Real rozbity, cztery bramki lewandowskiego

Ocena 5.00/2 głosy

W drugim półfinale Ligi Mistrzów Borussia Dortmund na własnym stadionie rozbiła faworyzowany Real Madryt aż 4:1. Wszystkie bramki dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. Tym samym po wczorajszym meczu Bayernu z Barceloną obie niemieckie ekipy są o krok od awansu do wielkiego finału.


Przed spotkaniem nie do końca było wiadomo czy Lewandowski wybiegnie w pierwszej jedenastce gdyż skarżył się na uraz, którego nabawił się w ostatnim meczu ligowym z Mainz. Ostatecznie Polak znalazł się w wyjściowym składzie podobnie jak pozostała dwójka naszych rodaków Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Po meczach bezpośrednich w grupie w których to Borussia wygrała u siebie oraz zremisowała na Santiago Bernabeu większe szansę na wygranie dwumeczu daje się drużynie niemieckiej. Jednakże tuż przed pojedynkiem półfinałowym wielu fachowców wypowiadało się, że to Królewscy są faworytem. Pierwszy mecz pokazał, że podopieczni Jurgena Kloppa aktualnie prezentują się znacznie lepiej.

Pierwsze minuty spotkania należały do gospodarzy, atakował Reus jednak dobrą interwencją popisał się Diego Lopez. Już w 8 minucie Mario Goetze posłał piłkę w pole karne Realu, Robert Lewandowski uprzedził wyraźnie spóźnionego Varana i z bliskiej odległości pokonał Diego Lopeza. Po stracie bramki Królewscy przejęli inicjatywę. W 23 minucie Cristiano Ronaldo oddał bardzo groźny strzał z rzutu wolnego z ponad 25 metrów jednak dobrą interwencją popisał się Roman Weidenfeller. Borussia odpowiedziała rajdem Błaszczykowskiego, który minął Fabio Coentrao, wpadł w pole karne i w ostatniej chwili został powstrzymany przez wracającego Higuaina.

Tuż przed przerwą w 43 minucie fatalny błąd popełnił stoper Borussii Mats Hummels, który zbyt lekko podał piłkę do Weidenfellera. Dopadł do niej Higuain, który odegrał do Ronaldo. Portugalczyk wpakował piłkę do pustej bramki i Królewscy mogli cieszyć się z bramki do szatni i doprowadzenia do remisu.

Druga część gry należała jednak do gospodarzy, którzy podobnie jak Bayern we wtorkowym meczu nie zadowalali się remisem bądź skromnym prowadzeniem, przez cały czas dążyli do kolejnych goli aby wygrać jak największą ilością bramek. W 50 minucie po strzale Reusa w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Lewandowskiego, który nie trafił czysto w piłkę jednak to wystarczyło aby w sytuacji sam na sam pokonać Diego Lopeza.

Pięć minut później kolejny raz po strzale tym razem Schmelzera piłka trafiła pod nogi polskiego napastnika, który silnym strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans bramkarzowi Realu. Polak skompletował więc hat tricka. Podopieczni Jose Mourinho byli bezradni, zupełnie nie przypominali drużyny, która z łatwością pokonywała kolejne zespoły. Słaby mecz rozgrywała cała linia defensywy, również pomocnicy. Ronaldo nie otrzymywał piłek, sam starał wypracować sobie pozycje strzelecką. Mourinho zdecydował się na trzy zmiany wpuszczając Benzeme, Di Marię oraz Kakę jednak było to zdecydowanie za późno.

W 67 minucie arbiter spotkania podyktował rzut karny po faulu Ramosa na Reusie. Jak wykazały powtórki obrońca reprezentacji Hiszpanii nie faulował Niemca dodatkowo Reus zagrał piłkę ręką, powinien zostać odgwizdany rzut wolny pośredni dla Królewskich. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Lewandowski, który mocnym strzałem w sam środek bramki ustalił wynik spotkania. Tym samym zanotował czwarte trafienie w tym spotkaniu i zarazem 10 w tej edycji Ligi Mistrzów. W ostatnich minutach atakowali goście, którzy stworzyli sobie kilka niezłych okazji zwłaszcza w doliczonym już czasie gry jednak wynik nie zmienił się.

Rewanż odbędzie się 30 kwietnia na Santiago Bernabeu. Jeśli Królewscy chcą awansować muszą wygrać drugi pojedynek przynajmniej wynikiem 3:0 a o to będzie bardzo trudno. Mimo wszystko Mourinho i jego zawodników stać na taki wyczyn jednakże muszą wyciągnąć odpowiednie wnioski z dzisiejszej porażki i zagrać tak jak przyzwyczaili w ostatnich meczach zarówno Ligi Mistrzów jak i ligi hiszpańskiej.

Borussia Dortmund - Real Madryt 4:1 (1:1)

Bramki: Robert Lewandowski 8, 50, 55, 67-karny - Cristiano Ronaldo 43

Borussia Dortmund: Roman Weidenfeller; Łukasz Piszczek (83. Kevin Grosskreutz), Neven Subotić, Mats Hummels, Marcel Schmelzer; Ilkay Guendogan (90. Julian Schieber), Sven Bender, Jakub Błaszczykowski (82. Sebastian Kehl), Mario Goetze, Marco Reus; Robert Lewandowski.

Real Madryt: Diego Lopez; Sergio Ramos, Pepe, Raphael Varane, Fabio Coentrao; Sami Khedira, Xabi Alonso (80. Kaka); Luka Modrić (69. Angel Di Maria), Mesut Ozil, Cristiano Ronaldo; Gonzalo Higuain (69. Karim Benzema).

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/pilka-nozna/liga-mistrzow/real-rozbity-cztery-bramki-lewandowskiego-n96

Oceń ten tekst

Podobne artykuły