Pandemia covid-19 i brak części wpływów sprawiły, że wiele klubów i rozgrywek zaczęło szukać dodatkowych przychodów. Coraz częściej przedstawiciele różnych dyscyplin wykorzystują do tego kryptowaluty i technologię blockchain.

Jako kibic być może słyszałeś już o fan tokenach, które wprowadziło wiele klubów jak Barcelona, AC Milan czy Legia Warszawa. Ale to tylko przykład zastosowania blockchain, bitcoina i innych walut cyfrowych w świecie sportu.

Blockchain, czyli czysty zysk dla sportu

Choć w ostatnim czasie UEFA musiała zająć się kwestią powstania Superligi, to jednocześnie intensywnie pracuje nad przygotowaniami do EURO 2020, czy też EURO 2021. A ma nad czym. Na całym świecie wciąż obowiązują restrykcje dotyczące udziału kibiców na trybunach, a ich obecność m.in. ze względu na umowy sponsorskie czy też po prostu atmosferę jest bardzo ważna. Na razie w związku z tym przeniesiono mecze m.in. naszej reprezentacji ze stadionu w Dublinie do Sankt Petersburga oraz z Bilbao do Sewilli.

Problem dotyczy oczywiście także klubów sportowych, które z braku przychodów z tzw. dnia meczowego utraciły sporą część wpływów. Zamiast płakać nad pustą kasą, szukają rozwiązań. Niektóre z pomysłów są zuchwałe, jak wspominana Superliga, ale wiele z podmiotów sportowych upatruje ciekawej opcji w blockchain i kryptowalutach.

Choć technologia istnieje już od kilku lat, dopiero w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęła być stosowana na szeroką skalę zarówno w sporcie, jak i szeroko rozumianej kulturze. Jednocześnie temat zakupu bitcoina czy innych kryptowalut coraz częściej poruszany jest w mainstreamowych mediach i programach. A przy tym temat blockchain przedstawiany jest na różne sposoby kryptowalutowym laikom. Chcesz wiedzieć więcej, dowiedz się jak kupić bitcoin w prostych poradnikach o giełdach BitBay i Binance.

W taki sposób tłumaczyli go swoim widzom twórcy Saturday Night Live - amerykańskiego show o kilkumilionowej widowni.

Temat BTC i blockchain krążył na peryferiach sportu od co najmniej 2013-14 roku. Wówczas w Stanach Zjednoczonych klub koszykówki Sacramento Kings zaczął akceptować bitcoina jako metodę płatności. Powoli kryptowaluty pojawiały się w różnych aspektach marketingu sportowego. Niedawno sprzedaż cyfrowych kart kolekcjonerskich stworzonych przez platformę NBA Top Shot zaczęła przynosić ogromne zyski. Pod koniec marca 2021 roku od uruchomienia oferty w październiku poprzedniego roku wyniosły prawie 461 milionów USD. Szybko zostało to zauważone przez środowiska koszykówki w USA. Zwłaszcza, że związek zawodników NBA otrzymuje nieujawnioną część kwoty od całej sprzedaży NBA Top Shot.

Przedstawiciele innych lig i dyscyplin sportowych szybko zaczęli badać rynek i choć nie każdy przyznał się jeszcze do tego otwarcie, wszyscy są zainteresowani wejściem do przestrzeni NFT, blockchain i kryptowalut.

Dobrym przykładem wykorzystania krypto jest Oakland Athletics. Klub baseballowy z Kalifornii występujący w lidze MLB oferuje klientom loże na swoim stadionie RingCentral Coliseum za cenę jednego bitcoina.

Nie ma przypadku w tym, że to akurat Oakland zdecydowali się na takich ruch. Drużyny z miasta położonego w regionie Doliny Krzemowej chętnie wkraczają w przestrzeń fintech (nowoczesnych rozwiązań dotyczących finansów i technologii).

Czy takie luksusowe miejsca do podziwiania tradycyjnego sportu amerykanów do wynajęcia za kryptowalutę cieszyły się zainteresowaniem? Całkiem sporym, jak na taką innowację. Prezes 9-krotnych zwycięzców World Series Dave Kaval przyznał, że klub otrzymał 50-60 zapytań dotyczących oferty pakietu za bitcoina.

Pojawiło się ogromne zainteresowanie - powiedział Kaval. Jesteśmy naprawdę ciekawi, czy ludzie będą chętnie dokonywać transakcji z użyciem bitcoina. Myślę, że tak będzie. Zobaczymy, czy przełoży się to na rzeczywistą sprzedaż, czy też ludzie po prostu sprawdzają tę opcję z ciekawości (org. tire-kicking)

- podsumował Kaval.

Czy będzie to chwilowy trend czy długoterminowy generator gotówki dla branży sportowej, dopiero się okaże.

Blockchain w sporcie - przykłady wykorzystania

Od tego czasu coraz więcej rozgrywek i klubów wykorzystuje kryptowaluty w swojej działalności. Oto najciekawsze przykłady zastosowania blochain w sporcie zawodowym:

• w marcu 2021 giełda kryptowalut z siedzibą w Hongkongu zgodziła się zapłacić 135 milionów dolarów za prawa do nazwy stadionu Miami Heat. Od teraz jest to FTX Arena
• Futbolista polskiego pochodzenia Rob Gronkowski z Tampa Bay Buccaneers sprzedał karty kolekcjonerskie NFT o wartości 1,75 miliona dolarów, w tym kartę 1/1 najważniejsze momenty kariery za 433 000 USD. Sprzedaż była przeprowadzona za pomocą Ether, kryptowaluty platformy blockchain Ethereum, a nie gotówki czy karty kredytowej.
• Patrick Mahomes, rozgrywający klubu Chiefs, 17 marca sprzedał cyfrowe dzieła sztuki o wartości 3,4 miliona dolarów w ciągu 15 minut
• Spencer Dinwiddle z Brooklyn Nets próbował tokenizować swój kontrakt warty 34,3 miliona USD, dopóki NBA nie zdecydowała w 2019 roku, że zabrania tego układ zbiorowy ze związkiem zawodowym koszykarzy
• W kwietniu Vivek Ranadivé, prezes Sacramento Kings poinformował, że klub zaoferował wszystkim swoim pracownikom opcję otrzymywania częsci wynagrodzenia w bitcoinach
• Goldin Auctions, platforma oferująca aukcje sportowych pamiątek kolekcjonerskich i lider swojej branży, podpisała w marcu umowę z giełdą kryptowalut Gemini, aby wprowadzić bitcoin i Ether jako metodę płatności
• Firma z Chiliz uzyskała dla takich klubów jak Manchester City, FC Barcelona, AC Milan, Juventus, Paris Saint-Germain dziesiątki milionów dolarów za sprzedaż Fan Coins.

Fani klubów piłkarskich oraz innych dyscyplin mogą spodziewać się rosnącej fali promocji NFT oraz możliwości np. odsprzedaży swoich biletów na blockchainie, dzięki czemu klub uzyska kolejną część pieniędzy.

Kryptowaluta Chiliz - blockchain w piłce nożnej

Większość tych przykładów dotyczy rynku amerykańskiego, który od zawsze jest otwarty na nowe technologie i szybko je adaptuje. Ale kryptowaluty i rozwiązania oparte o blockchain dotarły również do najpopularniejszej dyscypliny na świecie, czyli piłki nożnej. Liderem w tej dziedzinie jest wspomniany Chiliz. To wiodący dostawca technologii blockchain dla sportu i rozrywki na całym świecie.

Za pomocą platformy Socios.com. Chiliz oferuje fanowskie tokeny, które przynoszą korzyści zarówno klubom jak i ich kibicom. Do grona znakomitych drużyn korzystających z Socios.com dołączyła ostatnio Legia Warszawa. Token stołecznego klubu ma skrót $LEG. Od 4 maja tokeny Legii Warszawa kupisz na giełdzie Chiliz.

Fan tokeny zapewniają dostęp do ekskluzywnych gadżetów, konkursów czy eventów. Liczba Fan Tokenów jest ograniczona. W przypadku Legii Socios.com zaoferuje 200 000 tokenów $LEG, każdy w początkowej cenie 2 euro.

Wszystkie fan tokeny są zbywalne. Ich cena jest stała jedynie podczas pierwszej emisji FTO (ang. Fan Token Offering). Później kurs zależy od popytu rynkowego. W 2020 roku tokeny Chiliz wygenerowały niemal 30 milionów dolarów przychodu dla klubów Socios.com i ich partnerów. Pod koniec ubiegłego roku tokeny Juventusu ($JUV) i Paris Saint-Germain ($PSG) zadebiutowały na największych giełdach kryptowalut, w tym na Binance. Na niej w ciągu pierwszych 24 godzin osiągnęły obrót rzędu 300 milionów USD.

Bitci - giełda fan tokenów

Tak jak coraz więcej klubów decyduje się na swoje tokeny, tak coraz więcej firm z branży blockchain wprowadza je do swojej oferty. Niewątpliwie Socios.com jest najpopularniejszą platformą tego typu, ale konkurencja nie śpi. Swoje tokeny dla klubów sportowych zapewnia m.in giełda Bitci, firma z siedzibą w Bodrum w Turcji. Początkowo pozyskiwała jedynie krajowe drużyny, jak MKE Ankaragücü, Eskişehirspor Kulübü czy Karşıyaka SK.

Nowością od Bitci jest wprowadzenie tokena dla drużyny narodowej! Taki przygotowano dla reprezentacji Turcji w koszykówce mężczyzn. To może być spory przełom, gdyż siła zespołów narodowych w wielu krajach, np. w Polsce jest większa od klubów ligowych. A co za tym idzie, to ogromny potencjał marketingowy i możliwość dotarcia do ogromnej liczby kibiców.

Ponadto, Bitci wprowadziła ostatnio do oferty fan tokeny dla zespołu Formuły 1 - McLaren oraz dla hiszpańskiego Realu Betis Balompié. Jednocześnie logo giełdy znalazło się na koszulkach piłkarzy klubu z z Sewilli. Nazwy drużyn z portfolio Bitci nie są może tak spektakularne, jak w przypadku Socios, jednak dotarcie do ogromnej widowni La Liga z pewnością może okazać się sporym sukcesem.

Skoro jesteśmy przy lidze hiszpańskiej, warto przytoczyć przypadek z tego rynku. Toni Moral, były piłkarz takich drużyn jak Celta Vigo, Tenerife, Deportivo Alaves, Racing Santander czy Girona, stworzył platformę Watafan. Można na niej kupować ekskluzywne karty NFT stworzone przez sportowców, artystów i influencerów.

NFT przyszłością marketingu sportowego?

Usługi oparte o NFT wydają się być idealnym rozwiązaniem dla świata sportu. Są one korzystne dla wszystkich stron - klubów i rozgrywek, a także kibiców. Wszystkie inne źródła dochodów w sporcie mają swoje ograniczenia. Oczywiście, ceny praw do pokazywania najlepszych rozgrywek i progi wejścia dla sponsorów w ostatnich latach rosły do niebotycznych sum. Nadeszła jednak pandemia sami-wiecie-czego i już wiadomo, że stawki trzeba będzie ustalać od nowa, a przynajmniej regulować.

NFT daje możliwość uzyskania przychodów, które do tej pory nawet nie były uwzględniane w budżetach klubów. To nowe źródło wielkich zysków, które wykorzystuje znane kibicom rozwiązania (karty i pamiątki kolekcjonerskie) w formie cyfrowej. Co więcej, jest to bardzo atrakcyjna forma gadżetów dla młodych ludzi z rynków azjatyckich. A to przecież ogromna grupa, którą od dawna pozyskują najpopularniejsze ligi piłkarskie z Europy.

Rozwiązania NFT są również atrakcyjne ze względu na często niski koszt ich stworzenia i niemal bezpośrednią dystrybucję. Już niedługo Japończyk kibicujący Realowi Madryt zamiast kupować długopisu, który musi zostać wyprodukowany i przywieziony z innego kraju (co stanowi najpierw koszt dla klubu) i który musi zamówić lub wybrać się po niego do sklepu, wejdzie na profil drużyny na jednej z platform i kupi unikalną kartę z... Kylianem Mbappe. No dobra, jeszcze za wcześnie. Z Karimem Benzemą lub Luką Modriciem. Co więcej, taka karta może w przyszłości znacznie zwiększyć swoją wartość, czyli może okazać się całkiem dobrą inwestycją.

NFT, kryptowaluty, blockchain. Wydaje się, że to przyszłość każdego fana piłki nożnej i innych dyscyplin. Choć wszystko jest ultranowoczesne, to schemat jest stary jak świat, a dokładniej świat sportu. Koniec końców, NFT po prostu nawiązuje do cech charakterystycznych dla prawdziwych kibiców. Lojalności, chęci wsparcia swojego klubu oraz przynależności do grupy wyznającej te same wartości i/lub wspierającej tych samych bohaterów.