Środa z niespodziankami w LM

Ocena 5.00/2 głosy

W środowych meczach Ligi Mistrzów padły niespodziewane wyniki, Arsenal Londyn pokonał Bayern Monachium na Allianz Arena 2:0 jednak to nie wystarczyło do awansu do dalszej fazy rozgrywek. W drugim spotkaniu hiszpańska Malaga pokonała faworyzowane FC Porto 2:0 i zagra w 1/4 finału.


Przed rewanżowym meczem Bayernu z Arsenalem wszyscy byli przekonani, że losy dwumeczu są już rozstrzygnięte kiedy to Bawarczycy zdominowali Kanonierów na ich stadionie wygrywając aż 3:1. Nikt nie spodziewał się, że podopieczni Arsena Wengera wygrają mecz a co więcej zbliżą się do odrobienia strat.

Arsenal zaczął rewelacyjnie gdyż już w trzeciej minucie po silnym i płaskim dośrodkowaniu Walcotta w pole karne bramkę zdobył Giroud. Bawarczycy szybko otrząsnęli się po stracie gola i ruszyli do ataku. W bramce Londyńczyków dobrze spisywał się Łukasz Fabiański, który bronił strzały Mandzukicia oraz Toniego Kroosa. Defensywa gości radziła sobie z atakami Robbena i tym samym do przerwy rezultat nie zmienił się.

W drugiej części gry Bayern jeszcze mocniej nacisnął swoich przeciwników jednak tego dnia pomocnicy oraz napastnicy Bayernu byli nieskuteczni. W 68 minucie Robben znalazł się w sytuacji sam na sam z Fabiańskim jednak nawet z tego prezentu nie potrafił skorzystać.

W kolejnych minutach Arsenal stworzył sobie kilka dobrych szans na podwyższenie prowadzenia. W 85 minucie po rzucie rożnym bramkę głową zdobył Laurent Koscielny i nadzieje fanów Arsenalu odżyły gdyż do awansu brakowała tylko jedna bramka.

W ostatnich minutach spotkania trwał napór Kanonierzy, którzy za wszelką cenę starali się zdobyć trzeciego gola i dokonać niemożliwego jednak zabrakło na to czasu. Bawarczycy awansowali dalej jednak Arsenal godnie pożegnał się z Ligą Mistrzów.

Bayern Monachium - Arsenal Londyn 0:2 (0:1)

Giroud 3, Koscielny 85

Bayern Monachium: Manuel Neuer - David Alaba, Dante, Daniel Van Buyten, Philipp Lahm - Arjen Robben, Luiz Gustavo, Toni Kroos (80. Tymoszczuk), Javi Martinez, Thomas Mueller - Mario Mandżukić (73. Gomez).

Arsenal Londyn: Łukasz Fabiański - Kieran Gibbs, Laurent Koscielny, Per Mertesacker, Carl Jenkinson - Santi Cazorla, Aaron Ramsey (71. Gervinho), Tomas Rosicky, Mikel Arteta, Theo Walcott (72. Oxlade-Chamberlain) - Olivier Giroud.

W drugim środowym spotkaniu również doszło do niespodziewanego rezultatu. Hiszpański debiutant w rozgrywkach Ligi Mistrzów Malaga pokonała u siebie faworyzowane FC Porto 2:0 i awansowała do kolejnej rundy. W pierwszym meczu padł wynik 1:0 dla mistrza Portugalii.

Podobnie jak w pierwszym pojedynku przewagę mieli Portugalczycy jednak na przerwę to gospodarze schodzili z jedną bramką przewagi. Najpierw w 37 minucie Javier Saviola zdobył gola jednak sędzia dopatrzył się faulu na Heltonie i nie uznał bramki. Sześć minut później Iturra zagrał do Isco, który fenomenalnym strzałem zza pola karnego pokonał golkipera gości.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla przyjezdnych gdyż już w 49 minucie drugą żółtą kartką ukarany został Steven Defour i goście musieli radzić sobie w 10. Malaga przejęła inicjatywę czego efektem była druga bramka w tym meczu. W 77 minucie Roque Santa Cruz zdobył gola głową i ustalił wynik meczu na 2:0 i to Malaga niespodziewanie awansowała do kolejnej fazy rozgrywek.

Malaga - FC Porto 2:0 (1:0)

Isco 43, Roque Santa Cruz 77 Czerwona kartka: Steven Defour 49 (FC Porto)

Malaga: Wilfredo Caballero - Vitorino Antunes, Weligton, Martin Demichelis, Jesus Gamez - Isco, Manuel Iturra, Jeremy Toulalan, Joaquin Sanchez (88-Ignacio Camacho) - Javier Saviola (78-Lucas Piazon), Julio Baptista (73-Roque Santa Cruz).

FC Porto: Helton - Alex Sandro (69-Christian Atsu), Eliaquim Mangala, Nicolas Otamendi, Danilo - Lucho Gonzalez, Fernando, Joao Moutinho (46-James Rodriguez) - Steven Defour, Jackson Martinez, Silvestre Varela (58-Maicon).

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/pilka-nozna/liga-mistrzow/sroda-z-niespodziankami-w-lm-n45

Oceń ten tekst

Podobne artykuły