Nowelizacja ustawy hazardowej z 2017 roku sprawiła, że od tamtego momentu zgodna z prawem jest gra jedynie w serwisach, posiadających odpowiednią licencję od Ministerstwa Finansów.

Chyba dla nikogo nie jest jednak tajemnicą, że pomimo braku odpowiedniego pozwolenia kilka firm zagranicznych ciągle oferuje swoje usługi polskim graczom. Kto w tej sytuacji ryzykuje bardziej - gracz, czy bukmacher? Jakie kary za grę u nielegalnego bukmachera przewiduje polskie prawo?Jakie są konsekwencje obstawiania zakładów u nielegalnych? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Od 2017 roku legalna jest gra wyłącznie u bukmacherów z licencją

1 kwietnia 2017 ona długo zapadnie w pamięci polskich graczy. Tego dnia weszła w życie nowelizacja do ustawy hazardowej, na mocy której jasne stało się, że dni międzynarodowych koncernów o globalnym zasięgu są w naszym kraju policzone. I faktycznie, zagraniczni giganci branży internetowych zakładów sportowych jeden po drugim zaczęli masowo opuszczać polski rynek, zaś do głosu doszły serwisy typu Fortuna, forBET, Betfan, Superbet oraz STS. Okazało się jednak, że nie wszyscy operatorzy dostosowali się do nowego prawa i ciągle proponują swój produkt w internecie.

Nielegalni bukmacherzy zaczęli sprytnie omijać obostrzenia tworząc coraz to nowe domeny, zaś polski wymiar sprawiedliwości nie do końca potrafił znaleźć sposób na ukrócenie tego procederu. A zatem w teorii polski typer nadal miał dostęp do topowych firm międzynarodowych, takich jak chociażby Unibet, Betsson, czy Betsafe, natomiast obstawianie zakładów w takich serwisach stało się w 100% nielegalne i grozi poważnymi konsekwencjami.

Rozmawiając jednak z graczami, czy to twarzą w twarz, czy też za pomocą tematycznych for internetowych odnosimy wrażenie, że niewielu z nich tak naprawdę ma świadomość konsekwencji, na jakie narażają się grając na stronach firm bez licencji. Stąd też czujemy się w obowiązku, aby napisać ten artykuł i wyjaśnić krok po kroku jakie kary grożą graczom za obstawianie zakładów u nielegalnych bukmacherów.

Jak sprawdzić, który bukmacher jest legalny, a który nie?

Zanim jednak przejdziemy do sankcji grożących typerowi za grę u bukmachera bez licencji sprawdźmy najpierw, w jaki sposób w ogóle rozpoznać legalnego bukmachera, a kiedy mieć pewność, że dany serwis nie ma odpowiedniego pozwolenia i obstawiając u niego zakłady narażamy się na poważne konsekwencje. Okazuje się, że jest to łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać!

Przede wszystkim wszyscy legalni bukmacherzy posiadają końcówkę domeny .pl, a zatem jeśli adres strony kończy się na .com, .co lub w jakikolwiek inny sposób to można mieć pewność, że taki serwis nie posiada licencji na organizowanie zakładów w naszym kraju.

Kolejną dość jasną wskazówką co do legalności danego operatora jest fakt pobierania przez niego 12% podatku obrotowego na każdym kuponie. Jeśli zatem współczynnik stawki na Twoim kuponie wynosi 1.00, a nie 0.88 to możesz mieć pewność, że masz do czynienia z nielegalnym bukmacherem i powinieneś jak najprędzej opuścić taką stronę.

Jeśli nadal macie wątpliwości co do legalności danego serwisu to zawsze możecie sprawdzić informacje na dole strony bukmachera, gdzie zazwyczaj w sekcji O NAS podaje on do wiadomości publicznej dane na temat posiadanej licencji, adresu siedziby, itd. Wreszcie, wszelkie informacje powinien rozwiać rządowy rejestr domen zakazanych. Jeśli Wasz bukmacher tam nie figuruje, to możecie śmiało wpłacać do niego depozyt i obstawiać ulubione zakłady.

Gracz czy bukmacher - kto jest zagrożony karą za nielegalne zakłady?

Wśród wielu polskich typerów pokutuje przekonanie, że to bukmacher jest zagrożony sankcjami za nielegalne organizowanie zakładów, zaś ich ten problem nie dotyczy w żaden sposób. Rzeczywiście, decydując się na oferowanie zakładów bez odpowiedniej licencji bukmacher naraża się na potężną grzywnę, jednak nie oznacza to wcale, że tylko on zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

Okazuje się bowiem, że lista winnych jest w takiej sytuacji znacznie dłuższa, zaś w największym skrócie kary za nielegalne zakłady może się spodziewać każdy kto:

• jest organizatorem nielegalnych zakładów wzajemnych bez posiadania wymaganej licencji od Ministerstwa Finansów (w domyśle bukmacher);
• bierze udział w nielegalnych zakładach wzajemnych (w domyśle gracz);
• jest właścicielem lokalu, w którym organizowane są nielegalne zakłady wzajemne;
• dostarcza i obsługuje usługi płatnicze związane z nielegalnymi zakładami wzajemnymi (np. bank lub elektroniczny portfel internetowy);
• dostarcza usług telekomunikacyjnych wykorzystywanych podczas nielegalnych zakładów wzajemnych (np. operator komórkowy).

Kary za grę u nielegalnych bukmacherów

Przechodzimy do meritum. Z jakimi konsekwencjami muszą liczyć się gracze i bukmacherzy, którzy zlekceważą polskie prawo i zdecydują się na branie udziału w nielegalnych zakładach wzajemnych? Zacznijmy od typerów i od razu obalamy popularny mit - brak wiedzy lub świadomości uczestniczenia w nielegalnych zakładach nie może stanowić linii obrony, a zatem argument “nie wiedziałem” nie przejdzie! To tak dla jasności.

Co grozi za grę w nielegalnych zakładach bukmacherskich? Każdy z graczy, któremu zostanie udowodnione obstawianie zakładów na stronach bukmacherów bez licencji musi liczyć się z szeregiem konsekwencji. Pierwszą karą jest przepadek całości wygranych środków niepomniejszonych o kwotę depozytów/stawek. Brzmi skomplikowanie? Zapewniamy, że tylko na pierwszy rzut oka!

W praktyce oznacza to dokładnie tyle, że jeśli przykładowo gracz wpłacił do nielegalnego bukmachera depozyt 1000 zł, a następnie wygrał 1000 zł i posiada budżet 2000 zł, to przyłapany na grze w serwisie bez licencji nie otrzyma kary 1000 zł, lecz 2000 zł, czyli straci zarówno depozyt, jak i wygraną. Myślicie, że to najbardziej bolesna kara, jaka czeka na graczy obstawiających zakłady u bukmacherów bez licencji? Chcielibyście!

Gra w nielegalnych serwisach jest według polskiego prawa traktowana jako przestępstwo skarbowe, zaś jako takie podlega karze grzywny od 10 aż do 120 stawek dziennych. Co to takiego? Stawka dzienna wyliczana jest przez sąd, który uwzględnia dochody oskarżonego, jego możliwości zarobkowe, a także warunki osobiste i rodzinne. Należy w tym momencie pamiętać, że stawka dzienna nie może być niższa od 1/30 minimalnego wynagrodzenia, ani też przekraczać go 400 razy

Schody zaczynają się wówczas, kiedy sędzia nie będzie aż tak przychylny. Zakładając bowiem, że sąd wymierzyłby maksymalną karę na poziomie 120 stawek dziennych, wówczas taki mandat za grę u nielegalnego bukmachera wyniósłby blisko… 5 milionów złotych i podejrzewamy, że nie niejeden z Was miałby spore problemy z jego zapłaceniem. Na szczęście tego rodzaju kary pozostają jedynie na papierze i podejrzewamy, że jeszcze długo tak pozostanie.

Czy warto ryzykować i grać u nielegalnych bukmacherów?

Podstawowe pytanie jakie powinien zadać sobie każdy z nas, typerów brzmi następująco - czy na pewno gra jest warta świeczki i czy warto ryzykować tak dotkliwą karę obstawiając zakłady na stronach nielegalnych bukmacherów? Naszym zdaniem niekoniecznie!

Jakość usług proponowanych przez legalnych bukmacherów w naszym kraju poprawia się z roku na rok i na ten moment oferta bukmacherów Fortuna, forBET, czy Betfan nie różni się właściwie w żaden sposób od tego, co pamiętamy za czasów obecności w Polsce serwisów Unibet, Bet365, czy William Hill. Ba! W niektórych aspektach nawet ją przebija!

Poprawcie nas jeśli się mylimy, ale my nie pamiętamy bonusu na start od żadnego z ww. bukmacherów na poziomie ponad 2000 tysięcy złotych. A takie promocje powitalne u legalnych bukmacherów są już niemalże standardem.

Kolejny aspekt to oferta zakładów. Lista pokrywanych rynków, dyscyplin oraz opcji zakładów nie różni się właściwie w niczym od tego, co można znaleźć na stronach topowych marek międzynarodowych. Tak samo dzieje się w przypadku zakładów na żywo, gdzie poza mnóstwem rozgrywek do wyboru polski typer ma również szansę obejrzeć ulubione zdarzenia za pomocą darmowej transmisji w livestreamie.

Jeśli dodamy do tego całkiem solidne kursy i mnóstwo atrakcyjnych promocji okolicznościowych dla stałych graczy, to otrzymamy niemalże obraz bukmachera idealnego! Gdyby tylko nie ten podatek… Ale na to nic nie możemy poradzić i nawet gdyby Unibet lub Betsafe zdecydowały się wrócić do Polski to również będą zobligowane do potrącania 12% stawki na każdym kuponie.