Mimo niedawnego startu bije rekordy popularności i oglądalności. Mimo przerwy w rozgrywkach produkuje ciekawy kontent dla kibiców sportowych. Mowa oczywiście o Kanale Sportowym, stworzonym niedawno przez znakomitych polskich dziennikarzy.

Jest ich czterech, a każdy z nich inny. Różni ich styl, czasem poglądy i spojrzenie na różne sprawy, nie tylko sportowe. Wszystkich łączy jednak z pewnością nietuzinkowość i spore dokonania w branży dziennikarstwa sportowego. Od teraz można ich oglądać jako prowadzących Kanał Sportowy na YouTube!

Kto tworzy Kanał Sportowy?

Tomasz Smokowski to legenda programu Liga+ Ekstra, który prowadził przez wiele lat wspólnie z Andrzejem Twarowskim. Mateusz Borek skomentował tysiące meczów, w tym finały wielkich turniejów - mistrzostw Europy czy Ligi Mistrzów. Michał Pol jak nikt potrafi korzystać z nowinek technicznych i różnych kanałów komunikacji, by dotrzeć do widzów ze swoim pozytywnym i pełnym dystansu stylem opisywania świata sportu.

Krzysztof Stanowski to znakomity felietonista, autor bestsellerów piłkarskich oraz oczywiście twórca Grupy Weszło – najpierw portalu, a później radia i kanału na YouTube oraz prowadzący program Stan Futbolu.

Łączy ich piłka

Każdy z nich ma inną przeszłość. Tomasz Smokowski z Andrzejem Twarowskim w 2017 roku po 23 latach pracy odeszli z Canal+ Sport, by realizować własne projekty, w tym główny – radio Zapinamy Pasy. Nie odniósł on jednak sukcesu. Twarowski wrócił do Canal+, a Smokowski po chwili nieobecności w mediach trafił do Polsatu Sport, w którym pracował także Mateusz Borek. A być może nadal pracuje? Sam Mateusz Borek przyznaje, że nie wie, czy jeszcze będzie występował w Polsacie Sport. Dotyczy to także Tomasza Smokowskiego. Problemem jest oczywiście ich zaangażowanie w Kanał Sportowy - Trochę inaczej umawialiśmy się z naszym szefem. Uzyskaliśmy zgodę na funkcjonowanie Kanału Sportowego, a kilkanaście dni później zostaliśmy wezwani na spotkanie i usłyszeliśmy, że „nie, bo nie” - przyznał Mateusz Borek na antenie radia Weszlo.fm.

Michał Pol to z kolei były dziennikarz Gazety Wyborczej, portalu Sport.pl, a także były dyrektor kontentu sportowego w Ringier Axel Springier Polska i były redaktor naczelny Przeglądu Sportowego. Prowadzi również jedyny w swoim rodzaju, cieszący się ogromną popularnością regularny live na kanale YouTube – PolSport.

Krzysztof Stanowski to również wyjątkowa postać dziennikarstwa sportowego. W Przeglądzie Sportowym zaczął pracować w wieku 14 lat. Jako dwudziestolatek był korespondentem gazety na Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii w 2002 roku. Następnie był szefem działu piłkarskiego PS, później współpracował z innymi tytułami – Super Expressem czy Dziennikiem. Stworzył portal Weszlo.com, którego sponsorem były głównie legalne firmy bukmacherskie. Jest współautorem biografii Wojciecha Kowalczyka, Andrzeja Iwana oraz Grzegorza Szamotulskiego oraz autorem książki Stan Futbolu. Prowadzi autorski program o tej samej nazwie.

Kredyt zaufania dla Kanału Sportowego

O nowym przedsięwzięciu kibice i widzowie dowiedzieli się na początku grudnia 2019 roku w programie Stan Futbolu. Kolejne informacje na temat powstania i działalności Kanału Sportowego twórcy ujawnili 23 grudnia 2019 roku na specjalnym charytatywnym show. Oczywiście już wcześniej podgrzewali nieco atmosferę m.in. na twitterze, zapowiadając nową jakość w mediach sportowych itp.

Kanał, który istnieje na platformie YouTube, w niezwykle szybkim tempie zdobywał kolejne subskrypcje, mimo że nie było na nim jeszcze ani jednego filmu! To pokazało, jak bardzo kibice piłkarscy, i nie tylko, są spragnieni dobrej jakości programów i publicystyki oraz jak chłonny jest jeszcze ten rynek, mimo sporej liczby produkcji telewizyjnych i internetowych. A założycieli z pewnością utwierdziło to w przekonaniu, że ich projekt jest po prostu skazany na sukces.

Obecnie (stan na 4 kwietnia 2020 roku) Kanał Sportowy ma ponad 200 tysięcy subskrypcji, ale śmiało można zakładać, że przebicie bariery 200 to tylko kwestia czasu. I końca ten tendencji nie widać, bo jego popularność rośnie z produkcji na produkcję. Skąd takie zainteresowanie?

Kanał Sportowy to niekończąca się ramówka

Infulencerski głos w Waszych domach, liderzy opinii i mejweni – niemal każdy piłkarski kibic zna to witające zdanie wygłaszane przez Michała Pola w słynnym już programie Misja Futbol. Na początku grudnia 2019 roku okazało się, że dziennikarz, który rozstawał się wydawcą Ringier Axel Springer Polska, poprowadził go po raz ostatni. Wiele osób myślało, że to także koniec programu.

Misja Futbol wróciła jednak właśnie do Kanału Sportowego, który zdecydował się na kontynuowanie jego produkcji wspólnie z portalem Onet.pl (należącym oczywiście do RASP). Taka wiadomość jeszcze bardziej rozbudziła oczekiwania. Kibice i przyszli widzowie nie mogli się doczekać, co jeszcze przyjdzie im zobaczyć na nowym sportowym kanale.

Przez wiele następnych tygodni twórcy kanału powoli okrywali karty. Ramówka miała być naprawdę bardzo bogata, a treści niebanalne. Dziennikarze po kolei ujawniali, że na antenie ukaże się:

• Liga PL – program poświęcony Ekstraklasie, prowadzony przez dwóch byłych i jednego aktywnego piłkarza czyli Michała Żewłakowa, Jakuba Wawrzyniaka i Łukasza Trałkę, a także Macieja Kędziorka, analityka piłkarskiego
• Mati, ludzie, pieniądze – autorski program Mateusza Borka o finansach w sporcie
• W ringu – program o boksie przeniesiony z kanały sponsora, czyli legalnego bukmachera eToto
• Mówię: sprawdzam. - program Tomasza Smokowskiego, w którym komentuje wypowiedzi osób ze środowiska piłkarskiego sprzed lat
• Top 10 – klasyczny program z różnymi rankingami piłkarskimi
• Mój pierwszy raz – cykl wywiadów z zawodnikami innych dyscyplin, niż piłka nożna
• Najlepsza Liga Świata – program Michała Pola o Lidze Mistrzów
• La Liga Bonita – również program prowadzony przez Michała Pola, tym razem o lidze hiszpańskiej (La Liga).

Oprócz piłki nożnej twórcy zapowiadali także produkcje dotyczące m.in. Formuły 1, koszykówki czy innych dyscyplin sportowych. Jak podkreślał Michał Pol, prowadzone są również rozmowy z osobami, które chciałyby robić programy tematyczne. Kanał chce jednak funkcjonować na takiej zasadzie, że każdy program ma odpowiednie wsparcie sponsorskie oraz reklamowe, czyli finansuje się sam.

Pandemia zweryfikowała, ale nie zablokowała

Wybuch pandemii i rozprzestrzenianie się koronawirusa sparaliżowały rozgrywki sportowe na całym świecie, w tym Mistrzostwa Europy 2020. A co za tym idzie, w telewizjach sportowych nie ukazują się żadne transmisje czy programy im poświęcone. Wydawało się, że Kanał Sportowy, pozbawiony przecież jakiegokolwiek archiwum, który miał bazować właśnie na komentarzach dotyczących aktualnych wydarzeń w sporcie, będzie miał wyjątkowo trudny okres. Groziło niezłym falstartem.

Oczywiście nie jest tak, że w świecie sportu nie dzieje się nic ciekawego. W Misji Futbol eksperci i goście komentują kolejne pomysły federacji czy organizatorów krajowych rozgrywek dotyczących okoliczności za oknem. O czym jednak opowiadać w innych programach, skoro miały być one komentarzem do ostatniej kolejki?

Szybko jednak okazało się, że co 4 mądre głowy to nie jedna. Założyciele Kanału Sportowego utworzyli nowy format – Hejt Park. Nazwa nawiązuje do słynnego Hyde Parku, czyli miejsca, w którym każdy mógł wypowiedzieć się na dowolny temat. Podobnie wygląda to na Kanale Sportowym - widzowie mogą dzwonić do Hejt Parku i zadawać pytania prowadzącemu i gościom lub robić to samo za pomocą czatu. Program spotkał się z ogromnym zainteresowaniem i okazał się wielkim sukcesem.

Twórcy kanału sportowego korzystają ze swoich szerokich znajomości i zapraszają do studia naprawdę ciekawe postacie, nie tylko ze świata sportu. Dotychczas w Hejt Parku gościli m.in. Marcin Kawulski, Robert Podoliński, Edward Durda, Jarosław Królewski, Sebastian Fabijański, Marcin Najman czy raper Kuba Grabowski, występujący pod pseudonimem Quebonafide. Jeden z odcinków poświęcony był również wspomnieniom świetnego dziennikarza Pawła Zarzecznego, zmarłego w marcu 2017 roku. Wszystkie programy biją rekordy oglądalności, liczonej w setkach tysięcy wyświetleń.

Ponadto na Kanale Sportowym regularnie będą pojawiać się takie programy, jak: Stanowisko, Boxing Talk czy Oktagon.

Kanał Sportowy? Komu to potrzebne?

Jak powiedział Mateusz Borek w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl, treści produkowane na Kanale Sportowym mają być uzupełnieniem transmisji dostępnych w telewizji

- Dzisiaj telewizje w głównej mierze są zainteresowane i „pokryte” transmisjami. Więc bardzo często pewne pomysły giną na etapie koncepcji, przygotowania albo najczęściej na etapie analizowania kosztorysu

– dodał Borek.

Wszyscy założyciele zgodnie dopowiadają, że Kanał Sportowy daje im pewną wolność. Jako doświadczeni byli pracownicy dużych sportowych stacji telewizyjnych czy wydawnictw mają swoje pomysły, które jednak ze względu na ograniczona ramówkę i koszt produkcji mogłyby nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Własny kanał daje im możliwość realizowania tych pomysłów bez pytania się kogokolwiek o zdanie czy bez żmudnego czasu na przygotowanie całej oprawy, studia itp. Internet jest nieograniczony, więc w tym przypadku wystarczy grafika, intro i już. Nowy format ląduje na kanale. A jeśli nie wypali, po prostu przestanie być kontynuowany.

A ciekawe, skąd pieniążki na to mieli?

Koszty uruchomienia Kanału Sportowego wyniosły do tej pory już  ponad 200 tysięcy złotych. A warto dodać, że i tak produkcja częściowo bazuje na sprzęcie i infrastrukturze Grupy Weszło. Jeszcze na początku marca, także w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Michał Pol mówił, że główną inwestycją w projekt był wolny czas i energia autorów. A Krzysztof Stanowski dodawał - Jestem też zadowolony z rozmów ze sponsorami kolejnych formatów, nie ma ryzyka, że to się nie powiedzie.

Zarówno grupa Weszło, jak i każdy z dziennikarzy na co dzień współpracuje z którymś z legalnych bukmacherów. Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol należą do teamu legalnego bukmachera eToto, który także mocno angażował się w produkcję wideo o tematyce sportowej, jak Piłkarski Quiz Pod Napięciem. I to właśnie eToto jest najbardziej widocznym sponsorem Kanału Sportowego i poszczególnych jego programów. Czy kanał nadal może liczyć na wsparcie? Jak przyznają twórcy, rozmowy z nowymi i dotychczasowymi sponsorami wciąż się toczą, ale straty związane z brakiem realizacji niektórych formatów są nieuniknione i liczone raczej w milionach złotych.

Kanał Sportowy – zakłady bukmacherskie

To jednak nie koniec związków legalnych bukmacherów z Kanałem Sportowym. Wiele z nich, jak np. Fortuna czy Betfan oferuje graczom zakłady bukmacherskie dotyczące kolejnych odcinków Kanału Sportowego czy jego ogólnej działalności. Gracze mogą obstawiać m.in.

• czy oglądalność na Youtube odcinka przekroczy 150 tysięcy widzów,
• czy gość programu Hejt Park Quebo założy i zapnie kask podarowany przez R.Kubicę lub czybędzie konsumował pizzę podczas rozmowy lub czy raper w Hejt Parku znowu zaczepi Sebastiana Fabijańskiego.
• czy gość programu Hejt Park Marcin Najman odklepie 3 razy w stolik, wyjdzie ze studia w trakcie trwania programu i już nie wróci

Wraz ze wzrostem popularności programu można spodziewać się kolejnych zakładów.

Czy YouTube to przyszłość mediów?

Kanał Sportowy to coś zupełnie nowego na polskim rynku mediów sportowych. Przede wszystkim dobitnie pokazuje to, co wszyscy medioznawcy zapowiadali od dawna – uznani dziennikarze telewizyjni będą przenosić swoją działalność do internetu. Tam będzie publikowana wszelka publicystyka oraz programy z interakcją widzów, a tradycyjna telewizja będzie bazować na transmisjach wydarzeń sportowych. Choć i ten stan może nie utrzymać się długo, patrząc np. na rozwój platformy DAZN i zapowiedź jej pojawienia się w Polsce.

W siedzi wszystko dzieje się szybciej. Kanał Sportowy na YouTube, choć działa od kilku tygodni, ma już swoje rytuały (jak próby wkładania kasku Roberta Kubicy przez prowadzących i gości), tradycje i hasła (Kogo witam, kogo goszczę). Kryzys związany z pandemią nieco przyhamował jego rozwój, ale jednocześnie wskazał inne ciekawe kierunki w działalności.

Na sam koniec Kanał Sportowy potwierdza, że nazwa, studio czy wysoka jakość transmisji to tylko dodatek. Widza przyciąga przede wszystkim charyzma człowieka za ekranem, w tym przypadku pomnożona przez cztery. Zapraszamy na YouTube na Kanał Sportowy!