Wspaniałe widowisko zobaczyli kibice zgromadzeni na stadionie Świętego Jakuba w Bazylei gdzie FC Basel mierzyło się z Chelsea Londyn w półfinale rozgrywek Ligi Europejskiej. Dzięki bramce Davida Luiza strzelonej w ostatnich sekundach meczu przyjezdni wygrali 2:1 i są jedną nogą w finale.
Przed tym spotkaniem mówiło się, że Chelsea wcale nie musi być faworytem tego dwumeczu biorąc pod uwagę formę podopiecznych Murata Yakina oraz fakt, iż w poprzedniej rundzie wyeliminowali Tottenham Hotspur. I rzeczywiście gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę przeważając zwłaszcza w drugiej części gry jednak wynik 1:2 zapewnia The Blues świetną pozycje wyjściową w rewanżu.
W pierwszych minutach gry nie zobaczyliśmy fajerwerków, gospodarze utrzymywali się przy piłce natomiast goście czyhali na ich błąd. W 12 minucie mający na koncie ponad 200 bramek dla Chelsea Frank Lampard dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, do piłki wyskoczyli Branislav Ivanović oraz Victor Moses, który strzałem głową pokonał Sommera. Odpowiedź Basel nastąpiła cztery minuty później. Z rzutu wolnego z aż 30 metrów potężnie uderzył Fabian Schar jednak Petr Cech przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W kolejnych minutach gospodarze przejęli inicjatywę i byli bardzo blisko strzelenia bramki. W 25 minucie kolejne strzały Marco Strellera oraz Valentina Stockera zostały zablokowane przez obrońców. Londyńczycy największe zagrożenie sprawiali dokładnymi i mocno bitymi centrami w wykonaniu Lamparda. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały do The Blues, którzy zazwyczaj po szybkich kontrach znajdowali się w polu karnym Sommera. Bramkarz FC Basel miał sporo pracy i był bardzo mocnym punktem zespołu. W 44 minucie Belg Eden Hazard stanął oko w oko z Sommerem jednak uderzył w boczną siatkę. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:1. Podopieczni Rafaela Beniteza grali niezwykle umiejętny futbol, wyczekiwali rywala przed swoją bramką aby tuż po przejęciu piłki stwarzać sobie kolejne okazje podbramkowe. Szwajcarzy chcieli na siłę wejść z piłką do bramki przez co często w ich akcjach brakowało kropki nad i czyli strzału na bramkę Cecha.
Na początku drugiej połowy realizator po raz kolejny pokazał siedzącego na trybunach Rogera Federera, gwiazda tenisa ziemnego jest wielkim fanem FC Basel. Trzy minuty po pierwszym gwizdku kapitalną okazję do wyrównania zmarnował Stocker. Szwajcar przedarł się pod pole karne Chelsea znalazł lukę między stoperami i uderzył z blisko 16 metrów. Zasłonięty Cech odprowadził piłkę wzrokiem a ta uderzyła w słupek i powróciła na boisko. Piłkarze ze Stamford Bridge nie zmienili taktyki, cały czas czekali na to co zrobią ich rywale. I tak oto w 53 minucie po szybkiej akcji Chelsea, Eden Hazard wbiegł w pole karne, minął z łatwością Schara i wycofał piłkę do zupełnie niepilnowanego Hiszpana Fernando Torresa. Napastnik uderzył z pierwszej piłki a futbolówka wylądowała na słupku bramki Sommera.
Kolejne minuty to nieporadna gra gospodarzy, którzy zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce, dominowali na boisku jednak w momencie gdy zbliżali się bardzo blisko bramki Cecha ich akcje były natychmiast przerywane przez obrońców, którzy skutecznie wyłączyli z gry największe gwiazdy FCB.
Im bliżej było końca spotkania tym co raz większe emocje panowały na boisku. Piłka wędrowała od jednej bramki do drugiej, oba zespoły tworzyły sobie stuprocentowe akcje, których nie wykorzystywali. W 87 minucie po dośrodkowaniu w pole karne sędzia tego spotkania odgwizdał rzut karny dla gospodarzy. Nie wiadomo czym kierował się arbiter Pavel Kralovec wskazując na jedenasty metr gdyż powtórki jasno pokazały, że nie było ani zagrania ręką ani rzekomego faulu Azpilicuety na Stockerze. Do piłki podszedł Fabian Schar, który pewnym uderzeniem w środek bramki doprowadził do remisu. Ale to nie był koniec emocji tego wieczoru.
Od razu po stracie gola piłkarze Chelsea rzucili się do ataku chcąc jeszcze raz pokonać Sommera w ostatnich minutach tego spotkania. Praktycznie już w czwartej minucie doliczonego czasu gry sędzia podyktował rzut wolny dla gości. Z ponad 20 metrów strzał na bramkę oddał Brazylijczyk Oscar a piłka po rękach Sommera wpadła do siatki. Bardzo dobrze broniący przez 90 minut Sommer popełnił błąd w kluczowym momencie gry.
Chelsea pokonała FC Basel na wyjeździe 2:1 i ma sporą zaliczkę przed rewanżem, który za tydzień odbędzie się na Stamford Bridge.
FC Basel - Chelsea Londyn 1:2 (0:1)
Bramki: Fabian Schaer (87-karny) - Victor Moses (12), David Luiz (90+4)
FC Basel: Yann Sommer Philipp Degen Fabian Schar Aleksander Dragović Joo-Ho Park Fabian Frei Mohamed Salah (79' David Degen) Mohamed El-Nenny (65' Jacques Zoua) Serey Die (61' Marcelo Diaz) Valentin Stocker Marco Streller.
Chelsea Londyn: Petr Cech Cesar Azpilicueta Branislav Ivanović John Terry Ashley Cole David Luiz Eden Hazard (71' Juan Mata) Ramires Frank Lampard (80' Oscar) Victor Moses Fernando Torres.