Primera Division 2015/2016 w zakładach bukmacherskich

Ocena 5.00/1 głos

W piątek wieczorem, 21 sierpnia, liga hiszpańska powraca do gry. Czego można spodziewać się po kolejnym roku zmagań w Primera Division? Zapoznajcie się z naszymi prognozami i analizami dotyczącymi rozgrywek. Sprawdźcie, jakie zakłady bukmacherskie wybraliśmy dla fanów hiszpańskiej piłki.

Mijają kolejne lata, a w hiszpańskim futbolu niewiele się zmienia. W piątek startują kolejne rozgrywki i może się wydawać, że układ sił w Primera Division nie ulegnie większej zmianie. O tytuł najlepszej ekipy powalczą Real Madryt i FC Barcelona. Czy El Classico ponownie zachwyci koneserów piłki z całego świata? Przed startem rozgrywek wyłania się zdecydowany faworyt w tych starciach, jak i w całej lidze hiszpańskiej.

Jak poradzą sobie ekipy, które będą walczyć za plecami największych? Walka będzie się toczyć nie tylko o miejsce na podium, ale również o czwartą lokatę, która da przepustkę do gry w Lidze Mistrzów. Atletico Madryt, Sevilla FC, Athletic Bilbao, Valencia CF, Villareal – kandydatów na te miejsca nie brakuje!

Barcelona bez świeżej krwi

Messi
W Barcelonie widoczna słabość i zmęczenie materiału.

Po znakomitym sezonie 2014/2015 można spierać się, czy mistrzom Hiszpanii potrzebne są wzmocnienia. Blugrana zgarnęła wszystkie możliwe trofea, włączając w to także triumf w Lidze Mistrzów. Luis Enrique nie ugiął się presji i krytyce po początkowych niepowodzeniach. Zapanował nad zespołem i w czerwcu dumnie świętował w potrójnej koronie.

Czy Barcelona jest zespołem doskonałym? Już pierwszy mecz nowego sezonu w Hiszpanii pokazał, że nie. Po serii sparingów w Stanach Zjednoczonych gracze z Katalonii stanęli przed kolejnym wyzwaniem – skompletowaniem niebotycznych sześciu trofeów w jednym roku! Superpuchar Europy był pierwszym ostrzeżeniem dla Leo Messiego i spółki. Barcelona prowadziła z Sevillą aż 4:1, a mimo to do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

Z tej batalii Katalończycy zdołali wyjść jeszcze obronną ręką. Prawdziwy szok kibice z Camp Nou przeżyli w Superpucharze Hiszpanii. Pierwszy mecz z Athletikiem Bilbao przegrali 0:4, mimo gry w niemal optymalnym składzie! To wstrząsnęło zespołem, który w rewanżu na własnym boisku nie potrafił odrobić strat. Zremisował 1:1, ale może stracić zdecydowanie więcej niż tylko szansę na puchar. Gerard Pique otrzymał czerwoną kartkę za wulgarne komentarze w stosunku do arbitra i nie zagra w czterech pierwszych meczach hiszpańskiej La Liga.

W letnim okienku transferowym Barcelona nie mogła dokonywać transferów zawodników. W życie wszedł zakaz, który nad klubem wisiał od dłuższego czasu. Włodarze zdecydowali się na dwa poważne zakupy – Aleixa Vidala oraz Ardy Turana, jednak ich występy aż do stycznia we wszystkich rozgrywkach są wykluczone.

Nie zmienia to faktu, iż FC Barcelona jest głównym kandydatem do tytułu mistrza Hiszpanii. Załóż się, że Katalończycy obronią tytuł i graj po kursie @1,67 w Milenium.

Rafa Benitez – zbawienie czy przekleństwo?

Rafael Benitez
Czy Rafael Benitez udźwignie galaktyczność Realu?

Real Madryt zachłysnął się sukcesem, jakim było wywalczenie upragnionego, dziesiątego tytułu najlepszej klubowej drużyny w Europie. Podopieczni Carlo Ancelottiego świetnie grali w pierwszej fazie sezonu, ale kompletnie zabrakło im formy w decydujących momentach rozgrywek. Nie tylko hiszpańskiej La Ligi, ale również Pucharu Króla czy Ligi Mistrzów. Nie było litości dla włoskiego szkoleniowca, który dał Królewskim upragniony triumf w Champions League. Po sezonie 2014/2015 pożegnał się z Santiago Bernabeu, a jego miejsce zajął Rafa Benitez.

Kibice Realu są nieco zawiedzeni zmianą na ławce trenerskiej. Były trener Liverpoolu, Chelsea czy Napoli w ostatnich latach nie odnosił sukcesów na taką skalę, by pretendowała go do prowadzenia ich klubu. Za Benitezem ciągnie się legenda jego Liverpoolu z finału Ligi Mistrzów w Stambule, gdzie ze stanu 0:3 The Reds doprowadzili do remisu, a w konkursie rzutów karnych okazali się lepsi od AC Milan.

W kolejnych latach trenerskie CV szkoleniowca wypełniło więcej nazw klubów, aniżeli cennych trofeów. Benitez z ostatniego tytułu mistrza kraju cieszył się… w sezonie 2003/2004 z Valencią! Jego podróż po Europie zakończyła się tylko sukcesami w krajowych pucharach. Ponadto wygrał wspomniany wcześniej finał Ligi Mistrzów w sezonie 2004/2005, a następnie z Chelsea Ligę Europejską w roku 2014.

Czy poradzi sobie z prowadzeniem takiego zespołu, w którym będzie musiał pogodzić charaktery takich zawodników jak Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Pepe, James Rodriguez czy Karim Benzema? W tym sezonie w rywalizacji w El Classico stawiamy na Blaugranę. Polecamy zakład na pojedynek Barcelona – Real w kontekście całego sezonu. O sukces Katalończyków można zakładać się po kursie @1,62 w Totolotek.

Atletico znów marginalizowane?

Pitbulle Diego Simeone, jak zaczęto nazywać ekipę Atletico Madryt, straciły w okienku transferowym swoje kły. Z ekipy, która dwa sezony temu zdobywała tytuł najlepszej drużyny w Hiszpanii nie ostał się prawie nikt z wyjściowego wówczas składu. Argentyńczyk musi po raz kolejny przebudowywać swoją jedenastkę.

O jak poważnych stratach mowa w tym sezonie? Z Estadio Vicente Calderon pożegnało się co najmniej czterech kluczowych zawodników. Do Barcelony odszedł Arda Turan, do Włoch powędrowali Mario Mandżukić, Mario Suarez oraz Miranda. Raul Jimenez trafił do Benfici, natomiast Toby Alderweireld wybrał grę w Tottenhamie.

Na transferach włodarze klubu ze stolicy Hiszpanii zarobili aż 96 milionów euro. Aby wzmocnić ekipę wydali aż 30 milionów więcej! Za taką kwotę sprowadzonych zostało sześciu graczy. Mandżukicia ma zastąpić Kolumbijczyk Jackson Martinez z FC Porto. Po roku do składu powróci także Felipe Luis, który nie sprawdził się w Chelsea. Nowymi twarzami będą także Stefan Savić (uprzednio Fiorentina), Yannick Ferreira Carrasco (dawniej Monaco) i Luciano Vietto z Villareal oraz Bernanrd Mensah.

Po tak licznych zmianach bukmacherzy nie dają większych szans Atletico w rywalizacji z wielkimi rywalami. Kurs na to, że madrytczycy okażą się lepsi w całym sezonie od FC Barcelony to @10,00 w Totolotek. Los Rojiblancos są za to faworytami do zajęcia najlepszego miejsca tuż za plecami wielkiej dwójki. W specjalnym zakładzie Milenium można typować, która z ekip okaże się najlepsza w Hiszpanii z wyłączeniem Realu i FCB. Kurs na Atletico to @1,75.

Co zrobi grupa pościgowa?

Athletic Bilbao
Athletic Bilbao i Sevilla się liczyć w walce o mistrzostwo.

Co  będzie się działo za plecami wielkiej trójki? Pozostałym ekipom nie powinno zabraknąć motywacji, wszak czwarte miejsce zagwarantuje udział w eliminacjach Ligi Mistrzów, a trzy kolejne kluby wystąpią w Lidze Europejskiej UEFA.

Na czwartą siłę hiszpańskiego futbolu kreowana jest Sevilla, która w ostatnich latach dwukrotnie okazywała się najlepsza właśnie w drugich co do ważności klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. O to miejsce graczom Unaia Emery’ego przyjdzie rywalizować przede wszystkim z Valencią, która w poprzednich rozgrywkach wyprzedziła na finiszu graczy z Andaluzji, jednak ci dostali się do Champions League dzięki triumfowi w Lidze Europy.

Mocny akces do walki o czołowe miejsca zgłosił także Athletic Bilbao, który rozgromił Barcelonę 4:0. Zdobył Superpuchar Hiszpanii i ma apetyt na zdecydowanie więcej. Bo czego innego wymagać od ekipy, która zatrzymała pucharowy marsz najlepszej drużyny w Europie? Przed Baskami arcytrudne zadanie w walce o Ligę Mistrzów. Kurs na Athletic w TOP4 rozgrywek to aż @10,00 w Milenium. Polecamy bezpieczniejszą drogę typowania. Załóż się, że gracze z Bilbao znajdą się w najlepszej szóstce kolejnego sezonu Primera Division po kursie @1,85 w Totolotek.

Komu spadek?

Poza sukcesami w lidze hiszpańskiej nie zabraknie również dramatów kibiców. Trzy ekipy będą musiały pożegnać z prestiżowymi rozgrywkami. Faworytem bukmacherów do relegacji jest drużyna z Las Palmas, która dostała się do elity nieco kuchennymi drzwiami. Awans tej drużyny jest wynikiem degradacji Elche CF, która spowodowana była nieprawidłowościami finansowymi, a nie słabymi wynikami na boisku.

Firmy bukmacherskie wytypowały zdecydowaną trójkę zespołów, które według nich pożegnają się z rozgrywkami. To wspomniane wcześniej Las Palmas, a także Sporting Gijon i SD Eibar. Kursy na ich relegację nie przekraczają poziomu @2,00. Kolejna drużyna  w tym zestawieniu to cudem uratowane w minionych rozgrywkach Deportivo La Coruna. Jednak kurs na relegację tego klubu to już @3,50.

Typy na Primera Division 2015/2016:

  • FC Barcelona obroni mistrzowski tytuł po kursie @1,62 w Totolotek
  • Atletico Madryt zostanie najlepszą drużyną w Hiszpanii, wyłączając Real oraz FC Barcelonę po kursie @1,75 w Milenium
  • Villareal w TOP Primera Division po kursie @1,85 w Totolotek
  • Athletic Bilbao w TOP4 Primera Division po kursie @10,00 w Fortuna
  • Athletic Bilbao w TOP6 Primera Division po kursie @1,90 w Milenium
  • Leo Messi królem strzelców Primera Division po kursie @2,10 w Totolotek
  • Las Palmas spadnie z Primera Division po kursie @2,20 w forBET

Bukmacher Totolotek w specjalnie przygotowanych playerach wideo przeprowadzą transmisje live ze wszystkich meczów ligi hiszpańskiej w sezonie 2015/16.

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/pilka-nozna/hiszpania/la-liga/primera-division-2015-2016-w-zakladach-bukmacherskich-n262

Oceń ten tekst

Podobne artykuły

Neteller
Metody płatności

Neteller