W ostatnich miesiącach często informujemy o powstaniu nowego bukmachera. W ciągu niecałych 16 miesięcy założono w Polsce aż 10 nowych legalnych firm bukmacherskich.
Siedmiu z nich działają i przyjmują już zakłady (TOTALbet, PZBuK, Superbet, Betfan, eWinner, Noblebet, Betclic), a trzech pracuje nad uruchomieniem serwisu internetowego i szykuje się do startu (Typiko, BestBet, OKbet).
Nowi bukmacherzy wyrastają w Polsce jak grzyby po deszczu. Czy to oznacza, że uruchomienie legalnego bukmachera jest takie szybkie i proste i że każdy biznesmen może sobie na to pozwolić?
W artykule tym zamieszczamy podstawowe informacje przydatne osobom, które myślą nad uruchomieniem własnej firmy bukmacherskiej. Większość zebranych tutaj informacji jest specyficzna dla jurysdykcji polskiej, ale sporo faktów jest ogólnych i uniwersalnych bez względu na to, w jakim kraju i na jakiej licencji będzie funkcjonował bukmacher.
Uruchomienie własnej firmy bukmacherskiej to złożony i czasochłonny proces, który wymaga dużego nakładu kapitału oraz pracy doświadczonego zespołu. Większość czytelników naszego portalu zna firmy bukmacherskie od strony gracza, klienta, użytkownika.
W artykule tym postaramy się przybliżyć Wam bukmachera od drugiej strony – z punktu widzenia biznesu i inwestycji. Jak założyć legalnego bukmachera? Być może ktoś z czytelników zdecyduje się założyć własny biznes bukmacherski, a informacje zawarte poniżej okażą się przydatne.
1. Spółka
Podmiot będący właścicielem bukmachera musi posiadać własną osobowość prawną – nie może to być osoba prywatna, jednoosobowa działalność gospodarcza, tylko spółka akcyjna lub spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Spółka musi mieć wybrany zarząd i radę nadzorczą. Żaden z ich członków nie może być skazany za przestępstwa celno-skarbowe oraz każdy musi posiadać „nienaganną opinię”. Czym jest „nienaganna opinia”, trudno jednoznacznie stwierdzić – jest to wyrażenie pochodzące bezpośrednio z ustawy hazardowej, z którego wytłumaczeniem problemy mają nawet prawnicy.
Minimalny kapitał zakładowy spółki wynosi 2 000 000 PLN. Należy mieć na uwadze, że do kapitału zakładowego spółki liczy się nie tylko gotówka w kasie, ale również wszystkie jej wartości majątkowe, takie jak ruchomości czy nieruchomości.
Kapitał zakładowy o określonej wartości to zabezpieczenie dla potencjalnych przyszłych wierzycieli spółki. W teorii gwarantuje on, że spółka posiada ściągalny majątek w wysokości co najmniej równej jej kapitałowi zakładowemu. Inwestor tworzący nowego bukmachera nie musi przelewać na konto spółki dwóch milionów, wystarczy, że wniesie do spółki aportem nieruchomość pod siedzibę spółki.
Spółka będąca bezpośrednim właścicielem legalnego bukmachera musi albo być zarejestrowana w Polsce, albo działać poprzez zarejestrowanego w Polsce przedstawiciela.
Zdecydowana większość legalndzie działających bukmacherów decyduje się na otwarcie własnej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Założenie takiej spółki jest bezproblematyczne, a utrzymanie tanie i przejrzyste z punktu widzenia podatkowego. Poprzez przedstawiciela funkcjonuje jedynie polski oddział bukmachera Betclic. Bezpośrednim właścicielem Betclic jest maltańska spółka BEM Operations Limited, a biznes w Polsce reprezentowany jest poprzez lokalną spółkę Gaming in Poland Sp. z o.o.
2. Oprogramowanie
W obecnych czasach nie opłaca się zakładać bukmachera wyłącznie z placówkami naziemnymi. W 2018 roku około 75% zakładów zawartych zostało przez internet. Placówki stacjonarne bukmachera mogą być jedynie dodatkiem wspomagającym wizerunkowo i marketingowo jego biznes w internecie.
Do uruchomienia działalności w internecie niezbędne jest specjalistyczne oprogramowanie. Na bukmacherski software składa się:
- oprogramowanie zewnętrzne – czyli interfejs strony internetowej do przyjmowania zakładów, z której korzysta typer;
- oprogramowanie wewnętrzne – czyli zestaw narzędzi dedykowanych, CRM, CMS służących do obsługi bukmachera, do zarządzania kursami, dostępnymi zakładami, do weryfikacji i nadzorowania zachowań użytkowników.
Tworzenie od podstaw oprogramowania bukmacherskiego jest procesem niezmiernie skomplikowanym i czasochłonnym. Tylko największe firmy mogą sobie pozwolić na luksus stworzenia oprogramowania szytego na miarę.
Własne oprogramowanie wymaga dużego zespołu deweloperskiego oraz późniejszego stałego nadzoru nad funkcjonowaniem i rozbudową software’u.
Te trudności powodują, że nowi bukmacherzy bardzo rzadko decydują się na tworzenie własnego oprogramowania. Dużo łatwiej jest skorzystać z usług zewnętrznych – kupić gotowe programy i dostosować do swoich potrzeb.
Gotowa platforma dla bukmachera
W sieci można znaleźć co najmniej kilka rzetelnych firm tworzących gotowe platformy dla bukmacherów typu white label / turnkey. Wymienić możemy chociażby EveryMatrix, BetConstruct, Playtech, SBTech czy SB Betting Software.
Patrząc przez pryzmat uruchomienia bukmachera w Polsce, wydaje się, że dobrym wyborem jest SB Betting Software. Dlaczego akurat ta firma? SB Betting to firma zarejestrowana na Malcie z ponad 20-letnim doświadczeniem w tworzeniu oprogramowania dla hazardu. Posiada biuro w Szczecinie, doskonale zna specyfikę polskiego rynku, potrzeby, wymagania i oczekiwania tutejszych klientów. Oprogramowanie oferowane przez SBB stoi na bardzo wysokim poziomie. Z ich usług korzystają obecnie TOTALbet i forBET.
Gotowe oprogramowanie dla bukmachera obejmuje:
- aktualizowane kursy na zakłady przedmeczowe i live;
- panel do zarządzania kursami, ustalania marży;
- wirtualne sporty;
- zarządzanie klientami, obsługę transakcji depozytów i wypłat, programów lojalnościowych i VIP;
- zarządzanie ryzykiem (limitowanie graczy, raporty, statystyki, alerty);
- zarządzanie bonusami i ofertami specjalnymi;
- program partnerski;
- wsparcie obsługi dla agentów franczyzowych;
- w pełni działającą stronę internetową wraz z panelem CMS do zmiany banerów, kampanii marketingowych i aktualności.
To tylko z grubsza wspomniane wybrane funkcjonalności oprogramowania do zakładów bukmacherskich. Platformy bukmacherskie różnią się istotnymi drobiazgami, ale w tym artykule nie będziemy wnikać w szczegóły. Jest to już bardzo indywidualna sprawa, która zależy od potrzeb, planów i oczywiście zasobów pieniężnych osób stojących za nowym bukmacherem.
Jeśli popatrzy się na podstawowe funkcjonalności niezbędne do uruchomienia i obsługi bukmachera online, to można stwierdzić, że oferty poszczególnych dostawców oprogramowania są do siebie zbliżone.
Poniżej krótki wywiad redaktora interplay.pl z Piotrem Nowackim ze wspomnianej wyżej firmy SB Betting. Wywiad przeprowadzony został w trakcie targów branży hazardowej ICE London w lutym 2019 roku.
Firmy tworzące oprogramowanie hazardowe posiadają modele rozliczeń w formie stałej opłaty rocznej oraz zmiennej opłaty prowizyjnej, zależnej od popularności bukmachera.
Ceny „gotowych bukmacherów” rozpoczynają się już od 19 900 EUR w BetConstruct i 29 800 EUR w BetSys. Do tych kwot należy doliczyć prowizyjną opłatę od wygenerowanych zysków, miesięczny abonament licencyjny, koszt live feed kursów oraz ewentualne opłaty za dodatkowe funkcjonalności, takie jak sporty wirtualne, kasyno czy wizualizacja spotkań na żywo.
Szacując ostrożnie, w pierwszych miesiącach trzeba wyłożyć co najmniej 40 000 EUR na start, co w złotówkach daje 170 000 PLN.
Przy wyborze dostawcy oprogramowania należy zwrócić uwagę na opłatę za aktualizacje i rozbudowę systemu. Rozwój platformy kosztuje – i nie są to małe sumy. Wybór dostawcy to jedna z kluczowych decyzji podczas prowadzenia tego rodzaju biznesu, która będzie miała wpływ na wiele pozostałych aspektów funkcjonowania bukmachera. Każdy dostawca oprogramowania dba o to, aby wszystko chodziło jak w zegarku.
Firmy tworzące oprogramowanie dla bukmacherów:
- www.sbtech.com
- www.kambi.com
- betgenius.com
- www.sportradar.com
- www.playtech.com
- www.betradar.com
- www.betconstruct.com
- everymatrix.com
- www.sb-betting.com
- www.betsys.com
- beefee.co.uk
- www.comtradegaming.com
- platingaming.com
Niektórzy dostawcy oprogramowania pomagają swoim klientom również jako doradcy przy uzyskiwaniu licencji w zagranicznych jurysdykcjach, takich jak Malta, Wielka Brytania czy Curaçao.
3. Licencja
W dzisiejszym sformalizowanym świecie na wszystko trzeba mieć papier. Firmy nie mogą oferować zakładów bukmacherskich za pieniądze bez posiadania stosownej licencji – muszą uzyskać zgodę rządu lub komisji do spraw hazardu. Wyjątkiem od tej reguły są bukmacherzy bitcoinowi, ale to całkowity margines, działający w nowej, jeszcze nie do końca uregulowanej technologii.
Proces uzyskiwania polskiej licencji trwa co najmniej 6 miesięcy, więc aby nie tracić czasu, dobrze jest rozpocząć proces licencyjny równolegle z pracami nad wdrożeniem oprogramowania bukmachera.
Przygotowanie poprawnego wniosku jest skomplikowanym zadaniem. Wnioskiem licencyjnym zajmują się wyspecjalizowane w prawie hazardowym kancelarie prawne. O ile napisanie samego wniosku może nie należy do najtrudniejszych, to większy problem stanowi zgromadzenie wszystkich odpowiednich dokumentów.
Do najważniejszych punktów wniosku zaliczyć możemy wykazanie legalności pochodzenia kapitału. Sporo problemu sprawia również dokumentacja systemu do przyjmowania zakładów (dlatego najpierw system, później wniosek). Inne dokumenty to m.in.: studium ekonomiczno-finansowe, projekt regulaminu zakładów, dokumenty związane z przepisami o praniu brudnych pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu czy zaświadczenia o niezaleganiu w podatkach. Pełny wniosek wraz z załącznikami to setki stron dokumentów.
Cały system do zawierania zakładów będzie musiał zostać sprawdzony i certyfikowany przez niezależnego eksperta, który sprawdzi serwery, archiwizację danych, tzw. ticket journey (droga kuponu od momentu zatwierdzenia przez gracza do czasu jego rozliczenia) czy inne kwestie bezpieczeństwa. Jest tego naprawdę sporo.
Jeśli uda się zgromadzić wszystkie potrzebne dokumenty i zaświadczenia, to można w końcu złożyć wniosek do Ministerstwa Finansów.
Polski regulator ma 6 miesięcy na rozpatrzenie wniosku i zazwyczaj ten czas wykorzystywany jest do ostatniego dnia. Jeśli w trakcie weryfikacji resort finansów wykaże, że we wniosku są błędy lub braki w dokumentacji, to wnioskodawca ma tylko 7 dni na poprawę lub dostarczenie brakujących elementów. To trochę mało uczciwe, że Ministerstwo ma 6 miesięcy, a wnioskodawca tylko 7 dni, ale wiemy, że można napisać pismo z prośbą o przedłużenie tego czasu i MF bez problemu na to przystaje.
Wysokość opłat za licencję wyrażona jest procentowo w odniesieniu do tzw. kwoty bazowej. Kwota bazowa to wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłaty nagród w drugim kwartale roku poprzedniego.
W 2018 roku wspomniane wynagrodzenie wyniosło 4811,42 PLN, zatem taka kwota bazowa obowiązuje w 2019 roku. Statystyki dotyczące wynagrodzeń znaleźć można na stronie stat.gov.pl.
Koszty wydania licencji na zakłady wzajemne obejmują:
- zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych – 2000% kwoty bazowej;
- zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych przez sieć Internet – 2000% kwoty bazowej;
- zezwolenie na każdą stronę internetową wykorzystywaną do urządzania zakładów wzajemnych – 5000% kwoty bazowej;
- zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych dotyczące każdego punktu przyjmowania zakładów wzajemnych – 10% kwoty bazowej.
Podstawiając w miejsce procentów stawkę bazową, możemy wyliczyć:
20 × 4811,12 + 20 × 4811,12 + 50 × 4811,12 = 433 000,80 PLN
Zakładając, że nowy leglany bukmacher będzie funkcjonował wyłącznie w internecie, na 6-letnią licencję wyda prawie 450 tys. złotych.
To jednak nie wszystko. Polski ustawodawca wymaga od firm hazardowych zdeponowania (lub przedstawienia gwarancji bankowych lub ubezpieczeniowych) zabezpieczenia finansowego w wysokości 480 000 PLN. Zabezpieczenie to ma posłużyć do pokrycia ewentualnych przyszłych roszczeń graczy lub urzędów podatkowych w stosunku do bukmachera.
Łączny koszt uzyskania zezwolenia na zakłady w Polsce wynosi zatem 480 000 + 433 000 = 913 000 PLN.
Co z placówkami naziemnymi?
W porównaniu do otwarcia działalności w internecie koszty licencyjne uruchomienia placówek nie stanowią wysokich kwot. Składają się na nie:
- zezwolenie na uruchomienie placówki w nowej lokalizacji – 481,10 PLN;
- zabezpieczenie finansowe, zależne od liczby placówek:
- 1–3 placówki – 40 000 PLN,
- 4–6 placówek – 80 000 PLN
- …
- 31–40 placówek – 240 000 PLN
- powyżej 40 placówek – dla każdej rozpoczętej dziesiątki placówek: 40 000 PLN. Przykładowo, w przypadku 100 placówek należy zabezpieczyć 400 000 PLN.
Legalny bukmacher Fortuna posiada obecnie w Polsce około 600 placówek stacjonarnych, co oznacza, że musi rezerwować 2 400 000 PLN na poczet gwarancji finansowych.
4. Pracownicy
Kolejnym wyzwaniem, przed którym stanie właściciel nowego bukmachera, jest znalezienie wykwalifikowanych pracowników. Nowych bukmacherów przybywa dużo szybciej niż wykwalifikowanych pracowników. Wolni specjaliści znikają z rynku w mgnieniu oka, a bukmacherzy potrafią szukać kompetentnej obsługi przez wiele miesięcy. Jednym z filarów sukcesu każdej firmy jest doświadczona kadra managerska oraz zgrany zespół pracowników.
Na rynku pracy brakuje specjalistów z doświadczeniem w pracy w firmie hazardowej online. O ile zatrudnienie księgowego czy sekretarki nie powinno sprawić kłopotów, to znalezienie osób do zarządzania ryzykiem przy przyjmowaniu zakładów, analityków sportowych czy marketingowców ze znajomością polskiego prawa hazardowego może być sporym problemem.
Najczęściej nowi legalni bukmacherzy zmuszeni są do werbowania pracowników z innych firm, a to oczywiście wiąże się z większymi kosztami.
Ile kosztuje uruchomienie legalnego w Polsce bukmachera?
Przy założeniu, że nowy bukmacher będzie działać jedynie w internecie, początkowe koszty kształtują się następująco:
- 2 000 000 PLN – kapitał zakładowy spółki (jednorazowo);
- 170 000 PLN – koszt oprogramowania (jednorazowo);
- 433 000 PLN – koszt licencji (raz na 6 lat);
- 480 000 PLN – zabezpieczenie finansowe (jednorazowo).
Minimalny łączny koszt uruchomienia bukmachera w Polsce wynosi około 3 083 000 PLN.
To jednak nie wszystkie koszty. Do tego dochodzą stałe miesięczne koszty licencji oprogramowania oraz pensji pracowników.
Wszyscy polscy gracze pomyślą jeszcze zapewne o podatku obrotowym 12% pobieranym przy każdym zakładzie. Otóż podatek ten nie jest de facto kosztem bukmachera, gdyż w 99,9% płacą go gracze, a nie bukmacher. Podatek obrotowy pobierany jest od stawki zakładu gracza, bukmacher jedynie odprowadza tę kwotę na konto Skarbu Państwa. Bukmacher traci na podatku obrotowym jedynie w przypadku, gdy gracz obstawia za kwotę otrzymaną w bonusie – wtedy legalny bukmacher opłaca podatek rzeczywiście ze swoich pieniędzy (które dał graczowi jako bonus).
Kwota kapitału zakładowego spółki oraz wysokość zabezpieczenia finansowego nie są kosztami, które przepadają. Kapitał zakładowy jest w spółce, a gwarancje finansowe leżą zamrożone na koncie bankowym. Po zamknięciu działalności bukmacherskiej inwestorzy mogą uzyskać te pieniądze z powrotem. Jednak przy tworzeniu biznesu muszą je najpierw posiadać.
Bukmacherka to nie jest łatwy biznes
Spółka, oprogramowanie, licencja, pracownicy. To cztery podstawowe obszary, z jakimi musi się zmierzyć osoba planująca otworzenie firmy bukmacherskiej.
Jeżeli myślisz, że to wszystko, to jesteś w błędzie. To dopiero początek, gdyż prawdziwa walka zacznie się dopiero po uruchomieniu platformy bukmacherskiej.
Kierowanie zespołem, dostosowanie produktu bukmacherskiego do specyfiki rynku, CRM, procesy pozyskiwania klienta, odpowiedni marketing i wdrażanie nowych technologii, programy partnerskie, walka z bonus hunterami – do każdego punktu można by napisać nowy artykuł, a nawet całą książkę.
Własna firma bukmacherska to ciągła walka. Raz – z konkurencją, dwa – z nową technologią, trzy – z ustawodawcą, który nieraz rzuca kłody pod nogi, cztery – z typerami.
Legalny biznes bukmacherski, jak każdy większy biznes, to skomplikowane przedsięwzięcie. Czy w takim wypadku gra jest warta świeczki? Niewątpliwie. Według różnych wyliczeń rynek bukmacherski w Polsce w 2019 roku będzie wart około 6 miliardów złotych, a z każdym kolejnym rokiem będzie rósł w granicach 15%. Skoro cały czas powstają nowe legalne firmy bukmacherskie, oznacza to, że inwestorzy ciągle widzą w tym rynku potencjał do zarobienia pieniędzy.