajcarii ciął i rąbał na dobrym poziomie, chociaż sam pewnie liczył na nieco więcej. – To ekstremalne zawody, w których każdy błąd waży bardzo dużo. Trzeba zachować maksymalną koncentrację – podkreśla lider naszej drużyny.
Indywidualnie najlepszymi zawodnikami wśród seniorów byli: reprezentant Niemiec Danny Martin, Szwacjar Christophe Geissler oraz Szwed Ferry Svan. Polacy miejsce na podium zawdzięczają lepszemu czasowi wykonania wszystkich konkurencji: w klasyfikacji punktowej byliśmy na równi z Francją, jednak dzięki szybkości wyprzedziliśmy Trójkolorowych, zapewniając sobie cenne podium.
Następne zawody to Mistrzostwa Świata STIHL TIMBERSPORTS®, które odbędą się w Szwecji 28 i 29 października.