19 kolejka ekstraklasy nie przyniosła nam wielkich niespodzianek. Najważniejszym wydarzeniem jest zaledwie remis Lecha Poznań w spotkaniu z GKSem Bełchatów. Legia zwyciężyła w klasyku z Górnikiem 3:0 a Polonia Warszawa straciła kolejne punkty.
W pierwszym piątkowym spotkaniu trzecia w tabeli Polonia Warszawa mierzyła się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Do składu gospodarzy wrócił Tomasz Frankowski, który walnie przyczynił się do przerwania niechlubnej serii bez zwycięstwa na własnym stadionie. Ostatni raz podopieczni Tomasza Hajty w Białymstoku wygrali w połowie sierpnia zeszłego roku.
Już w trzeciej minucie spotkania Maciej Gajos oddał strzał na bramkę Polonii, piłka odbiła się od słupka a do siatki wpakował ją Tomasz Frankowski. W tej sytuacji lepiej mógł zachować się Pawełek.
Po zdobyciu gola piłkarze Jagiellonii cofnęli się przez co Polonia uzyskała przewagę i groźnie atakowała bramkę strzeżoną przez Słowika. Próbowali kolejno Plizga, Hołota oraz Przybecki jednak żadna z sytuacji nie przyniosła gola albo Poloniści byli na spalonym albo bramkarza Jagi ratował słupek.
Po przerwie nadal atakowali goście jednak byli nieskuteczni. W 80 minucie spotkania Dawid Plizga otrzymał prostopadłe podanie od Quintany, przebiegł kilkadziesiąt metrów i pokonał Pawełka w sytuacji sam na sam. Wynik do końca spotkania nie zmienił się i Czarne Koszule przegrały drugi mecz z rzędu.
Jagiellonia Białystok - Polonia Warszawa 2:0 (1:0)
Tomasz Frankowski 4, Dawid Plizga 80
Jagiellonia Białystok: Jakub Słowik - Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Michał Pazdan, Alexis Norambuena - Adam Dźwigała (56. Tomasz Bandrowski), Rafał Grzyb, Daniel Quintana (90. Tomasz Kowalski), Dawid Plizga, Maciej Gajos - Tomasz Frankowski (68. Tomasz Kupisz).
Polonia Warszawa: Mariusz Pawełek - Jakub Tosik , Aleksandar Todorovski, Wojciech Szymanek (33. Jacek Kiełb), Igor Morozov - Martin Baran (81. Mateusz Gliński), Miłosz Przybecki, Tomasz Hołota, Łukasz Piątek, Paweł Wszołek - Piotr Grzelczak (65. Daniel Gołębiewski).
W drugim piątkowym spotkaniu w wielkim klasyku i zarazem hicie kolejki Legia Warszawa na Łazienkowskiej pokonała Górnika Zabrze 3:0.
Dla obu drużyn to spotkanie było bardzo ważne, Legioniści musieli utrzymać dystans nad Lechem a Górnicy jeśli myślą o mistrzostwie Polski musieli w końcu przełamać niemoc i zdobyć punkty po dwóch kolejnych porażkach.
Przed pierwszym gwizdkiem piłkarze uczcili pamięć zmarłego niedawno Władysława Stachurskiego.
Od początku spotkania przeważali gospodarze. Kolejno próbowali Radović, Ljuboja oraz Łukasik jednak bezskutecznie. W 25 minucie Saganowski zmarnował sytuacje sam na sam ze Skorupskim. Chwilę wcześniej po raz pierwszy zaatakowali Zabrzanie jednak Zahorski zmarnował swoją okazje.
Były reprezentant Polski Marek Saganowski nie pomylił się jednak w 33 minucie. Asystę przy jego trafieniu zaliczył Radović. Jeszcze w pierwszej połowie Saganowski drugi raz pokonał Skorupskiego jednak sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej.
W drugiej połowie Zabrzanie doszli do głosu jednak w 67 minucie spotkania Legia wyszła na dwu bramkowe prowadzenie. Swoją kolejną bramkę w lidze, po dłuższej przerwie zdobył Daniel Ljuboja. W końcówce spotkania, już w doliczonych minutach Dwaliszwili ustalił wynik meczu na 3:0. Legia dzięki tej wygranej ma na koncie 40 punktów w tabeli a Górnik przegrał trzeci mecz z rzędu i spadł na piątą pozycje.
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3:0 (1:0)
Marek Saganowski 33, Danijel Ljuboja 67, Vladimer Dwaliszwili 93
Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Inaki Astiz, Artur Jędrzejczyk, Jakub Wawrzyniak - Jakub Kosecki, Daniel Łukasik, Ivica Vrdoljak (68. Dominik Furman), Miroslav Radovic - Danijel Ljuboja (73. Tomasz Brzyski), Marek Saganowski (86. Władimir Dwaliszwili).
Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Paweł Olkowski, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Seweryn Gancarczyk - Krzysztof Mączyński, Bartosz Iwan (68. Prejuce Nakoulma), Aleksander Kwiek, Mariusz Przybylski, Tomasz Zahorski (68. Grzegorz Bonin) - Wojciech Łuczak (75. Ireneusz Jeleń).
W sobotnich spotkaniach Korona Kielce pokonała Ruch Chorzów 2:1 po bramkach Korzyma i Golańskiego a Widzew bezbramkowo zremisował z Zagłębiem Lubin.
W ostatnim meczu w sobotę Lech Poznań mierzył się z zamykającym tabelę GKSem Bełchatów. Gospodarze po czterech kolejnych porażkach z rzędu na własnym stadionie nie mogli wymarzyć sobie lepszego przeciwnika na przełamanie złej passy. Sam trener Kolejorza Mariusz Rumak mówił, że jest to dla niego najważniejszy mecz w karierze. Niestety dla kibiców poznańskiej lokomotywy Bułgarska nie została odczarowana a Lech zaledwie zremisował 0:0.
Mecz niespodziewanie zaczął się od ataku gości. W trzeciej minucie uderzał Żurek jednak Burić był na posterunku. Do przerwy ponad 21 tysięcy kibiców zgromadzonych na Stadionie Miejskim nie zobaczyło klarownych sytuacji. Najbliżej strzelenia bramki był Hamalainen jednak dobrze tego dnia w bramce gości spisywał się Zubas.
W drugiej części gry również nie zobaczyliśmy bramek jednak oba zespoły dały świetne widowisko. Piłkarze Lecha zaatakowali bramkę GKSu wszystkimi siłami. Kolejny fatalny występ zaliczył Drewniak, który został zmieniony przez Lovrencsisca. Węgier wprowadził ożywienie w poczynania Poznaniaków. W 58 minucie Trałka uderzył w poprzeczkę, kolejne sytuacje marnowali Tonev i Hamalainen. We wszystkich tych okazjach bramka była praktycznie na wyciągnięcie ręki.
GKS również groźnie kontratakował, goście mogli nawet wygrać to spotkanie jednak w doliczonym czasie gry z dwóch metrów piłkę nad poprzeczką przeniósł Wacławczyk.
Wcześniej Lovrencsisc trafił w poprzeczkę a wprowadzony na boisko Piotr Reiss w sytuacji sam na sam z czterech metrów mając piłkę meczową na nodze trafił w bramkarza gości.
Lech tylko zremisował z GkSem przez co do Legii traci już cztery punkty. Tyle samo ma przewagi nad Polonią Warszawa, która przegrała swój pojedynek. GKS nadal jest ostatni, zaliczył czwarty z rzędu mecz z wynikiem 0:0 i do bezpiecznego miejsca traci aż 9 punktów.
Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów 0:0
Lech: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez - Karol Linetty, Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen, Szymon Drewniak (46. Gergo Lovrencsics), Aleksander Tonew (82. Bartosz Ślusarski) - Łukasz Teodorczyk (78. Piotr Reiss)
PGE GKS: Emilijus Zubas - Adrian Basta, Seweryn Michalski, Maciej Wilusz, Rafał Kosznik - Łukasz Madej, Szymon Sawala (86. Grzegorz Baran), Kamil Wacławczyk, Patryk Rachwał, Bartosz Żurek (62. Mouhamadou Traore) - Mateusz Mak (88. Michał Mak).
Wyniki reszty spotkań:
Śląsk Wrocław - Podbeskidzie Bielsko Biała 1:1
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:0
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 2:0