Hazard

Ocena 4.53/32 głosy
Hazard

Interesujesz się sportem, oglądasz mecze w TV, raz do roku przejdziesz się na stadion, aby poczuć emocje na żywo. Dyskutujesz o reprezentacji z kolegami, kibicujesz lokalnej drużynie piłki nożnej, sporadycznie sam coś kopniesz. Lubisz sport.

Częściej lub rzadziej obstawiasz zakłady bukmacherskie, czasami wygrasz, czasami przegrasz. Zakłady bukmacherskie to Twoje hobby. Nigdy nie byłeś w kasynie, a w pokera ostatni raz grałeś na zapałki na koloniach w 4 klasie podstawówki. Nie masz problemu z hazardem. Jesteś zwykłym człowiekiem, jakich wielu.

  1. Hazard – definicja i wyjaśnienie
  2. Lotto, zdrapki, keno, loterie fantowe, premium SMS
  3. Dlaczego ludzie nie są świadomi, że uprawiają hazard?
  4. Czy hazard jest zły?
  5. Rodzaje hazardu
  6. Czy zakłady bukmacherskie to hazard?
  7. Hazard w zakładach bukmacherskich
  8. Jak ograniczyć hazard w zakładach?
  9. Masz problem z hazardem?
  10. Racjonalne regulacje

Czy jesteś hazardzistą? Czy uprawiasz hazard? Czy powinieneś obawiać się destrukcyjnego wpływu swojego hobby?

Z tego artykułu dowiesz się, czym jest hazard, czy jesteś hazardzistą i czego unikać, aby obstawianie zakładów bukmacherskich nie przerodziło się w problem.

Hazard – definicja i wyjaśnienie

Słowo hazard wywodzi się z arabskiego słowa az-zahr, oznaczającego „kostkę” lub „grę w kości”. Gra w kości jest najstarszą znaną człowiekowi grą hazardową. W kości grali starożytni Egipcjanie, Hindusi i Grecy już 2000 lat p.n.e. Nazwa ówczesnej jedynej gry hazardowej wyewoluowała zatem do definicji całej dzisiejszej gałęzi branży rozrywkowej. Zainteresowanym historią polecamy artykuł Historia zakładów bukmacherskich, w którym przedstawiamy chronologiczny opis ewolucji zakładów.

Definicja: Hazard – to wszelkie gry o charakterze pieniężnym, w których o wyniku decyduje element losowy (przypadek).

Słowo „hazard” w języku polskim nie budzi pozytywnych skojarzeń, u zwykłego człowieka zapala lampkę ostrzegawczą, gdyż kojarzy się z elementem niebezpieczeństwa (ang. hazard – ryzyko, niebezpieczeństwo). Jeszcze gorzej odbierane jest słowo „hazardzista”, które ma już wręcz zabarwienie pejoratywne. Określenie „hazardzista” dla większości osób jednoznacznie identyfikuje osobę mającą problemy z hazardem. W rzeczywistości hazardzista to po prostu człowiek uprawiający hazard. Przecież nie każdy hazardzista musi mieć problemy z hazardem, tak jak nie każda osoba pijąca alkohol jest alkoholikiem. A hazardzistów mamy w Polsce i na świecie więcej, niż nam się wydaje.

W obiegowej opinii panuje przekonanie, że hazard to domena tajemniczych kasyn lub nielegalnych melin, tropionych przez urzędników i policję. W przypadku kasyn do głowy przychodzą obrazy rozświetlonych neonów Las Vegas, pięknych hostess i nadzianych biznesmenów szastających dolarami. Wyobrażenie melin nasuwa wizję rodem z filmu Wielki Szu – zadymiony pokój, oszuści przy stole pełnym banknotów. Tak źle i tak niedobrze.

Oba skojarzenia implikują błędne przekonanie, jakoby gry hazardowe odbywały się jedynie w kasynach i związane były z półświatkiem przestępczym. Skojarzenia te podsycane są przez media, w których kasyna określa się mianem „jaskiń hazardu”, a słowo „hazard” występuje jedynie w kontekście negatywnych wydarzeń. Zwykły Kowalski utożsamia kasyno z tajemniczym miejscem, niedostępnych dla 99,99% populacji ludzkiej, do którego wchodzi się z pełnym, a wychodzi z pustym portfelem.

Rzeczywistość jest zgoła odmienna. Wielokrotnie więcej ludzi uprawia hazard poza kasynami niż w kasynach, w dodatku większość osób nawet nie ma świadomości, że ich codzienna zabawa to hazard, a ich samych nazwać można hazardzistami!

Definicja: Hazardzista – osoba, która uczestniczy w grze z elementami losowości, ryzykuje pieniądze lub dobra materialne w celu uzyskania nagrody pieniężnej, materialnej, prestiżu czy po prostu zadowolenia.

Lotto, zdrapki, keno, loterie fantowe, premium SMS

Przeczytaj teraz ponownie powyższą definicję hazardu, hazardzisty i zastanów się. Czy czasami nie odwiedziłeś kiedyś kolektury Lotto? Duży Lotek, Lotto, Kaskada, Mini Lotto, zdrapki lotto i od kilku lat wszechobecne automaty keno czy Multi Multi… A co z premium SMS? Myślisz, że głosowanie na uczestników programów „Mam Talent!” czy „Taniec z Gwiazdami” z szansą wygrania nagrody to nie hazard? Jesteś w błędzie – jeżeli wysłałeś taki SMS, oznacza to, że jesteś hazardzistą!

Według sondaży grupy badawczej IQS na zlecenie firmy Totolotek 67% Polaków uczestniczy w grach hazardowych, co i tak może być liczbą nieco zaniżoną. Wzięcie udziału w fantowej loterii parafialnej bądź na festynie to też hazard – jeżeli decydujesz się, aby o tym, czy otrzymasz jakąś korzyść, zadecydował ślepy los, to uczestniczysz w grze hazardowej. Fakt, że każda loteria jest grą hazardową, potwierdzają przepisy ustawy o grach hazardowych, które zobowiązują organizatora loterii do jej zgłoszenia, a w przypadku wyższej puli nakładają wymóg uzyskania zezwolenia na jej przeprowadzenie od urzędu celnego.

Idąc dalej tropem osiągania korzyści z losowości, możemy się zastanowić, czy popularna gra do rozstrzygania sporów „papier, kamień, nożyce” nie jest aby hazardem. Przecież o wyniku decyduje przypadek, a korzyścią jest zadowolenie z nicnierobienia. Można więc dojść do wniosku, że hazard w życiu człowieka jest wszechobecny. Skoro trudno wyeliminować hazard, to trzeba nauczyć się nad nim panować.

Stereotypowy hazardzista to dobrze ubrany mężczyzna w średnim wieku, który osiągnął sukces w biznesie, a poprzez ciągoty hazardowe stacza się do rynsztoku. Ale czy ktoś pomyślał, że starsza pani, którą spotyka się w Inmedio przy automacie Lotto jest hazardzistką? Ta starsza pani może mieć większy problem z hazardem niż biznesmen, gdyż omamiona wizją wielkiej wygranej od 30 lat co miesiąc wpłaca po 100 zł do maszyny szczęścia. Skąd ta popularność powiedzenia „Lotto to podatek od marzeń”?

Dlaczego ludzie nie są świadomi, że uprawiają hazard?

Jak wspominaliśmy wcześniej słowo „hazard” ma wydźwięk negatywny i odstraszający. Firmy organizujące grę hazardową chcą natomiast przyciągnąć, a nie odstraszać uczestników. Totalizator, firmy eventowe, telewizja – wszyscy chcą zarobić. Pieniądze do zgarnięcia nie są małe, bo sam Totalizator Sportowy w 2014 roku zarobił 4,2 miliarda złotych, a to tylko jedna z wielu firm czerpiących korzyści z hazardu.

Jak z niebezpiecznie brzmiącej nazwy i ryzykownego produktu zrobić okazję życia? Wystarczy ładnie opakować, zmienić nazwę i otoczyć wizją zysku! Lotto jest przedstawiane jako „gra liczbowa”, a nie hazardowa. Według Google witryna lotto.pl zawiera 260 stron z wyrażeniem „gra liczbowa” i ani jednej z „gra hazardowa”. Nie uprawiasz zatem hazardu – grasz w liczby. Prawda, że od razu brzmi lepiej? Przypomnijcie sobie to słodkie losowanie, okraszone informacjami o wielkich wygranych i końcową wisienką na torcie od pani prowadzącej, że „losowania Lotto są codziennie, szans na zmianę życia jest naprawdę wiele”. Pokusa wielkiej wygranej na wyciągnięci ręki nie patrzy na płeć – dotyka zarówno mężczyzn jak i kobiet.

Nie znęcamy się tutaj nad Lotto, to jedynie przykład. Analogicznie postępują inne firmy, nie przedstawiają swojej gry jako hazardu, tylko jako zabawę w loterie, telebingo, konkursy premium, głosowanie SMS. Słowo „hazard” co najwyżej pojawia się w trudno dostępnym, pisanym małym drukiem 30-stronicowym regulaminie.

Czy hazard jest zły?

Absolutnie nie. Hazard jest specyficzną formą rozrywki. Specyfika owa polega na tym, że zabawa wiąże się z ryzykiem finansowym. W hazardzie tak jak we wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Każdy człowiek wie, że zbyt szybka jazda samochodem zwiększa ryzyko wypadku. Nawet picie tak bezpiecznej substancji jak woda w dużych ilościach może spowodować tragedię. Analogicznie jest z grami hazardowymi – w rozsądnych granicach mogą być dobrą rozrywką, jednak przedawkowanie może skończyć się tragicznie. Gdzie zatem leży granica bezpieczeństwa?

Na to pytanie nie ma dobrej, jednoznacznej odpowiedzi, gdyż granica ta jest inna dla każdego człowieka. Jeden nie powinien puszczać tasiemek w STS za 5 zł, bo strasznie go to absorbuje i wciąga, a inny może godzinami siedzieć przy ruletce w kasynie i bez problemu wycofać się po przegraniu swojej granicznej sumy. Po prostu trzeba do hazardu podejść racjonalnie. To nie jest łatwe.

Bardzo ciekawą inicjatywą wykazał się założyciel Lublińskiego klubu Niekasyno. Pan Waldemar Leszcz otworzył klub rozrywkowy, w którym legalnie można zagrać w gry hazardowe. Dlaczego jest to rewolucyjne i legalne? Dlatego, że w Niekasynie nie gra się na pieniądze. Klub powstał dla osób, które po prostu chcą pobawić się grając w gry losowe bez ryzyka utraty jakichkolwiek pieniędzy.

Rodzaje hazardu

Specjaliści dzielą gry hazardowe na dwie grupy:

  1. hazard miękki, czyli gry, od których trudno się uzależnić: poker, zakłady sportowe, lotto, loterie, zdrapki;
  2. hazard twardy, czyli gry łatwo uzależniające: automaty, ruletka, blackjack.

Podział ten wygląda dość sztucznie i może po prostu wynikać z łatwości lub trudności w dostępie do danych gier hazardowych. Działać tutaj może wsteczne rozumowanie: skoro coś jest trudno dostępne (gry kasynowe), to musi być bardziej uzależniające niż coś, co jest dostępne na każdym rogu ulicy (zakłady, lotto).

Zamiast podziału na hazard miękki i twardy proponujemy podział gier w zależności od wpływu umiejętności gracza na wynik rozgrywki. Są gry, w których umiejętności są bez znaczenia, a o zwycięstwie decyduje tylko i wyłącznie przypadek. Są też gry, w których uczestnik poprzez umiejętną grę może znacznie zwiększyć swoje szanse. Wyróżnimy zatem:

  1. hazard umiejętności – gry, w których uczestnik poprzez umiejętne podejście do rozgrywki może w dłuższym terminie znacząco zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej: poker, zakłady bukmacherskie;
  2. czysty hazard – gry, w których uczestnik nie ma wpływu na osiągnięcie wygranej lub jego wpływ jest niewielki: automaty, ruletka, lotto, loterie, zdrapki, sporty wirtualne.

Oczywiście to gracz musi się postarać, aby obstawianie zakładów czy gra w pokera były faktycznie hazardem umiejętności, a nie czystym hazardem. Typowanie wyników meczów bez analizy lub gra w pokera „na czuja”, że spadnie as na river, nie ma nic wspólnego z umiejętnościami. Po prostu w zakładach i pokerze gracz ma możliwość realnego wykorzystania umiejętności, a w innych grach nie.

Czy zakłady bukmacherskie to hazard?

Oczywiście. Chcąc nie chcąc, zakłady bukmacherskie wpisują się w definicję hazardu:

  • zakład zawierany jest za pieniądze z nadzieją na uzyskanie wygranej;
  • o wyniku zakładu decyduje element losowy.

Nie ma znaczenia to, że przygotowujesz solidną analizę meczu, poprawnie dobierasz stawki czy obstawiasz jedynie te zakłady, w których wyliczyłeś swoją przewagę nad bukmacherem. Fakt jest taki, że nie masz żadnego wpływu na przebieg boiskowych wydarzeń. Wynik zależy od aktualnych „widzimisię”, motywacji piłkarzy, tego, jak sędziuje arbiter, tego, czy ktoś się pośliźnie przy strzale, czy nie. Niewiadomych są tysiące. Dobrym typem możesz jedynie zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku w długim terminie. Jednak wygranie konkretnego zakładu w dalszym ciągu zależy od przypadku.

Przynależność zakładów sportowych do hazardu potwierdza też jednoznacznie ustawa o grach hazardowych z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (znowelizowana w 2017 roku). Słowem, mówi ona, co jest hazardem, a co nie jest. W katalogu znajdują się m.in. zakłady wzajemne polegające na odgadywaniu zaistnienia różnych zdarzeń – czyli właśnie zakłady bukmacherskie.

Hazard w zakładach bukmacherskich

Czy bukmacherka to loteria? Dla jednych tak, ale dla drugich nie. Czy ktoś widział grono ekspertów debatujących nad ruletką? Pewnie nie. Inaczej jest ze sportową rywalizacją, którą dziennikarze i trenerzy rozkładają na czynniki pierwsze. Po co? By pokazać, że łut szczęścia to nie wszystko, a na końcowy wynik składa się wiele elementów, m.in. przygotowanie fizyczne, taktyczne i mentalne.

Podobnie jest z zakładami bukmacherskimi, polegającymi na typowaniu sportowych rozstrzygnięć, które nie są tożsame z rzutem kostką. Inaczej mówiąc – w większym lub mniejszym stopniu są częściowo przewidywalne. Sztuka obstawiania zakładów bukmacherskich polega na umiejętnym przewidywaniu i szacowaniu szans. Oczywiście gracz nie ma kontroli nad przebiegiem boiskowych wydarzeń, ale to nie oznacza, że musi działać po omacku.

W dobie internetowych zakładów i zakładów live typerzy mają narzędzia pozwalające na bieżąco reagować i korygować swoje typy. Jak to jednak często bywa, to, co dla jednych stanowi szansę, dla drugich jest gwoździem do trumny. Zakłady dostępne na wyciągnięcie ręki przez 24 h na dobę mogą powodować pokusę overbettingu i szybkie bankructwo. Dlatego tak ważna jest odpowiedź na pytanie: po co gram u bukmachera? Dla relaksu? Z chęci łatwego zysku? Aby zapomnieć o problemach? Pamiętaj, zakłady bukmacherskie to rozrywka, a błędne zdefiniowanie tego zjawiska może być źródłem uzależnienia. Łatwy zarobek w zakładach to utopia. Owszem, szczęśliwy traf jest możliwy, ale na dłuższą metę liczy się zdrowy rozsądek, który uchroni Cię przed szponami hazardu.

Mężczyzna w depresji na czarnym tle
Nieodpowiedzialny hazard może prowadzić do tragedii.

Błędne typy to utrata pieniędzy. Życie typera bywa brutalne, a bukmacherzy nie przyjmują reklamacji. Nawet w przypadku gdy to gracz ma rację sądy stają po stronie bukmachera. To spirala, która może rodzić wiele kłopotów. Warto o tym pamiętać, rejestrując konto u „buka”. Jaki jest złoty środek? To odpowiedzialna gra, która ukierunkowana jest na lekką rozrywkę za małe pieniądze oraz edukację, czyli umiejętną analizę szans, szukanie value i bezpieczne zarządzanie kapitałem.

Zakłady bukmacherskie to typowanie wyników sportowej rywalizacji, a to wiąże się z wygraną lub porażką. W przypadku wygranej pojawia się euforia, z kolei porażka rodzi negatywne emocje. Co charakteryzuje osobę uzależnioną od hazardu? To, że nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami i decyzjami. Gdy wygrywa, ulega nadmiernej euforii, co przekłada się na kolejne zakłady, które grane są dla dreszczyku emocji, bez analizy i zważania na skutki. Porażka natomiast rodzi w takiej osobie chęć odegrania się i ślepą wiarę w przełamanie negatywnej passy.

Według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 uzależnienie od hazardu to zaburzenie nawyków i kontroli impulsów. Osoby uzależnione popadają w długi i alienują się od społeczeństwa, co rodzi problemy zawodowe i rodzinne. W 2015 roku dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Łukasz Cielemęcki wyjawił, że w zakładach przegrał pół miliona złotych.

- Hazard jest jak sraczka. Trzymasz, trzymasz, męczysz się, nikt nie widzi, ale jak poleci, to koniec. Etap końcowy to były cztery lata ciągłego grania. I to grania od rana do nocy. Rano była piłka w Azji - Japonia, Chiny. Później zaczynała Europa, nawet niższe ligi w Norwegii były. Wieczorkiem oczywiście Ameryka Południowa. I tak do kolejnego dnia, który zaczynał się Australią… Grałem właściwie tylko w internecie. To była masakra. Ile przegrałem? Od 12 lat jestem dziennikarzem i zarabiałem naprawdę bardzo dużo. Dziś nie mam nic. Mój znajomy właśnie kupuje mieszkanie za gotówkę. Myślę, że spokojnie mogłem przegrać fajne mieszkanie w centrum Warszawy. Pół miliona złotych.

Zaciągałem długi i w hazardzie to jest tak, że niezależnie, czy to jest 10, 20 czy 50 tysięcy, zawsze dochodzisz do tego, że wydasz wszystko. Jak było dużo pieniędzy, grałem jednorazowo nawet za 10-15 tys. złotych. Był taki moment, że wygrałem 100 tysięcy. Można było wszystko spłacić, pokryć długi. Ale nie, grało się dalej.

Granie nigdy nie przynosi radości. Tak jak mówiłem, jednym razem trafiłem 100 tys. złotych. To było 3-4 lata temu. Z dnia na dzień kupiłem wycieczkę, pojechaliśmy z dziewczyną do Turcji. Trochę długów też pospłacałem. Ale to było tak, że z bukmachera trzeba było mniejszymi kwotami wypłacać pieniądze. Więc ja je wypłacałem po 15-20 tys.. Później przyszło myślenie: “wypłaciłem, zostało 85 tys., to może zagram jeszcze za 10 tys. w najprostszy zakład”. W tydzień wszystko poleciało w cholerę. (źródło: natemat.pl)

Jak ograniczyć hazard w zakładach?

Czym różni się zawodowy typer od gracza rekreacyjnego? Na pewno w pierwszej kolejności od podejścia do zakładów. Zawodowy typer posiadł zbiór cech i umiejętności, które chronią go przed zgubnymi skutkami hazardu. Nie chodzi tu o regularne zyski, ale o trzymanie się zasad, które pozwalają przede wszystkim minimalizować ryzyko porażki. Ograniczenie ryzyka i osiągnięcie przewagi nad bukmacherem w dłuższej perspektywie pozwala czerpać z zakładów regularne profity. To jednak nie jest łatwe, gracze zawodowi stanowią co najwyżej kilka procent wśród typerów.

Oto zbiór ważnych zasad, które ograniczają hazard w zakładach:

  • Wybierz system stawkowania i przestrzegaj jego wytycznych: rekomendowana płaska stawka lub kryterium Kelly’ego.
  • Ustal budżet – nigdy nie stawiaj za więcej niż 2% swojego kapitału przeznaczonego na grę.
  • Ustal limity maksymalnych przegranych: dzienny, tygodniowy, miesięczny.
  • Panuj nad emocjami: unikaj chęci odegrania się.
  • Analizuj typowane zdarzenie: nie graj na chybił trafił, tylko szukaj zakładów, które mają poparcie w statystykach lub innych przesłankach.
  • Szukaj value, czyli zakładu po zawyżonym kursie.
  • Prowadź statystyki swojej gry, dbaj o skuteczność typów, analizuj swoje działania.
  • Nie przedkładaj gry u bukmachera nad życie rodzinne czy przyjemności typu wyjście ze znajomymi, kino lub sport.

Maksymalizuj wpływ swoich umiejętności na zawierane zakłady. Im więcej zdobędziesz umiejętności, które później wykorzystasz w obstawianiu, tym czynnik losowy w ogólnym rozrachunku będzie odgrywał mniejszą rolę. Naucz się znajdować typy z wartością, trzymaj się optymalnego stawkowania, nie obstawiaj na siłę, szukaj najwyższych kursów. Edukacja, umiar i rozsądek to trzy podstawowe hasła, które musisz wbić sobie do głowy.

Masz problem z hazardem?

Odpocznij od obstawiania zakładów, poprzez mechanizm samowykluczenia możesz zablokować konto u bukmachera na wybrany okres czasu. Jeśli obawiasz się, że hazard przerodził lub może przerodzić się w problem, to koniecznie przeczytaj artykuł o uzależnieniu od hazardu oraz zapoznaj się z aplikacją Nałogometr. Znajdziesz tam informacje o tym, jak przebiega proces uzależnienia i w jaki sposób możesz siebie zdiagnozować, a także przydatne linki do specjalistów.

Racjonalne regulacje

Gry hazardowe z uwagi na swój charakter podlegają regulacjom. Każdy kraj, w którym organizowanie gier hazardowych jest dozwolone, ustala zgodnie z własnym uznaniem zasady, według których takie gry mogą się odbywać. Zasady, warunki i wytyczne powinny być tak skonstruowane, aby uczestnicy gier czuli się bezpiecznie, a organizatorzy gier mogli prowadzić swoje biznesy na zasadach wolnego rynku.

Atrybuty prawa.
Dobre regulacje zwiększają bezpieczeństwo graczy.

Racjonalne regulacje powinny chronić uczestników gier przed wpadnięciem w nałóg hazardowy i umożliwić im jak najbardziej sprawiedliwe warunki gry. Firmy hazardowe powinny zostać zmuszone do promowania odpowiedzialnego hazardu, zaniechania nieuczciwych praktyk i usunięcia celowo mylących zapisów.

Hazard to forma legalnej rozrywki dla dorosłych ludzi. Władze, zamiast zabraniać lub ograniczać dostęp do hazardu, powinny popracować nad lepszą edukacją społeczeństwa. Ludzie powinni poznać potencjalne zagrożenia wiążące się z hazardem, być ich świadomi i podjąć samodzielną decyzję o uczestnictwie (lub nie) w grze. Zamiast zabraniać, trzeba ludzi nauczyć myśleć.

Władze, poprzez stosowne regulacje, powinny też wymusić na firmach organizujących gry hazardowe uczciwą ofertę w stosunku do uczestnika i nałożyć należyte obowiązki informacyjne. Dotyczy to przejrzystych warunków bonusów, uczciwego rozliczania zakładów oraz jasnej polityki informacyjnej o zagrożeniu utraty pieniędzy.

Po części regulacje takie są wprowadzane, prym w wymuszaniu odpowiedzialnej polityki informacyjnej wiedzie brytyjska komisja do spraw hazardu. W ciągu ostatnich 2 lat Gambling Commission wymusiła na operatorach wprowadzenie jasnej i przejrzystej polityki informacyjnej, położenie dużego nacisku na odpowiedzialność w hazardzie i zaprzestanie działań mających na celu wprowadzenie graczy w błąd. Pisaliśmy o tym, jak bukmacherzy brytyjscy zostali zmuszeni do rezygnacji z wymogu obrotu bonusem, a William Hill promuje odpowiedzialny hazard.

Na polskim podwórku niestety nie wygląda to tak różowo. Rząd, zamiast chronić graczy, zdecydował się na nich zarabiać. Wymuszony 12-procentowy podatek od każdego zawartego zakładu u legalnego bukmachera bije graczy po kieszeniach, praktycznie uniemożliwiając im osiągnięcie w długim terminie zysku. Głośno swego czasu promowana walka z automatami hazardowymi została zamieniona na maszynkę do robienia pieniędzy w sieci (Total Casino) i placówkach (salony gier).

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/poradnik-typera/hazard-132

Oceń ten tekst

Podobne artykuły