Kolejny bank wprowadza prowizję za przelew dokonany na konta u legalnych bukmacherów. Już niedługo klienci ING zapłacą za taki depozyt aż 3% transakcji.
ING Bank Śląski przedstawił niedawno zmiany w ofercie dotyczące tabeli opłat i prowizji. Zgodnie z nowymi zasadami, za przelew kartą debetową lub kredytową u podmiotów świadczących usługi jako kasyna, kasyna internetowe, gry losowe, zakłady bukmacherskie, loterie, totalizatory zostanie pobrana prowizja w wysokości 3% transakcji.
Jeśli więc posiadasz konto w ING i przelejesz z niego pieniądze na konto gracza u jednego z legalnych bukmacherów, to zapłacisz 3% prowizji. Wpłacając depozyt w wysokości 100 zł cała kwota trafi do bukmachera, ale z Twojego konta pobrane zostanie jeszcze 3 zł. Tak, jak w przypadku prowizji za wypłatę gotówki z niektórych bankomatów. Wypłacasz 50 zł, ale konto zostaje obciążone dodatkową opłatą np. 5 zł.
Sprawdź swój bank!
Bank ING jest kolejną instytucją, która wprowadziła taką prowizję. W banku Millennium jest to stała opłata, która wynosi 5 zł. W banku PKO BP jest to już 10 zł. A w przypadku banku Santander prowizja wynosi 4%, ale minimum 10 zł.
Jak wynika z informacji banku PKO BP, opłata jest wynikiem dostosowania regulaminu do przepisów Ustawy o usługach płatniczych i niektórych innych ustaw oraz Rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 14 lipca 2017 roku. A to oznacza, że prawdopodobnie niedługo wszystkie banki wprowadzą prowizję za przelewy na konta gracza u legalnych bukmacherów.
Znów chodzi o Twoje pieniądze...
Branża hazardowa i rynek zakładów bukmacherskich mają się w Polsce bardzo dobrze i wciąż się rozwijają. Z sukcesem powiększają grono odbiorców, wprowadzają nowoczesne rozwiązania technologiczne, jak popularne aplikacje bukmacherskie, a także proponują atrakcyjne pakiety powitalne. Prowadzą fundacje i sponsorują wiele klubów, rozgrywek czy samych zawodników przeznaczając na polski sport miliony złotych rocznie. Liczba legalnych bukmacherów oraz firm starających się o licencję Ministerstwa Finansów stale rośnie. A to wszystko pomimo skandalicznie niekorzystnej ustawy hazardowej z 2017 roku. Przypomnijmy, że zgodnie z przepisami gracze w Polsce płacą jeden z najwyższych podatków w Europie i na świecie, który wynosi 12%. Warto dodać, że to opłata pobierana już za samo postawienie zakładu, a nie za wygraną. Ponadto, jeśli wygrana wyniesie 2280 zł lub więcej, ściągany jest kolejny podatek, tym razem w wysokości 10%.
Jak widać, duże obroty legalnych bukmacherów nie umknęły również bankom, które postanowiły ugrać coś dla siebie. Szkoda, że celem znów padły pieniądze graczy z Polski. Jaka jest bowiem różnica dla banku, czy przelew dotyczy sklepu internetowego czy legalnego bukmachera?
BLIK jako alternatywa!
3%, 4% czy 10 zł to bardzo duża opłata za przelew internetowy. Biorąc pod uwagę fakt, że dzisiaj banki namawiają swoich klientów do jak najczęstszego korzystania z płatności bezgotówkowych, wprowadzanie takich prowizji jest tym bardziej niezrozumiałe. Godziliśmy się z pobieraniem różnych opłat przy wypłacaniu gotówki z bankomatów należących do innych banków, jednak w przypadku przelewów internetowych to całkowicie bez sensu. Ale jak mówi stare porzekadło, kiedy nie wiadomo, o co chodzi...
Czy gracze z Polski są skazani na takie opłaty? Na szczęście nie. Jedna z metod płatności, która pozwala ominąć wspomniane prowizje stosowane przez ING Bank Śląski, Millennium czy PKO BP, to popularny BLIK. Jeśli zasilicie konto bukmacherskie za pomocą BLIKA, nie zostaniecie obciążeni żadną prowizją. Przynajmniej na razie...
Oczywiście, zawsze musicie sprawdzić, czy dany legalny bukmacher dopuszcza BLIK jako metodę wpłaty depozytu. Na szczęście pozwala na to większość firm działających na polskim rynku.
Jeśli korzystacie z legalnego bukmachera, który posiada również punkty bukmacherskie, to najczęściej bez prowizji możecie dokonać wpłaty także w lokalu. Depozyt bez żadnych dodatkowych opłat wpłacicie m.in. w punktach stacjonarnych Fortuna czy punktach stacjonarnych STS.
Zmiany na rynku finansowym są nieuniknione, a standardowe banki co chwilę mieszają w tabelach opłat i prowizji. Alternatywą dla tradycyjnej bankowości są bezpieczne, przyjazne i nowoczesne serwisy oraz technologie finansowe fintech. Warto zapoznać się z możliwościami, jakie zapewnia np. Revolut, bardzo popularny wśród graczy obstawiających zakłady bukmacherskie. Nowością na rynku jest również karta wielowalutowa Cinkciarz - usługa polskiej firmy, która umożliwia płatności w złotych i w ponad 160 walutach na całym świecie za darmo.
Prowizje od wpłat do bukmacherów - stanowisko ING
Skontaktowaliśmy się z obsługą banku ING i zadaliśmy pytania doprecyzowujące kwestię wprowadzanych prowizji, poniżej przedstawiamy odpowiedzi.
1. Kiedy zostanie wprowadzona opłata (29.12.2020, 29.03.2021 czy natychmiast)?
29 marca 2021 r. – zgodnie z informacjami przekazanymi klientom i zamieszczonymi na naszej stronie internetowej (wykaz zmian TOiP).
2. Czy opłata dotyczy przelewów dokonanych tylko za pomocą kart płatniczych czy również przelewów dokonanych za pomocą serwisów pośredniczących (jak np. Tpay czy Przelewy24)?
Prowizja obejmuje płatności bezgotówkowe kartą. Dla ścisłości – od strony formalnej są to transakcje zakupu towaru/usługi (ang. „sales”), a nie transakcje przelewu/przekazu pieniężnego (ang. „money transfer”)
Jeśli klient zapłaci kartą za pośrednictwem integratora płatności / bramki płatniczej, to płatność też będzie objęta prowizją. Istotne jest tutaj, czy sprzedawca towaru/usługi zalicza się do tych wymienionych w definicji (kasyna, gry losowe... itd.). Płatność przelewem przez bramkę płatniczą („Płać z ING” lub tzw. „pay-by-link”) nie będzie objęta prowizją
3. Z czego wynika wprowadzenie opłaty? Czy jest to Państwa inicjatywa czy może zastosowanie prowizji wynika z Ustawy o usługach płatniczych lub innych ustaw?
Jest to decyzja banku. Można zauważyć, że inne banki pobierają podobne prowizje już od kilku lat.
Z informacji podanych przez przedstawicieli ING wynika zatem, że prowizja zostanie naliczona tylko wówczas, gdy wpłacisz pieniądze na depozyt do legalnego bukmachera za pomocą płatności kartą przez internet.
Jeśli skorzystasz z usług zewnętrznych dostawców (np. Przelewy24, Tpay, PayU, Dotpay, wspomnianego BLIKa) czy bramki płatniczej swojego banku (np. Przelew24 w Santander, Płacę z iPKO, Płać z ING,) w to nie poniesiesz żadnej dodatkowej opłaty.