W dniu 8 lutego 2019 w Warszawie miała miejsce zapowiadana od dawna konferencja prasowa największej polskiej firmy bukmacherskiej. Władze STS  zapowiadały ogłoszenie przełomowego projektu.

Gdy prezes STS Mateusz Juroszek wszedł na scenę z dumą ogłosił wejście bukmachera STS na europejskie rynki.

Polska za mała dla STS?

Bukmacher STS od wielu lat posiada dominującą pozycję w na polskim rynku. Udział firmy Juroszka w polskim rynku zakładów oscyluje w okolicach 50% (według najnowszych sondaży jest to 47,1%). Rozpoznawalność marki wśród wszystkich Polaków wynosi aż 80%, gdybyśmy zapytali o STS osoby czynnie typujące zakłady wynik rozpoznawalności byłby w okolicach 100%.

Każdej firmie posiadającej duży udział w rynku coraz trudniej jest zdobywać nowych klientów. Przy tak dużym udziale i takiej wielkiej rozpoznawalności pozostałe 52,9% graczy albo typowało już w STS i zrezygnowało albo z jakichś powodów typować nie chce. STS dobił do ściany.

Władze firmy musiały dojść do wniosku, że potencjał zwiększania przychodów ograniczając się do rynku polskiego jest niewielki. Oprócz ograniczonego rynku rozwój firmy uniemożliwiają też niekorzystne regulacje prawne i brak możliwości organizowania turniejów pokerowych i gier kasynowych. Wygląda na to, że Star-Typ Sport chcąc jako firma rosnąć - został poniekąd zmuszony do ekspansji zagranicznej.

Za granicą wszystkie te problemy znikają. W Niemczech i Wielkiej Brytanii państwo nie ma monopolu na internetowe kasyna a gra w pokera na pieniądze jest jak najbardziej dozwolona.

Ekspansja zagraniczna

Prezes STS podzielił podbój Europy na 2 etapy:

1. Etap 1 (rozpoczęty w tej chwili) zakłada wejście na rynki Wielkiej Brytanii, Niemiec, Norwegii, Islandii, Słowenii, Malty, Łotwy, Luksemburgu, Andory, Gibraltaru i San Marino.
2. Etap 2 to Włochy, Hiszpania i liberalizujące obecnie hazard online Stany Zjednoczone.

W etapie 1 najważniejsze rynki to oczywiście Wielka Brytania i Niemcy. Te dwa rynki wygenerowały w zeszłym roku odpowiednio 3 mld funtów u 1,5 mld euro zysku brutto bukmacherom (suma stawek typerów - suma wygranych).

Na zagranicznych rynkach STS w pierwszej kolejności chce się skupić na mieszkającej tam mniejszości polskiej. Na wyspach mieszka dzisiaj ponad milion Polaków a według przeprowadzonych badań aż 52% z nich kojaży markę STS. 

– Mamy ambicję, żeby się rozrastać. Ojciec uczył mnie żeby twardo stąpać po ziemi. Dlatego musieliśmy zrobić analizy, badania. Wskazać swoje wady i zalety. Doszliśmy do wniosku, że w przeszłości każdy jako nastolatek chodził do STS-u. Dlatego wychodzimy im naprzeciw. Są to nasi rodacy, którzy wyemigrowali w różne miejsca świata. Dla przykładu 80% Polaków chce zostać w Wielkiej Brytanii, przez co idealnie wpisują się w nasz projekt. Nie bali się wyjechać i my również z odwagą chcemy ruszyć z ekspansją. Naszym marzeniem jest stać się firmą globalną

– zapowiedział prezes STS.

Twarzą kampanii zagranicznej jest były zawodnik Bayernu Monachium, Chelsea Londyn i brązowy medalista Mistrzostw Świata w piłce nożnej Michael Ballack a hasłem przewodnim slogan „odważni wygrywają”.

Na razie STS na zagranicznych rynkach obecny będzie jedynie online, jednak Mateusz Juroszek nie wyklucza w przyszłości uruchomienia w najważniejszych zagranicznych rynkach stacjonarnych punktów bukmacherskich.

STS dla Polaków za granicą

Operatorem zagranicznej jednostki STS jest spółka zarejestrowana na Malcie Vivaro Limited. Serwis internetowy zakładów wzajemnych działa na oprogramowaniu BetConstruct.

Dla klientów brytyjskich działa pod domeną stsbet.co.uk podlegając pod UK Gambling Commission a dla graczy z pozostałych państw domeną stsbet.com na maltańskiej MGA. Oprogramowanie kasyna dostarcza Wazdan Limited, Evolution Gaming i G-Virtuals Limited.

Obydwa zagraniczne serwisy STS przygotowane są starannie. Dostępne są w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim. Nowi gracze mogą liczyć na bonusy powitalne i liczne promocje dodatkowe.

Podbój zagranicznych rynków z pewnością nie będzie dla STS łatwym zadaniem. Większość rynku w Wielkiej Brytanii zdominowana jest przez wielkie światowe marki, a firmy bukmacherskie specjalizują się w sportach typowo brytyjskich. Brytyjczycy uwielbiają stawiać pieniądze na mało lubiane w Polsce dyscypliny takie jak rugby, snooker, gonitwy konne i wyścigi psów. Czy STS poradzi będzie w stanie dostarczyć im konkurencyjną ofertę?

W dodatku brytyjska komisja do spraw hazardu jest najbardziej wymagającym tego typu urzędem na świecie i w ostatnich latach słynie z nakładania wielomilionowych kar. Będzie ciekawe.

Poniżej ciekawy wywiad z Mateuszem Juroszkiem przeprowadzony przez redaktora e-play.pl Iwo Bulskiego.

https://www.youtube.com/watch?v=a70_lnRPyBo

źródło górnego zdjęcia: Ariel Moskała/Twitter