Co dalej z zakładami? STS odpowiada. [wywiad]

Ocena 4.50/6 głosów
Odbieram bonus! STS załóż konto

otwórz konto w STS z kodem bonusowym SPRYCIARZ

W jakim stanie branża będzie po ustaniu pandemii i wznowieniu rozgrywek? Ile czasu zajmie powrót do normalności? Czy bukmacherzy wycofają się ze sponsorowania polskiego sportu?

Na te pytania odpowiedzieli nam przedstawiciele STS, lidera branży bukmacherskiej w Polsce, działającego także na rynku międzynarodowym. Zakłady bukmacherskie STS w dobie wirusa covid-19.

Zapraszamy do krótkiej lektury:

1. Jak Państwo oceniają aktualną sytuację w branży bukmacherskiej? Czy jest bardzo trudna? Co jest największym problemem, zagrożeniem?

STS: To na pewno bardzo trudny czas przede wszystkim dla mniejszych podmiotów, jak i tych, które na rynku są od niedawna. Duże, rozpoznawalne oraz od wielu lat funkcjonujące firmy bukmacherskie przetrwają ten czas. Mają bowiem odpowiednie zaplecze – w tym zróżnicowaną ofertę, wysoką wiarygodność finansową, są wypłacalne. Klienci im ufają i tu nic się nie zmieni. W przypadku mniejszych firm obecna sytuacja może być dla nich decydująca.

Teraz organy państwa powinny przede wszystkim jeszcze silniej ograniczać szarą strefę, żeby pomóc legalnym firmom w tym trudnym okresie. Przypominamy, że przez wiele lat branża funkcjonowała w skrajnie trudnych warunkach rynkowych, musieliśmy konkurować z nielegalnymi, zagranicznymi operatorami, którzy w Polsce działali bez płacenia podatków. Mimo licznych apeli licencjonowanych operatorów nie wprowadzano żadnych efektywnych rozwiązań. Sytuacja zaczęła się normować po nowelizacji ustawy sprzed kilku lat.

2. Jaki wpływ ma na Państwa działalność odwołanie meczów oraz wydarzeń sportowych? Jak duży jest spadek procentowy liczby zawieranych zakładów? Jakie straty poniesie Państwa firma z powodu braku rozgrywek?

STS: Dla branży na pewno jest to trudny okres. Szacuje się, że aktualny spadek liczby zawieranych zakładów w całej branży wynosi ok. 60% i dalej się powiększa. W przypadku STS nie można jednak mówić o stratach, a o niższych przychodach niż wcześniej zakładaliśmy. Jesteśmy nie tylko największym bukmacherem, ale też jedną z największych prywatnych firm w Polsce, od lat inwestowaliśmy w rozwój i innowacyjne produkty, mamy szereg przewag nad konkurencją, przykładowo dużo większą ofertę lig i dyscyplin. Tylko w STS można m.in. obstawiać BetGames, które są niezależne od rozgrywek sportowych. Ponadto mamy rozbudowane zakłady na sporty wirtualne. To dodatkowo pozwala nam na stabilne funkcjonowanie w niesprzyjających okolicznościach.

3. Czy wznowienie rozgrywek większości europejskich lig w maju lub czerwcu pozwoli Państwu wrócić do normy?

STS: Wznowienie rozgrywek pozwoli poszerzyć ofertę i z pewnością będzie kolejnym etapem do powrotu do normalnego funkcjonowania sportu oraz branży.

4. Jakie są Państwa przewidywania względem rynku bukmacherskiego? Czy według Państwa jest możliwy powrót do stanu rzeczy sprzed pandemii (szerokości oferty, zainteresowania graczy) czy nie ma na to szans?

STS: Po wznowieniu wszystkich rozgrywek wrócą one do oferty. Wówczas należy się również spodziewać coraz szerszego zainteresowania graczy. Obecna sytuacja nie powinna zmienić trendów rynkowych. Spodziewać się za to należy dalszego wzmocnienia kanałów online, w tym przede wszystkim aplikacji i stron mobilnych.

Zmianie może ulec struktura branży – po zakończeniu pandemii z pewnością dojdzie do konsolidacji rynku. Małe podmioty i te, które stosunkowo niedawno zadebiutowały mogą mieć trudności z przetrwaniem najbliższego okresu.

5. Czy będą Państwo zmuszeni do zwalniania pracowników, redukcji etatów czy np. jedynie do zmniejszenia wynagrodzeń?

STS: STS to nie tylko największych bukmacher w Polsce, ale także jedna z największych prywatnych firm w kraju, zatrudniamy ok. 1500 pracowników. Jesteśmy w pełni stabilnym, wiarygodnym finansowo przedsiębiorstwem. Działania firmy pozwalają na utrzymanie zatrudnienia i prowadzenie nowych rekrutacji w strategicznych dla nas obszarach.

Sytuacja inaczej wygląda w mniejszych firmach z branży, gdzie już widoczne są trudności spowodowane zaistniałą sytuacją.

6. Czy będą Państwo zmuszeni do wycofania się z umów sponsorskich z klubami, zawodnikami czy rozgrywkami?

STS: STS to największy prywatny sponsor polskiego sportu. Wiąże nas kilkanaście umów z klubami oraz organizacjami sportowymi z całego kraju. Nie zakładamy, żeby obecne okoliczności zmieniły naszą pozycję na rynku sponsorskim w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja jest bezprecedensowa. Na pewno będą racjonalizowane oraz ograniczane budżety marketingowe we wszystkich firmach bukmacherskich na ten, jak i następny rok. Jedną z istotnych pozycji w tych budżetach są działania sponsorskie. STS jest największym bukmacherem w Polsce z rozbudowanym zapleczem, dużą rozpoznawalnością i stabilną pozycją. Kluby i związki, które sponsorujemy traktujemy po partnersku. Dlatego nie planujemy żadnych drastycznych ruchów, jesteśmy w stałym kontakcie z nimi, by wspólnie dostosować się do sytuacji i wypracować najlepsze rozwiązanie dla obu stron. Wierzymy, że takie podejście zaprocentuje w przyszłości.

Z pewnością mniejsi operatorzy oraz ci, którzy zadebiutowali na rynku stosunkowo niedawno będą ograniczali aktywność sponsorską. To będzie wyzwanie dla polskiego sportu, ponieważ firmy bukmacherskie są silnie zaangażowane we wspieranie rodzimych klubów.

Idź do STS Idź do STS

Obstawiaj zakłady bukmacherskie w STS.

Podziel się
  • facebook
  • twitter
  • telegram

https://spryciarz.com/bukmacherzy/sts/news/sts-zaklady-bukmacherskie-pamdemia-wywiad

Oceń ten tekst